Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

Nie wiem jak nowe. Ta jest Szwedzka oryginał z 83 roku. Silnik Briggsa ale już nie ma mocy i bierze olej. Wymieniałem pierścienie ale mało co pomogło. Remont jest nieopłacalny, lepiej kupić nowego Loncina za 1600 niż pchać prawie tysiąc za same części do tego, który i tak jest za słaby bo ma tylko 12,5 km. Ja za nią dałem 1900pln. Za taką w dobrym stanie to tak 3500-5000.

Nie wiem ale naprawde remontowanie tych 30-40 letnich Briggsów jak dla mnie jest bez sensu. Wiem że niektórzy skupują te Briggsy, przetaczają cylindry i wkładają nadwymiar ale koszt takiej zabawy  to z robocizną od tysiąca w górę pln w zależności od zużycia innych części. Jeszcze jakbym miał 15km z pompą oleju to bym się zastanowił.

1 godzinę temu, tomo12 napisał:

Może orientuje się, dlaczego w kosie spalinowej Stihl grzeje się przekładnia kątowa? Oryginalna grzała się do tego stopnia, że w trakcie koszenia tylko parowała niemiłosiernie. Założona nowa i dalej to samo? W chińczyku nie było tego zjawiska.

U mnie też sie grzała, a pod ręką miałem smar ceramiczny i troche pomogło. Swoją drogą to ciekawe jaki smar tam powinien być

3 godziny temu, mf362 napisał:

To kosisko z przodu to chyba młodsze niż 83r ? Bo tak nowoczesnie wygląda

Możliwe chociaż wydaje mi się że oryginał. Jeszcze solidne wykonanie+ ocynk na grubo. Ja do tego co roku maluje w środku farbą podkładową. Szkoda, że te nowsze są gorszej jakości ale to standart im nowsze tym mniej trwałe. Ta kosiarka ma wykoszone pare hektarów bo niektóre koła pasowe były starte na żyletke i musiałem dorabiać nowe. Kosiarka z takim układem skrętu i kosiskiem to super sprawa jak ma się dużo drzewek i przeszkód na działce. Pożyczałem wcześniej klasyczną kosiarkę Jondera i było dużo więcej roboty przy dokosywaniu wykaszarką. U mnie robot by nie dał rady niestety. 

  • Like 1
8 godzin temu, Krzysztof81 napisał:

U mnie robot by nie dał rady niestety. 

Roboty wszędzie dają radę, tylko porządny robot na duże powierzchnie to wydatek 60-100 000zł :)  Na samo podwórko kosztował mnie 10 000zł. Doliczając dostosowanie ogrodu do robota pewnie drugie tyle. Montuje te roboty na co dzień to tego nie liczyłem bo wszystko praca własna. Przez lata miałem konia w ogrodzie ale po jakichś 33 latach padł ze starości, to była najlepsza kosiarka, inteligentnie omijała przeszkody :)
PS. przez 5 lat kosiłem dla spółdzielni mieszkaniowej, ponad 200ha rocznie terenu pod blokami, coś tam wiem o koszeniu :)

9 godzin temu, tytanowyJanusz napisał:

dostosowanie ogrodu? czyli co trzeba zrobić?

Nic niezwykłego to to nie jest, w moim przypadku musiałem wydzielić granice trawnika, zlikwidować małe trawniczki pomiędzy rabatami ,  teraz mam mniej trawnika, do tego obrzeża przy trawnikach szerokie żeby docinał wszędzie i takie tam prace kosmetyczne. Z kosiarką łatwiej ale nie mam czasu kosić.

Co za historie z remontami za 1000zl i więcej, jeśli masz z tuleją żeliwną to sam robiłem taki remont i koszt to był szlif w zakładzie za 150zl i 200zl tłok z kompletem uszczelek na cały silnik więc nie piszcie bajek, oczywiście jeśli tuleja jest aluminiowa z nicasilem to ok ale starsze modele jeszcze z lat 90tych i oznaczeniem I/C miały żeliwo. Mój po remoncie odzyskał moc i śmiga aż miło.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v