Skocz do zawartości

Pszenica Hondia



Pszenica ozima Hondia po uprawie minimalnej na głębokość siewu 110kg/ha. Nic nie żółknie pomimo braku orki czy innych głębokich zabiegów. Przedplon rzepak ozimy również bez orki po płytkiej uprawie.

  • Like 2



Rekomendowane komentarze

Jedynie swój sprzęt mieć to można robić, najmować talerzówkę czy gruber, wcześniej jeszcze kosiarkę bijakową żeby ten poplon ściąć, a po uprawie tym gruberem czy talerzówką bezpośrednio byle siewnikiem takim jak konny się nie posieje pewnie. Jak tak robić to chyba lepiej w takim przypadku robić tradycyjnie, podorywka, uprawa po podorywce i poplon lub bez poplonu i potem albo orka siewna albo zimowa.

2 godziny temu, Rolnik200598 napisał:

Jedynie swój sprzęt mieć to można robić, najmować talerzówkę czy gruber, wcześniej jeszcze kosiarkę bijakową żeby ten poplon ściąć, a po uprawie tym gruberem czy talerzówką bezpośrednio byle siewnikiem takim jak konny się nie posieje pewnie. Jak tak robić to chyba lepiej w takim przypadku robić tradycyjnie, podorywka, uprawa po podorywce i poplon lub bez poplonu i potem albo orka siewna albo zimowa.

Pewnie że się da :) Wykombinować coś, żeby rzutowo siać. Możliwości jest wiele, tylko chęci potrzeba.

Wokół siebie widzę, że wszyscy dalej orzą. Zarówno RSP mająca kilkaset ha jak i już prawdziwi rolnicy mający kilkadziesiąt hektarów. Chyba jeden z gospodarzy z sąsiedniej wsi sieje coś bezorkowo, ale on o tą ziemię nie dba wcale, ma jej tyle, że ogarnąć tego nie może. Więc dalej się zostanie chyba przy tym co jest. O ile może jeszcze uprawiać po poplonach da radę nawet C-330 z talerzówką to obornika już sobie nie wyobrażam nie przyorać. Tym bardziej, że większość obornika u mnie jest słomiasta, z dużą zawartością resztek trawy i siana i rok to trochę za mało aby to wszystko przegniło jak trzeba a muszę co roku wywozić bo w oborze się nie mieści.

Dnia 21.02.2020 o 10:51, Rolnik200598 napisał:

Po poplonach, które mi usługowo kosiarką bijakową koszą to może jakby się talerzówkę nabyło to jakoś by tą ziemię poruszał bez orki i dało by może radę pszenicę po tym posiać🤔 Bo obornik to dalej przyorywać trzeba będzie.

 

Dnia 21.02.2020 o 11:26, jedrus2020 napisał:

Ale obornik jak zrobisz bez orki? Jeszcze taki slomiasty. Nie przegnity.

 

Obornik tym bardziej słomiasty trzeba najpierw pryzmować parę miesięcy a najlepiej to przerobic raz albo dwa rorzutnikiem na pryzmę. Można zobaczyć taką akcję na kanale yt "powrót do korzeni" . Jeśli ktoś nie ma sprzętu do jakiej kolwiek uprawy jak np. zwykła brona talerzowa czy kultywator to niech dalej orze ale jak najpłycej. Osobiście jeśli wykonuję orkę to do max 15 cm a czasem płycej. Podstawa to pH, słomę zbierać tylko wtedy gdy wraca jako obornik, poplony tak by zawsze mieć pola obsiane na zimę.

Mam jedyną obawę co do uproszczeń a bardziej uprawy regeneratywnej a mianowicie stosowanie ŚOR, prawie każdy kto pisze o uprawie uproszczonej posługuje się słowem "glifosat".

 

Moim celem jest organiczna uprawa bezorkowa.

2 godziny temu, kb4512 napisał:

 

 

Obornik tym bardziej słomiasty trzeba najpierw pryzmować parę miesięcy a najlepiej to przerobic raz albo dwa rorzutnikiem na pryzmę. Można zobaczyć taką akcję na kanale yt "powrót do korzeni" . Jeśli ktoś nie ma sprzętu do jakiej kolwiek uprawy jak np. zwykła brona talerzowa czy kultywator to niech dalej orze ale jak najpłycej. Osobiście jeśli wykonuję orkę to do max 15 cm a czasem płycej. Podstawa to pH, słomę zbierać tylko wtedy gdy wraca jako obornik, poplony tak by zawsze mieć pola obsiane na zimę.

Mam jedyną obawę co do uproszczeń a bardziej uprawy regeneratywnej a mianowicie stosowanie ŚOR, prawie każdy kto pisze o uprawie uproszczonej posługuje się słowem "glifosat".

