wytrząsacze

jak luzów na panewkach nie było to być może któryś wytrzsacz pękł, zaczepił o inny, a reszta to wynik pracującej maszyny

dwa wytrząsacze wygięte u jednego wyrwane mocowanie panewki ,pęknietych nie ma ale wał jest skręcony ,mógł się skręcić i przez to wygięło wytrząsacze

na sieczkarni zapchalo

sieczkarnie zapchalo

słomą się nie zablokowało ,jest czujnik nad sieczkarnią nawet gdyby słoma to bym wiedział,jakaś mechaniczna przyczyną ,być może to mocowanie wytrząsacza urwało się i zablokowało ale przez to tak by wszystko poskręcało ,a ten wytrząsacze ocalał nawet nie pogięty tylko podstawa mocowania urwana

będziesz spawal czy uzywany

który nada się jeszcze to zostanie , zgięty
trzeba wymienić

Jakby to Gienek z plutycz powiedział  " nie ważne na co chorowała, ważne że zmarła" 

zbyt duże luzy były i zblokowały o siebię i rozpierdoliło

W John Deere'ach te pękające wytrząsacze to chyba norma. Muszą byc źle zaprojektowane bo jak mi pękł i szukalem na wymianę to wszyscy mówili, że w nich te wytrzasacze to tragedia - szczególnie serie 10 i 11.

pedro2 napisał:

Jakby to Gienek z plutycz powiedział  " nie ważne na co chorowała, ważne że zmarła" 

to jakby inna materia jest , wcześniej to był tylko ból zęba który dało by się zaleczyć, teraz trzeba naprawić całą szczęke ale da się wskrzesić

U nas ostatnio przy 1170 też wał pękł