Skocz do zawartości

Szkody



A tak w praktyce wygląda szacunek do pracy rolnika




Rekomendowane komentarze

Osobiście jeżdżę autem terenowym na wyprawy offroadowe ale moja grupa szanuje cudzą własność i jeździmy w miejscach, gdzie jest to dozwolone. Jest w Polsce wiele opuszczonych żwirowni czy specjalnie przygotowanych torów offroadowych. Po polach jeżdżą debile bez szacunku do cudzej pracy. Byłem raz na wyjeździe z grupą miastowych nowobogackich i musieli mnie trzymać bo o mało nie rozbił bym kluczem gościowi głowy, który wyjechał z kolumny wjeżdżając na czyjeś pole zawieźć koledze z przodu klucz 13 bo mu się super fura na środku drogi rozkraczyła. Oczywiście nie mógł przejść się 150 metrów bo pobrudziłby sobie buciki za tysiaka. Od tamtej pory nie bierzemy na wyjazdy osób, których nie znamy. Nie każdy offroadowiec to idiota, ale przez kilku takich cymbałów ciągnie się za nami taka łatka.

damianzbr napisał:

Genialne, zryć ściernisko a później niech ktoś skacze podczas uprawy. Gratuluje pomysłów. A jak jeździsz tym enduro to rozumiem że po publicznych drogach i nie ryjesz ich nie niszczysz skoro twierdzisz że nie jeździsz po czyimś gruncie.

 

Nie zryć, lecz przez nie przejechać. bez przesady to nie czołg. Twierdze, ze w mojej okolicy my jako rolnicy szanujemy ich a oni szanują naszą ciężka pracę. W niczym nie szkodzi jezeli pare motorów przejedzie przez sciernisko, czy to na moim lub cudzym gruncie.

3 godziny temu, sumek666 napisał:

Do niektórych dociera tylko argument siły.

Nie żeby coś. Rok temu mi 2 hektary żyta hybrydy skotłowali kutafony. Policja łapy rozłożyła. Przyfilowałem chłopów na własną rękę. Znalazłem darmozjadów na zabawie dożynkowej (ludność doniosła kto to), wytłumaczyłem (nie siłowo) chłopom de facto bliżej 40 tki jak 20 tki co i jak, swoje wydębiłem oczywiście. Do dziś mnie padalce unikają, a jak widzą że coś na polu robię, a oni crossami jeżdżą to zaraz się zmywają, drugi raz jakby mi na pole wjechali to bym im te motorynki połamał.

Pafnucy napisał:

No i niby szanujesz . A na ściernisko  na wuj się pchasz ? Bo tak samo jak ci co po zbożach uważasz że to nic takiego ? Nie szanujesz cudzej własności tak samo . Tyle że szkody na ściernisku nie zrobisz .

Po zbożach ? A skąd panu tak absurdalny pomysł wpadł ? Pan sam zaprzeczyl swoją wypowiedź. Na sciernisku szkody nie zrobię. Jeśli ktoś sobie tego nie życzy wystarczy wytłumaczyć, pogadać i nie wjeżdżają.


dar322 napisał:

Osobiście jeżdżę autem terenowym na wyprawy offroadowe ale moja grupa szanuje cudzą własność i jeździmy w miejscach, gdzie jest to dozwolone. Jest w Polsce wiele opuszczonych żwirowni czy specjalnie przygotowanych torów offroadowych. Po polach jeżdżą debile bez szacunku do cudzej pracy. Byłem raz na wyjeździe z grupą miastowych nowobogackich i musieli mnie trzymać bo o mało nie rozbił bym kluczem gościowi głowy, który wyjechał z kolumny wjeżdżając na czyjeś pole zawieźć koledze z przodu klucz 13 bo mu się super fura na środku drogi rozkraczyła. Oczywiście nie mógł przejść się 150 metrów bo pobrudziłby sobie buciki za tysiaka. Od tamtej pory nie bierzemy na wyjazdy osób, których nie znamy. Nie każdy offroadowiec to idiota, ale przez kilku takich cymbałów ciągnie się za nami taka łatka.


Ma Pan rację, łatka się robi

danielursus3p napisał:

2 godziny temu, KewKali napisał:

Na sciernisku szkody nie zrobię.

Po co wjeżdżać jak nie twoje? Masz swoje pole to jeździj po swoim, a nie po cudzym, a nie bo po swoim to szkoda, albo tata opierd.oli.

Nie wiem skąd pan wziął takie uzasadnienie. Ale tak nie jest. Nie zamierzam "specjalnie sasiadowi zrobic na złość" i zryć mu pole. W jakim celu ?

A jak sobie poradzić z spacerowiczami samochodami. Mam drogę dojazdową do pola za jest las, kończy się to wszyscy jadą ścieżką a potem kręcą bączka i zawracają . Dosłownie 200 metrów dupy się im ruszyć nie chce. Jadą taki kawał żeby pobyć na świeżym powietrzu a tu i tak takie cyrki 😁


Prywatne rzecz święta i nie ma co tu debatować że macie prawo na to wjeżdżać.

