Skocz do zawartości

Wpadka Gruszki



Na początku próbowaliśmy samym Aresem bez szans, następnie od razu na dwa NH + Aresa można uznać że poszło samym Holandem w Renówce nawet linki nie zdążył naciągnąć. A to co udało się nagrać dla sąsiada

 




Rekomendowane komentarze

Ślepy albo debil. Normalny kierowca by powiedział, że nie ma dojazdu, więc nie jedzie. Na miejscu jego szefa dałbym mu od razu dyscyplinarkę (a przynajmniej naganę z wpisem do akt) za narażanie sprzętu na uszkodzenia. Ile zarobi na gruszce betonu? Kilkaset złotych (mówię o zysku, nie o wartości betonu)? A sprzęt wart kilkaset, ale tysięcy. Warto go topić albo przewrócić (gruszkopompa ma bardzo wysoko środek ciężkości)? Moim zdaniem nie. Jakby ktoś zamówił gruszkę betonu na środek bagna albo na Kasprowy Wierch, to też próbowałby wjechać?

  • Like 1
  • Haha 1
27 minut temu, timo napisał:

Ślepy albo debil. Normalny kierowca by powiedział, że nie ma dojazdu, więc nie jedzie. Na miejscu jego szefa dałbym mu od razu dyscyplinarkę (a przynajmniej naganę z wpisem do akt) za narażanie sprzętu na uszkodzenia. Ile zarobi na gruszce betonu? Kilkaset złotych (mówię o zysku, nie o wartości betonu)? A sprzęt wart kilkaset, ale tysięcy. Warto go topić albo przewrócić (gruszkopompa ma bardzo wysoko środek ciężkości)? Moim zdaniem nie. Jakby ktoś zamówił gruszkę betonu na środek bagna albo na Kasprowy Wierch, to też próbowałby wjechać?

Inaczej bys mówił gdybyś był na miejscu inwestora. 

timo napisał:

Ślepy albo debil. Normalny kierowca by powiedział, że nie ma dojazdu, więc nie jedzie. Na miejscu jego szefa dałbym mu od razu dyscyplinarkę (a przynajmniej naganę z wpisem do akt) za narażanie sprzętu na uszkodzenia. Ile zarobi na gruszce betonu? Kilkaset złotych (mówię o zysku, nie o wartości betonu)? A sprzęt wart kilkaset, ale tysięcy. Warto go topić albo przewrócić (gruszkopompa ma bardzo wysoko środek ciężkości)? Moim zdaniem nie. Jakby ktoś zamówił gruszkę betonu na środek bagna albo na Kasprowy Wierch, to też próbowałby wjechać?

ta odrazu wrócić z betonem i rozejdzie sie wieść ze ujowi kierowcy i nikt nie bedzie chcial brac ich. sam w lato lalem posadzkę w wiacie i pech chcial ze dolalo a podłoże torfowe chcialem pomóc ciagnikiem wjechać nie ja sam bez problemu wjade i uj nie dojechal i finalnie wozilem beton turem

timo napisał:

Ślepy albo debil. Normalny kierowca by powiedział, że nie ma dojazdu, więc nie jedzie. Na miejscu jego szefa dałbym mu od razu dyscyplinarkę (a przynajmniej naganę z wpisem do akt) za narażanie sprzętu na uszkodzenia. Ile zarobi na gruszce betonu? Kilkaset złotych (mówię o zysku, nie o wartości betonu)? A sprzęt wart kilkaset, ale tysięcy. Warto go topić albo przewrócić (gruszkopompa ma bardzo wysoko środek ciężkości)? Moim zdaniem nie. Jakby ktoś zamówił gruszkę betonu na środek bagna albo na Kasprowy Wierch, to też próbowałby wjechać?

A co da nagana z wpisem do akt, albo dyscyplinarka? Co zwolnisz go i bedziesz siedzial zadowolony ze nasrane w papierach chlopak ma i pracy nie znajdzie w tym zawodzie? Takie jest myslenie typowych januszy. A prawda jest taka ze jak go zwolnia z takimi papierami to nikomu ich nie przedstawi. Bedzie mial niby "jakis czas przerwy" a z jednej pracy pojdzie do innej. Jezeli byla umowa jak nalezy to lata pracy polecialy, skladki emerytalne itp. tez, a ze w papjerach jest ze rok siedzial w domu to kogo to obchodzi? Wazne zeby pracowal sumiennie jak ktos go zatrudni.

  • Like 1
PawelS napisał:

Dobry sąsiad dobrze z nim żyje a więc tylko na paliwo chciałem. 

on chyba nie mógłby tego o tobie powiedzieć. chlopu nieszczęście, bo grucha zakopana, a ten kasę jeszcze bierze. dziś Ty mu pomogłeś, a jutro sam możesz potrzebować pomocy. A ostatnio na kazaniu ksiądz opowiadał jakich strasznych czasów dołożyliśmy, że za pomoc sąsiadowi żądamy zapłaty. nie dowiedziałem, że może to być prawdą. A jednak...


nie dowierzałem*

  • Like 2
PawelS napisał:

Dobry sąsiad dobrze z nim żyje a więc tylko na paliwo chciałem. 

ja jak dobrze żyje z sąsiadem to nawet nie ma mowy o jakiś pieniądzach tylko pomóc za pomoc i nie ważne czy to w nocy czy w dzień w lato czy w zimę wsiada się i pomaga i to działa w dwie strony i nikt nie mówi o pieniądzach co najwyżej jakiś drink w weekend


dla mnie to znaczy ze sąsiad hu.owy skoro kasę brałeś ale są różne podejścia do takich spraw każdy robi jak uważa i jak chce

  • Like 1
  • Thanks 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v