Kverneland f160

19 godzin temu, Pszkot napisał:

Ależ długi ten pług przez te resory. Szukam pługa ale raczej dużej trójki, 50 cm na skibę. Może i zostałbym patriotą, ale oglądałem AgroMasz-a i to mocowanie koła podporowego to chyba żart. Jest jakieś pół metra od ostatniej skiby. Będzie problem z odorywaniem. I na dodatek zmiana głębokości jest chyba skokowa (takie kamienie z bolcem). Więc co - Akpil, Koja, Unia? Nie mam gdzie obejrzeć.

Nie robiłeś bezorkowo w całym gospodarstwie? Wracasz do orki?

Przy odorywaniu można kółko podnieść do góry i na cięgle pług trzymać 

13 minut temu, kb4512 napisał:

Nie robiłeś bezorkowo w całym gospodarstwie? Wracasz do orki?

Cały czas robię orki i przynajmniej na razie nie zamierzam zmieniać technologii ponieważ koszt wymiany maszyn byłby olbrzymi. Po pierwsze za mały mam areał na takie wydatki i eksperymenty. Po drugie nie uważam by technologia bezorkowa miała w czymś istotną przewagę.

3 minuty temu, TheraRolnik napisał:

Przy odorywaniu można kółko podnieść do góry i na cięgle pług trzymać 

Masz rację ale miedza to najbardziej nierówna część pola i trudno utrzymać na niej (albo przy niej) koło ciągnika. Wiele spośród moich miedz oddziela pole od pola 0,5 do 0,7 metra różnicy poziomów. Pług powinien więc maksymalnie swobodnie kopiować teren bo inaczej albo nie odoruje albo zdziera całą miedzę.

Możliwe u nas rzadko gdzie miedzę spotka się 

Jak byłem mały to widziałem miedze obecnie od dłuższego czasu wszystkie zaorane i prawidłowo, przynajmniej porządek

A kiedy ostatnio widziałeś zające goniące się po polu, stado kuropatw, przepiórek albo śpiewające skowronki? 🙂 Ja wiem, że to porządek, bo miedza to wieczne źródło chwastów, ale to też znakomite miejsca lęgu lub ukrywania się tych zwierząt. 

W Polsce jak narazie jeszcze masa lasów, nieużytków gdzie takie zwierzęta żyją

No tak, tylko że kuropatwa, przepiórka, skowronek nie żyją w lesie. I zając chętniej przebywa na polu pod warunkiem, że ma gdzie się ukryć. Stąd mówi się "jak zając pod miedzą".

Pod innym zdjęciem agrofotowicze planują wbijać na polach słupki z poprzeczkami by mogły na nich siadać ptaki drapieżne, bo drzewa wycieli a teraz z myszami nie dają rady, niezależnie od metody uprawy pól.

 

21 godzin temu, Pszkot napisał:

Cały czas robię orki i przynajmniej na razie nie zamierzam zmieniać technologii ponieważ koszt wymiany maszyn byłby olbrzymi. Po pierwsze za mały mam areał na takie wydatki i eksperymenty. Po drugie nie uważam by technologia bezorkowa miała w czymś istotną przewagę.

Masz rację ale miedza to najbardziej nierówna część pola i trudno utrzymać na niej (albo przy niej) koło ciągnika. Wiele spośród moich miedz oddziela pole od pola 0,5 do 0,7 metra różnicy poziomów. Pług powinien więc maksymalnie swobodnie kopiować teren bo inaczej albo nie odoruje albo zdziera całą miedzę.

Musiałem Cię pomylić z innym użytkownikiem.

Brak miedz jest dobry jak się robi dużymi sprzętami i pług zabiera przynajmniej za kołem ciągnika. Orząc tak jak ja C-330 z dwoma skibami bez miedzy to nie robota, tak to sobie spokojnie jadę po miedzy i zaoram, a gdyby jej nie było to po sąsiednim kawałku by trzeba jeździć. Jak nie zasiane to w porządku ale jak tam rośnie, na przykład kukurydza? Po drugie zawsze to trochę trawy, można siano królikom wysuszyć.

a co ci szkoda szerokości 1 koła?

Słyszysz siebie? Na to jedno koło akurst starcza miedza. Zostawiajac to 1 koło automatycznie robisz miedze

ja biorę agregat przelece bruzde i zasieje równo z sąsiadem więc między nie mam