no to norma przynajmniej u mnie w okolicy, jak nie Twoje to już wszystko można... dewiza debili. Ostatnio to nawet w rzepaku jakiś idiota co roku się wyżywa i trzeba będzie fotopulapke żeby go usadzić, mam też takie polez drogą obok że jak zlewy pójdą to przejechać się osobówką nie da w huk ludzi korzysta ale tylko ja nawoże od czasu do czasu gruzem (droga gliniasta) to se skracali przez pole ti wywaliłem rów w zdłuż pola jeden się wybrał z myślą że na końcu pola przejedzie a tu bęc i las się nie udało, jednego gościa policją postaraszyłem jak sobie na polu z rzepakiem drzewo ciął i ładowal na wóz bo inaczej nie było rozmowy. A najległupsze są łepki po kilkanaście lat crosy i poprzek przez wszystkie pola raz im odwaliło i petardami na środku drogi publicznej rozwalali butelki, ale rozmowa i potencjalne dowiedzenie się rodziców o zajściu i im przeszło, także ludzie różni są, nie jeden się zdedzi i przeprosi a nie jeden wielkiego ura bura będzie grał puki policja go nie odwiedzi

53 minuty temu, KewKali napisał:

Nie zryć, lecz przez nie przejechać. bez przesady to nie czołg. Twierdze, ze w mojej okolicy my jako rolnicy szanujemy ich a oni szanują naszą ciężka pracę. W niczym nie szkodzi jezeli pare motorów przejedzie przez sciernisko, czy to na moim lub cudzym gruncie.

Nie wpadłeś na pomysł że ja np. uprawiam bezorkowo i nie życzę sobie aby mi ktoś glizdy straszył enduro?

Nie twoje nie wjeżdżaj bez potrzeby a tym bardziej dla rozrywki.

damianzbr napisał: 53 minuty temu, KewKali napisał: Nie zryć, lecz przez nie przejechać. bez przesady to nie czołg. Twierdze, ze w mojej okolicy my jako rolnicy szanujemy ich a oni szanują naszą ciężka pracę. W niczym nie szkodzi jezeli pare motorów przejedzie przez sciernisko, czy to na moim lub cudzym gruncie. Nie wpadłeś na pomysł że ja np. uprawiam bezorkowo i nie życzę sobie aby mi ktoś glizdy straszył enduro? Nie twoje nie wjeżdżaj bez potrzeby a tym bardziej dla rozrywki. Przepraszam za nie zrozumienienie. Nie jestem wróżką i nie interesuje mnie co pan sobie robi bo mnie tam nie ma. Opisuje sytuacje moją i kilku innych rolników w okolicy w jaki sposób sie z tym poradzilismy i jak to działa. Po prostu się dogadalismy i wszyscy wiedzą na co sobie mogą pozwolić. A JEŚLI np. motocyklisci przesadzą to nie będą mogli już przejezdzac. I tyle.

U nas jest stara żwirownia. Chłopaki zrobili sobie na własną rękę (chyba za przyzwoleniem właściciela terenu o ile wiem) tor. Poprawiają go, równają itd. Generalnie na polach jest spokój z motorami. Czasem tylko polna przelecą, ale jest w takim stanie, że niewiele jej zaszkodzą. Za to osobówki i pseudo offroadowcy, co to sobie jakieś gruzy pokupowali i myślą, że jak założą nie-szosowe opony to już Bogowie, to już potrafi być z nimi problem. Zwłaszcza ma go jeden obszarnik, który ma pola u nas przy tym torze, to parę razy widziałem jak tymi terenówkami gdzieś mu  polu latali, gdzie bardziej mokro. To samo drogi nikt nie remontuje, a on ma dużo pol wzdłuż jednej z nich, to tylko jak nic nie robione na polu, to wszyscy sobie jeżdżą polem, bo równiej.

U mnie w tamtym roku tak lajzy pojeździli mi ściernisko, że potem to tłukłem jak głupi talerzowa i pługiem tyle co podrapalem, tak ubite. A wszystko po to, żeby 100m przejechać. Do tego w miejscu, gdzie droga wcale nie jest taka tragiczna.

Tamten obszarnik parę lat wstecz, to jak się wkurwił, to koparka na wszystkich wjazdach z drogi na swoje pole, wypierniczyl rowy. 

9 godzin temu, KewKali napisał:

Po zbożach ? A skąd panu tak absurdalny pomysł wpadł ? Pan sam zaprzeczyl swoją wypowiedź. Na sciernisku szkody nie zrobię. Jeśli ktoś sobie tego nie życzy wystarczy wytłumaczyć, pogadać i nie wjeżdżają.

 

 

 

 

Ma Pan rację, łatka się robi

 

Chyba coś Ci sie pomyliło, to ty powinienes isc zapytac czy możesz pojeździć, a nie ja do Ciebie mam chodzić mówić,  żebyś nie jeździł...

 

  • Like 2

Ja nikogo nie wpuszczam,tzn jak widzę to mówię żeby nie niszczyli mojej własności bo ja im po ogródkach nie jeżdżę. Na ściernisko też nie ma mowy o jeżdżeniu bo to ogromne ryzyko pożaru. Dla mnie każdy który dla zabawy jeździ po czyimś polu czy użytku zielonym to wandal.

Póki co z nikim się szarpać nie musiałem i mam nadzieję że zawsze będzie się kończyć na rozmowie bo nie ma co od razu startować z pięściami jak równy debil

witejus napisał:

7 godzin temu, damianzbr napisał: nie życzę sobie aby mi ktoś glizdy straszył enduro? z tym straszeniem glizdy to chyba przesadziłeś🤣

A czy to trzeba mieć jakiś powód wyższej wagi żeby kogoś na pole nie wpuszczać?? Nie życzę sobie żeby ktoś po polu jeździł i tyle, dla normalnego człowieka tyle powinno wystarczyć. A co do tych jeżdżących i wyjących po lasach to wami powinni się zająć "ekoterroryści" (i to by była pierwsza rzecz w ich działaniu jaką bym poparł), a nie pracą zwykłego rolnika!

  • Like 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v