Agro unia centrum 😁

1 minutę temu, MF675ursus napisał:

Pracujesz gdzieś dodatkowo? Spadek wpadł? Bo na początek z gospodarstwa ciężko jest uciułać nawet wkład własny, później to już się kręci jakoś, zwrot VAT, zwrot z dofinansowań itp., ale sam start, bez zastrzyku z zewnątrz, czyli np. kredytu jest ciężki do ogarnięcia

W tej chwili dorabiam sobie  trochę. Wcześniej pracowałem 

I wszytko jasne, jak to da się gospodarzyć i inwestować bez kredytu...

Edytowane 25 Grudnia 2020 przez MF675ursus

Da się. Jak dziad nie żyje, kasy całej nie inwestuje w gospodarstwo bo nie na tym rzecz polega

9 minut temu, Strongman napisał:

Chodzi oto ze kredyt to ryzyko i kto go bierze to podejmuje ryzyko,

Tylko bez niego praktycznie nic nie zrobisz i nie tyczy się to tylko rolników ale wszystkich. 

Kup nowy ciągnik, postaw budynek, kup czy postaw dom, kup nowe auto, kup maszyny do produkcji do swojej firmy. Ile osób ma na to swoje pieniądze? Oj bardzo niewiele. 

Ja osobiście mam przykład dwóch braci, jeden 40 krów i żadnych cudów nie osiągnął. Drugi za to 20 krów i nowe maszyny, ciągniki, samochody itd. różnica między jednym a drugim jest taka że ten co ma 20 krów dodatkowo pracuje na etacie, sprzedaje działki, żona ma firmę i kasa jest. Tamten co ma 40 krów utrzymuje się tylko z tego i emerytury rodziców którzy mu tam dzielnie pomagają...

2 minuty temu, MF675ursus napisał:

I wszytko jasne, jak to da się gospodarzyć i inwestować bez kredytu...

U nas takich co pracują i mają gospodarstwa jest masę. Ale tak jak napisałeś w samym gospodarstwie bez kredytu ani rusz. Z jakim bym klientem nie rozmawiał praktycznie wszyscy lecą na kredytach.

1 minutę temu, danielursus3p napisał:

Da się. Jak dziad nie żyje, kasy całej nie inwestuje w gospodarstwo bo nie na tym rzecz polega

U mnie gdyby nie ja i moje zamiłowanie do maszyn podejrzewam że nadal by był Zetor 7211 i C-330... Ale to bardziej hobbystycznie niż w celach rozwojowych bo akurat u nas nie ma to sensu

Kto w dzisiejszych czasach dysponując 20, 30 czy tam 40 hektarami ziemii, nie pracuje dodatkowo (a raczej głównie) poza gospodarstwem ??? chyba tylko lewus i taki, co to pierwszy wyjeżdża na drogę, żeby utrudnić życie innym... Po sąsiedzku są gospodarze (jeden ok. 80 ha, drugi coś koło 150 !) i chłopy od dawien dawna robią na etatach ! Wbrew rozumowaniu niektórych, rolnictwo nie musi jednoznacznie kojarzyć się z krowimi ogonami, oborą i kupą gnoju za przysłowiową stodołą.

@Luke16 mówisz o kredycie na usg, to urządzenie przynosi Ci dochód powiedzmy codziennie, czyli spłaca się, mało jest takich maszyn w rolnictwie i według mnie tylko one są uzasadnione kupnem na kredyt, pracują codzień, pomagają, a przede wszystkim zarabiają na ciebie, nie na odwrót.

Co do kredytów to na kosiarkę nie wziąłem i przez rok cena podskoczyła 2000 zł a kredyt kosztował by 1600, zostało by 400 w kieszeni, także opłacało się wziąć a ja wolałem rok poczekać i straciłem. 

W okolicy praktycznie jeden chlopak jedzie na kredycie, on idzie po bandzie całkowicie, reszta inwestuje za swoje, także nie trzeba pracować na etacie czy też mieć babcie z dziadkiem z zusowską emeryturą. 

Nadmienię tylko że okolica mleko dostarcza do Ryk i Garwolina także i cena za surowiec jest lepsza niż w niektórych mleczarniach. 

Przy zwierzętach 5ha nie pozwoli Ci iść do pracy bez czyjeś pomocy w domu. Przy samym polu jak najbardziej. Nie wiem jak powiedzmy w Twoim rejonie jest ale tu w łódzkim takich co mają między 10ha a 30ha jest większość, a duże gospodarstwa jak np u mnie na wiosce przejęła firma Dawtona. Zwierzęta znikają, ludzie idą na etat, zostaje ziemia której praktycznie nikt nie sprzedaje bo dodatkowy grosz, ewentualnie KRUS, czy jakiś byk. Albo wiek gospodarza nie pozwala iść nigdzie na etat i koczuje tak od 15nastego do 15nastego, bo emerytura za 5 lat. 

