Skocz do zawartości

Ursus C-360



Jak ten czas szybko leci... Za szybko...



Rekomendowane komentarze

Ja byłem właśnie najbardziej zżyty z dziadkiem, zawsze jak coś robiłem na gospodarstwie to zawsze mi pomagał a ja jemu, czy to maszynę przypiąć, czy to zboże wyczyścić do siewu. To właśnie z nim jeździłem na siedzonku na pole jako mały łepek, zawsze mnie się pytał czy nie śpię a ja byłem tak zainteresowany, że nawet oka nie zmrużyłem. To właśnie dzięki niemu teraz ciągnie tak mnie jakoś do tego rolnictwa... Był czas, że się ostatnio źle czuł to wtedy ja chodziłem rano i wieczorem do obory oprzątać, a tak tydzień przed świętami stwierdził, że nie muszę już wstawać rano bo on z babcią pójdzie oprzątnąć, więc ja tylko wieczorem oprzątałem. We wigilię było wszystko okej, nic się nie skarżył czy coś go boli. W Boże Narodzenie poszedł z babcią razem oprzątać, bo widocznie dobrze się czuł. Oprzątnął, szedł do domu i niestety już nie doszedł... 😢😢

Mój jeden dziadek też zawsze mawiał "samo wlazło samo wylezie" jak coś mu było do lekarza nigdy nie poszedł i też nagle odszedł z tego świata , 16 lat w tym roku minęło, też długo nie mogłem się z tym pogodzić, on we mnie zaszczepił pasję do muzyki, teraz pewnie byśmy nie raz razem grali... Z kolei drugi dziadek trochę chorował przez lata na płuca ale chodził, funkcjonował aktywny cały czas był, aż wreszcie się pogorszyło do tego stopnia , że trafił do szpitala, pierwszy i ostatni raz w życiu.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v