Skrzynki narzędziowe.

Też mam 2 takie. Puste ważą tyle co plastikowe z zawartością 😉

dobre są jak ktoś ma krótkie ręce i chce sobie wydłużyć

Nie znalazły by u mnie zastosowania, za ciężkie żeby to nosić a do srubek się nie nadają bo jak trzasniesz to zaraz śrubki z ziemi zbierasz. 

Jednyba zaletą to taka że wieczne, i nie rozpierdzielisz jak o to czymś uderzy. 

Mam też dwie podobne. Leżą e nich jakieś przydasie, które nigdy się nie przydadzą. Dobre są, żeby nawrzucać drobnicy i postawić w kącie.

Przed chwilą, Thomas2135 napisał:

Leżą e nich jakieś przydasie, które nigdy się nie przydadzą.

@t25a1 też sobie kupiłem ze złomu i od razu z wyposażeniem a najgorsze że po opróżnieniu okazało sie że dziurawa

Może to moje bo ostatnio 3 takie wyrzucilem na zlom kupilem w ich miejsce plastikowe skrzynki po 4 zł/sz i wszystkie srubki i podkładki osobno. 

Mam takich z 6 a w 4 mam śruby posegregowane od 8 mm do 20 mm. Jedna z śrubami drobnozwojnymi. Jak dla mnie rewelacja, przynajmniej jest porządek i wiem co gdzie szukać. 

Stoją na posadce jak coś potrzebuję to  wyjeżdżam  nimi z 70 cm   z pod regału. 

Na drobnicę mam regał z szufladami a w nim pudełka, i tak są nakrętki, podkładki, wkręty i i drobne śruby. 

Woziłem taką na Bizonie przy schodkach...