Ja wiem że wszystko się zmienia, tylko zawsze fascynowały mnie tamte czasy gdzie wywiozło się kilka swiniakow, przywiozło się za to nawóz i paliwo + jeszcze na opłaty zostało. Dzisiaj? Świnia 3zl za kilo, a szynka w sklepie ponad 40zl. Ja jak jakoś za swojskim wyrobem nie byłem tak mam jeszcze klienta który robi wyśmienite wyroby i wolę dać mu zarobić niż ubojni która nie wiadomo skąd świnie ma. A osobiście z tego co widzę, co raz to więcej ludzi szuka właśnie takich prawdziwych wiejskich wyrobów. Chodź i spotkałem się z takimi osobami że rolnik sprzedawał mleko po 2zl a działkowiec na niego z gębą że on mu zapłaci max 1,50zl bo tyle mu mleczarnia płaci... Ale są ludzie i "ludzie"... 

4 minuty temu, karol6130 napisał:

mówisz o kredycie na usg, to urządzenie przynosi Ci dochód powiedzmy codziennie, czyli spłaca się,

Ale też musiałem na nie wziąć kredyt bo mały telewizorek kosztował dokładnie 24500zl..  no i 3 lata robisz kompletnie na bank. Teraz oki zarabia dla mnie ale ludzie też ostatnio oszczędzają, gdzie ile razy były historie że krowa u klienta miała się cielic a tam pusto. I tekst "a trzeba było USG zrobić"... Ten rok pokazał że dochód na USG to praktycznie 1/3 tego co w 2019... 

Edytowane 25 Grudnia 2020 przez Luke16

Ja robię usg każdej, to nie są duże pieniądze a później tak jak piszesz krowa pusta a torbiel jest zamiast cielaka. 

 

Z tego co zootechnik mówił to większość po badaniu cielności z mleka zrezygnowała też z usg, no i spora część będzie wracać do badania przynajmniej na rękę. 

Wiem że to koło 25000 kosztuje, dużo i nie dużo, niby pracowałeś 3 lata na kredyt, ale też nie do końca bo jeśli było leczenie to też pieniądze z tego były, usg nie przynosiło dochodu bezpośrednio, lecz pośrednio. 

 

 

10zł badanie u mnie kosztuje,a tak to od razu z seminacją u mnie badają bo krowa może być chora więc po cio kryć.

Edytowane 25 Grudnia 2020 przez Strongman

3 minuty temu, karol6130 napisał:

usg nie przynosiło dochodu bezpośrednio, lecz pośrednio. 

 

To akurat wiadomy fakt ale samo w sobie nie zarabiało jako sprzęt. 

Cena badania u mnie 10zl od sztuki, więc uważam że stosunkowo koszt nieduży, no ale pamiętam jakiś rok jak ludzie z witamin rezygnowali bo mleko było po 70gr. Chociaż często spotykam się że są zaniki energetyczne. Pytam się ile pan ququ daje, albo jakie witaminy i dowiaduje się że ani ququ ani witamin mucki nie dostają a ja wówczas, odpowiadam ok i kończę rozmowę... 

5 minut temu, karol6130 napisał:

zootechnik mówił to większość po badaniu cielności z mleka zrezygnowała też z usg, no i spora część będzie wracać do badania przynajmniej na rękę. 

Z tym to też niezłe jajka są. U nas fakt że obór pod oceną jest mało nawet bardzo ale już kilku klientów badalo wszystkie krowy USG bo skuteczność badania z mleka była praktycznie zerowa. Co innego USG pokazywało co innego wynik z mleka. Teraz z mleka jest ciut lepiej co nie znaczy że idealnie... 

 

U nas 15-20 zł badanie, zależy czy specjalnie jedzie, nieraz też jest gratis coś jak się bada 7 sztuk, a 5 potwierdzonych, to zależy czy samo usg robi czy to przy okazji jakiegoś leczenia czy też krycia. 

Jak robimy usg i jest też krowa do krycia to ta ma robione gratis, na ciekawość czy wszystko ok. 

U nas 10zl za sztukę USG. A jak przy okazji inseminacji to jedna zrobi gratis 😉

Nie mogę się powstrzymać od skomentowania, bo to kolejna organizacja, której kierownictwo na rolnikach chce swoje du..py wsadzić na stołki w polityce. Ile już jest tych organizacji? Jest to w stanie ktoś policzyć? I zawsze jest to samo - krzyczą, rozkładają brony na drogach, blokują wkur..jąc wszystkich, którym tymi działaniami przeszkadzają. I co? I gówno z tego. Jak tylko wygodnie zasiądą na jakiejś ciepłej posadzie zapada cisza. I od wielu lat nic się nie zmienia. Dla nas w szczególności.