 

Moim celem jest organiczna uprawa bezorkowa.

Teoretycznie mulcz powinien "ochronić" przed presją chwastów. Ja tak jak mówiłem, nie zauważyłem żeby więcej chwastów rosło w uprawach uproszczonych.

Co do orki mam takie samo zdanie.

Stosuje ktoś bronę łopatkową?

3 godziny temu, kb4512 napisał:

 

 

Obornik tym bardziej słomiasty trzeba najpierw pryzmować parę miesięcy a najlepiej to przerobic raz albo dwa rorzutnikiem na pryzmę. Można zobaczyć taką akcję na kanale yt "powrót do korzeni" . Jeśli ktoś nie ma sprzętu do jakiej kolwiek uprawy jak np. zwykła brona talerzowa czy kultywator to niech dalej orze ale jak najpłycej. Osobiście jeśli wykonuję orkę to do max 15 cm a czasem płycej. Podstawa to pH, słomę zbierać tylko wtedy gdy wraca jako obornik, poplony tak by zawsze mieć pola obsiane na zimę.

Mam jedyną obawę co do uproszczeń a bardziej uprawy regeneratywnej a mianowicie stosowanie ŚOR, prawie każdy kto pisze o uprawie uproszczonej posługuje się słowem "glifosat".

 

Moim celem jest organiczna uprawa bezorkowa.

To na zimę nie orać?🤔 I znowu musi być sprzęt by ten poplon na wiosnę zlikwidować. To nie na moje areały i sprzęt, trzeba robić tak jak dziadek robił, słomy to akurat zbieram mało bo jakieś 30 arów co dwa lata.

Jakbym miał swój rozrzutnik to bym się bawił z obornikiem a tak to nie ma sensu przewozić na pryzmę.

Niestety na oborniku się nie znam. 
Wyznaję zasadę, że gleba powinna być osłonięta przed promieniowaniem, deszczem, wiatrem.....  Jedynie na pustyni jest goła. 
Podstawą w uprawie bez odwracania jest płodozmian i poplon pod jare.
Z ciekawości zasiałem bez głębokiej uprawy i jestem miłe zaskoczony. Przeważnie jechałem spulchniaczem do 30cm. Narazie nie widać różnicy.
 

Z ta plytka orka to sie zgodze. Tam gdzie w zeszlym roku byla bruzda to widze ze zboże jest gorsze bo głęboko na zimę orałem żeby przykryć. Co do popiołów to zeczywiscie zostawić na zimę to jak zmarzna to wystarczy na wiosnę zwykłym drapakiem wymieszać i będzie ok. Ale warunek żeby przemarzło. W tym roku myślę zasiać rzodkiew żeby korzeń ładnie w dół poszedł. Ale nadal nie wiem co robić z gnojem. A jakby tak późną jesienią zasiać przewodkę pszenzyta jarego ? Będzie coś z tego?

33 minuty temu, jedrus2020 napisał:

Ale nadal nie wiem co robić z gnojem.

 

6 godzin temu, Rolnik200598 napisał:

To na zimę nie orać?🤔 I znowu musi być sprzęt by ten poplon na wiosnę zlikwidować. To nie na moje areały i sprzęt, trzeba robić tak jak dziadek robił, słomy to akurat zbieram mało bo jakieś 30 arów co dwa lata.

Jakbym miał swój rozrzutnik to bym się bawił z obornikiem a tak to nie ma sensu przewozić na pryzmę.

Orząc na zimę powoduje się wystrzał mineralizacji i składniki uciekają bo nic nie rośnie i nie ma jak ich zmagazynować.

Odwróć brony i jedziesz w poplon a potem z braku sprzętu robisz podorywkę pługiem, bronujesz i siejesz. Czasem wystarczy trochę kreatywności.

36 minut temu, jedrus2020 napisał:

Ale nadal nie wiem co robić z gnojem.

Z gnojem to jak pisałem pryzmować i najlepiej jak masz możliwość to przetrząsnąć go chociaż raz rozrzutnikiem na pryzmę z powrotem, otrzymasz kompost który łatwo da się zagospodarować bez pługa. 

Mi rzodkiew puki co rośnie, nie zmarzła. Najprawdopodobniej dlatego zamiast kultywatorowania zrobię orkę na 10 cm i siew

U mnie w tym roku poplon zasilany został 5 sierpnia i miejscami dość rzadki i tam pszenica strasznie zrosła. Więc walnąłem glifosatem w końcu listopada co okazało strzałem w 10.  Zamiast orki lepszy był by kultywator na gęsiostópkach  lub dobra talerzówka co by podcięło 100%. Z tą orką na wiosnę różnie bywa przeważnie jak po nie spadnie deszcz przez kilka tygodni jak w ubiegłym roku.

Edytowane przez ansu

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v