pawelmf 273 Opublikowano 26 Października 2020 Ale taką gorczyca więcej składników zabiera z gleby. Najlepiej taką gorczycę ztalerzować lub przy orać jak dostaje pączków.
Mikruss 537 Opublikowano 26 Października 2020 nie do konca. Najwiecej prochnicy dostarczy gdy zdrewnieje.
pawelmf 273 Opublikowano 26 Października 2020 Mikruss napisał: nie do konca. Najwiecej prochnicy dostarczy gdy zdrewnieje. 2 lata temu przy orałem taką dużą gorczycę bo zazielenianie zasiałem pszenicę musiałem w maju zaorać bo nawet nawóz nie pomagał posiałem w maju kukurydzę słaba była dopiero w tym roku kukurydza się udała natej działce najwięcej azotu zabiera z gleby.
Mikruss 537 Opublikowano 26 Października 2020 Jakikolwiek poplon potrzebuje do rozkladu azotu, im poplonu/resztek pozniwnych na polu tym wiecej azotu jest pobierane do rozkladu calych roslin. Dlatego kasujac taki poplon albo uwzgledniamy straty azotu w glebie na jego rozklad i zwiekszamy dawke nawet o 40 kg czystego skladnika albo robimy mieszanke z roslinami bobowatymi, ktore gromadza w sobie azot i po skasowaniu poplonu go uwalniają wspomagając mineralizację i strat azotu w glebie z tytulu zasianego poplonu nie mamy. Ale jak ktos sieje samą gorczyce bo tak unia nakazuje to sam prosi sie o problemy.... A i nie sa to nowe rzeczy tylko wiekszosc ludzi o tym zapomniala z wygodnictwa jak nawozy staly sie bardziej powszechne i latwo dostepne, kiedys wiekszosc ludzi robila roznego rodzaju wsiewki z seradeli, konczyny, siali rozne poplony po zniwach w celu wypasania a co zostalo pod ziemia to byl czysty nawoz w postaci azotu w korzeniach. 2
superfarmer02 4229 Opublikowano 27 Października 2020 ojciec opowiadał że x lat temu to wiosną na wsi było pospolite ruszenia bo wszyscy potrafili jednego dnia w żyto wsiać saladele potem po żniwach jeszcze krowy na tym wypasali a jak odrosło to przyorywali i podobno lepsze jak obornik 1
Mikruss 537 Opublikowano 27 Października 2020 Tak moj dziadek robil po wojnie. Seradela nalezy do bobbmowatych wiec wiaze azot i stanowisko pozostawia super
Jasio88 75 Opublikowano 27 Października 2020 Po talerzowaniu lepiej zostawić na zimę i orka wiosenna czy orać na zimę, szykując stanowisko pod burak cukrowy
PK007 28 Opublikowano 27 Października 2020 Ja bym odczekał z dwa tygodnie i orał, orka wiosena nigdy nie jest dobra
Kondzio55 42 Opublikowano 29 Października 2020 Dnia 26.10.2020 o 21:30, Maniek101 napisał: Jaka talerzówkat Dnia 26.10.2020 o 21:30, Maniek101 napisał: Jaka talerzówka ? Tolmet tytan 2,7m Dnia 27.10.2020 o 08:34, ogier1998 napisał: jak sie ciagnik sprawuje? jak z zwrotnacia? Właśnie zwrotność tutaj jest największym problemem, a tak to bez problemów chociaż ostatnio jest lekki problem z zającem gdyż po jakims czasie łapie
tomek73 618 Opublikowano 29 Października 2020 Talerzowanie takiej gorczycy to najwieksze zło jaki można zrobić ziemi, Jak juz to trzeba było ją zmulczować i dopiero wtedy orać a i tak ilość wody pobranej przez gorczycę jest ogromna. Dwa lata temu miałem taką tależowałem na wierzchu prawie nic nie było, dosłownie jak tu na zdjęciu i pojechałem orać i pełna porażka, musiałem przedpłużki ściągnać i płytko orać, na jakieś 18 cm max, inaczej badyle zawijały się na słupicach, 12 ha orałem 2 dni a po 6 ha musiałem nowe dłuta odwrócić, jednym słowem tragedia. Niestety to nie był koniec tego dziadostwa, bo posiałem pszenicę, koło mnie sąsiad tez siał tego samego dnia po pszenicy, po 3 tygodniach pojechałem pryskać i tam prawie nic nie powschodziło, a u sąsiada bardzo ładnie powschodziła. Jeszcze jesienią dałem po 100 litrów RSM i tak nic nie pomogło na nią. Plon tez szału nie było mimo 250 kg azotu.
Kondzio55 42 Opublikowano 29 Października 2020 30 minut temu, tomek73 napisał: Talerzowanie takiej gorczycy to najwieksze zło jaki można zrobić ziemi, Jak juz to trzeba było ją zmulczować i dopiero wtedy orać a i tak ilość wody pobranej przez gorczycę jest ogromna. Dwa lata temu miałem taką tależowałem na wierzchu prawie nic nie było, dosłownie jak tu na zdjęciu i pojechałem orać i pełna porażka, musiałem przedpłużki ściągnać i płytko orać, na jakieś 18 cm max, inaczej badyle zawijały się na słupicach, 12 ha orałem 2 dni a po 6 ha musiałem nowe dłuta odwrócić, jednym słowem tragedia. Niestety to nie był koniec tego dziadostwa, bo posiałem pszenicę, koło mnie sąsiad tez siał tego samego dnia po pszenicy, po 3 tygodniach pojechałem pryskać i tam prawie nic nie powschodziło, a u sąsiada bardzo ładnie powschodziła. Jeszcze jesienią dałem po 100 litrów RSM i tak nic nie pomogło na nią. Plon tez szału nie było mimo 250 kg azotu. Nie bylo znowu kiedy wjechać gdyż padało non stop, teraz okienko sie zrobiło dopiero, pole juz zaorane 2 razy sie tylko przypchalo na scinaczach.
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się