Czy ktoś z Was wie jakie są postulaty AgroUnii? Czy ktoś wie jakie działania postuluje ten twór by dojść do trwałych zmian? Nieeee kur..wa, na stronach AU nie znajdziecie o tym ani słowa poza 4 wyświechtanymi hasłami. Za to na każdej stronie znajdują się prośby o wsparcie finansowe. A na co to wsparcie? "Rozwijanie projektu i odbudowa siły polskiego rolnictwa"?

Jak ja mam poważnie traktować ten ruch, którego wodzirej zanim coś pomyśli, sprawdzi, zbada to już paple jak potłuczony? Tak ja wiem, że przecież wszystko wiadomo, bo ceny za niskie, bo brak pomocy, bo import, bo przetwórnie w obcych rękach. Tylko większość chce, żeby to wszystko robiło Państwo?  No jasne. 30 lat żyłem w takiej krainie i serdecznie dziękuję.

Moim zdaniem problem jest inny i wiele razy wypowiedziany na tym forum. Większość rolników to zgraja indywidualistów, zawistnych samolubów pozbawionych zwykłej przyzwoitości i  nieskłonnych do współpracy. O żadnym organizowaniu się nie ma mowy bo trwa ono tylko do momentu, gdy trzeba przystąpić do dzielenia zdobyczy lub zysków. Więc wszyscy nas wykorzystują, żeby nie powiedzieć dymają - skupy, mleczarnie, sklepy, producenci nawozów i maszyn itd. - bo co im zrobi jakiś Kowalski. Dlatego takie strajki nie mają większego sensu, poza tym, że wku..wią kolejne grupy ludzi, które i tak uważają, że wysokie ceny w sklepach to nasza wina.

Edytowane 25 Grudnia 2020 przez Pszkot

37 minut temu, Pszkot napisał:

Moim zdaniem problem jest inny i wiele razy wypowiedziany na tym forum...

Z mojego punktu widzenia nie tylko w rolnictwie. Mieszkałem teraz ponad 7 lat w bloku. Myślisz że nie było problemów z sąsiadami? Z jednym mimo próśb i ostrzegania, musiałem iść na stopę wojenną i zgłosić go na policję bo remont robił po 22giej i kit maluj sobie ściany, ale nie wierć wiertarką z udarem gdzie mam małe dziecko. Zamiast przyjść z przeprosinami wielka obraza. I dużo bym jeszcze takich sytuacjach znalazł. 

Ale wracając do rolnictwa. Z mojego punktu widzenia gdzie jeżdżę po różnych powiatach i wioskach. Są wioski gdzie ludzie sobie pomagają i potrafią się zrzeszyć. Na innej wiosce jeden drugiemu jakby mógł to by nóż w plecy wsadził (np u moich rodziców), czyli donosy, zazdrość, policja. Niestety takich wiosek jak tych drugich jest większość. 

Edytowane 25 Grudnia 2020 przez Luke16

Jak mieszkasz w bloku to na dzień dobry jak ktoś podpadł to od razu w mordę lejesz czy słabszy czy mocniejszy nie możesz się bac. Wtedy masz szacunek w całym bloku. A jak będziesz pi...da nigdy nie będziesz szanowany.

4 minuty temu, JarekBazydlo napisał:

A jak będziesz pi...da nigdy nie będziesz szanowany.

Taaa na pewno 🤣 a nikomu innemu to nie przeszkadzało, bo Marcin to taki biedny nieszczęśliwy... Dodatkowo mimo mojej interwencji to ja byłem ten zły. Tak samo z papierosami, interweniowałem u sąsiadów to wielka obraza jak młody człowiek może zwracać uwagę "starym wygą". Kit że jest zakaz palenia na klatkach czy wyrzucania petow przez okno oni mogą i oczywiście znowu nikomu to nie przeszkadza tylko mi i żonie. Dobrze że już tam nie mieszkamy... 

ja znam wielu gospodarzy co mają ponad 100ha co prawda upraw pełna gama i że jeszcze rodzice rozwijali gospodarstwa za śp, A. Leppera kupowali maszyny i budowali zabudowania gospodarcze gdy ceny płodów rolnych były naprawdę dobre i rolnictwo się opłacało a od wejścia do UE ceny spadły tylko podrożały nawozy i inne materiały gospodarcze przy dobrej organizacji pracy wydatków i nakładów finansowych można się rozwijać bez dziadowania o kredyt czy dopłaty ja jak jadę do skupu to na 10 posiadaczy zachodnich maszyn to tylko jeden może się pochwalić dowodem rejestracyjnym w którym widnieje nazwisko gospodarza a nie nazwa banku z drugiego końca Polski

Lepper ministrem rolnictwa był po wyjściu Polski do unii.

9 godzin temu, mraukot napisał:

rolnictwo nie musi jednoznacznie kojarzyć się z krowimi ogonami, oborą i kupą gnoju za przysłowiową stodołą.

ale tylko ten kierunek to stały pewny comiesięczny dochód

1 godzinę temu, PaweMariuszMokrzycki napisał:

od wejścia do UE ceny spadły tylko podrożały nawozy i inne materiały gospodarcze

ile podatek vat poszedł w górę i ile z tego tytułu wzrósł budżet państwa ? do tego trzeba na bruksele było bulić żeby łaskawie chcieli dać , z resztą sapardy też za darmo nie były , stara UE konsekwentnie skrupulatnie i systematycznie odzyskuje kasę wpompowaną w nowych członków

PaweMariuszMokrzycki napisał:

ja znam wielu gospodarzy co mają ponad 100ha co prawda upraw pełna gama i że jeszcze rodzice rozwijali gospodarstwa za śp, A. Leppera kupowali maszyny i budowali zabudowania gospodarcze gdy ceny płodów rolnych były naprawdę dobre i rolnictwo się opłacało a od wejścia do UE ceny spadły tylko podrożały nawozy i inne materiały gospodarcze przy dobrej organizacji pracy wydatków i nakładów finansowych można się rozwijać bez dziadowania o kredyt czy dopłaty ja jak jadę do skupu to na 10 posiadaczy zachodnich maszyn to tylko jeden może się pochwalić dowodem rejestracyjnym w którym widnieje nazwisko gospodarza a nie nazwa banku z drugiego końca Polski

W maszynach najważniejszą kwestią są koszty jednostkowe, a nie wpis w dow. rej. 😁 Czy w firmie transportowej, w dowodach rej. aut figuruje nazwisko właściciela ? Nie ! Zwykle jest to bank, a najczęściej leasingodawca. Na wsiach mentalność nadal "poraża" 😐

I jak na dłoni widać to, o czym napisałem. Wszyscy w koło są winni oprócz samych rolników. Wszyscy się sprzysięgli przeciwko nim, a oni tacy ciemiężeni. Na nic nie mają wpływu. To dlatego PiS ma takie poparcie na wsi ze swoją narracją jakoby to Polska i jej obywatele była przez wszystkie inne kraje poniewierana. A PiS taki dobry i pińcet daje, i emerytom daje, i wyprawki szkolne daje, i dopłaty daje. Jakby kur..wa swoje dawał, a nie z naszych podatków. I tak się wychowuje pokolenia nierobów przyzwyczajonych do życia na państwowym garnuchu. I z kim ta niewielka część mądrych rolników ma się organizować i działać, jak większość nie rozumie co trzeba zmienić.

Skoro o Lepperze wspomniano to powiedział kiedyś mądre słowa🤨

,, wy nie musicie nic ludziom dawać, przestańcie im tylko zabierać a sobie świetnie poradzą" 👍

Andrzeja no wie cie i to samo Lecha,oni nawet wysyłali na kleryków swoich ludzi ze by mieć szpiegów,nawet w Ameryce mieli w rządzie i wykradli sposób na atomówkę.

Wieś głosująca na Pis to nie tylko rolnicy. 

Socjalizm pisu to też kapitalizm, nie dają każdemu po równo 😂

Żeby jeden rolnik się rozwinął drugi musi się zwinąć, inaczej już nieda rady, więc musi zbankrutować lub iść na emeryturę. 

 

8 godzin temu, Pszkot napisał:

A PiS taki dobry i pińcet daje, i emerytom daje, i wyprawki szkolne daje,

Moment moment a czy Ty myślisz że miastowi inaczej myślą? Mieszkając we wspomnianym bloku. Idąc z żoną na wybory wpadliśmy na sąsiada, nie stary facet trójka dzieci i wyskakuje z tekstem do nas żebyśmy na tych odpowiednich zagłosowali bo inni to zabiorą. Ostatnio wielce oburzony bo maseczki trzeba nosić... Ale czekając przed lokalem wyborczym rozmawiało stado babć gdzie one to na PiS bo trzynastki i oni dają... Ile zajęło mi swojej babci wytłumaczenie skąd te pieniądze są. 

No i teraz po tej piątce + aborcji jak byli wśród moich klientów fanatycy PiS teraz często słyszę to skur..