Skocz do zawartości

Ursus C-360 + Biardzki 600/15



Piękna wiosna tej jesieni 😁 Mikro na pszenicę 😁



Rekomendowane komentarze

  • Root Admin
38 minut temu, Uziu92 napisał:

wszystko ma minusy i plusy, tu lipa taka że jak dalej pojadę to jest problem z wodą bo tym opryskam max 3 ha. a zaczynam brać dzierżawy 10-12 km od domu i będzie docelowo pewnie tego ok 20 ha także ten pizdzik racji bytu nie ma na dłużej.

ja mam 24m belkę i 1200l i na 30ha spokojnie daje rade

44 minuty temu, Uziu92 napisał:

wszystko ma minusy i plusy, tu lipa taka że jak dalej pojadę to jest problem z wodą bo tym opryskam max 3 ha. a zaczynam brać dzierżawy 10-12 km od domu i będzie docelowo pewnie tego ok 20 ha także ten pizdzik racji bytu nie ma na dłużej.

na przyczepę 2 mauzery i można jechać ;)

43 minuty temu, yacenty napisał:

srednio 1.5km od domu, jedno pole na drugiej wiosce - to tam bedzie ze 3km

to masz blisko, ciągany zbędny.

40 minut temu, matek89121 napisał:

wszystko Twoje czy dzierżawy  

cześć to dzierżawa.

7 minut temu, Matey napisał:

ja majac 12 ha 8 km od domu kropilem tym psikaczem - dogadalem sie z okolicznymi tubylcami i od nich biere wode, jak pryskalm 40 ha w kawale to wioze mauzery na przyczepie

trzeba by się z kimś dogadać ale to ciężki temat.

Ciągany właśnie ma tą zalete że ciapek pociągnie i lepiej takim zestawem pracować niż np 912 z dużą beczką zawieszaną i bez sterowania w kabinie .Przecież tam ręki brak w tej kabinie żeby sięgnąć rozdzielacza .Dzisiaj duża presja na nas odnosnie ochrony pszczół trzeba pryskać wieczorami a to wymaga większej pojemnosci beczki .

  • Root Admin
18 minut temu, krzysiek1979 napisał:

Ciągany właśnie ma tą zalete że ciapek pociągnie i lepiej takim zestawem pracować niż np 912 z dużą beczką zawieszaną i bez sterowania w kabinie .Przecież tam ręki brak w tej kabinie żeby sięgnąć rozdzielacza .Dzisiaj duża presja na nas odnosnie ochrony pszczół trzeba pryskać wieczorami a to wymaga większej pojemnosci beczki .

g. prawda, wole duzym ciagac te 1200l bo łatwiej sie manewruje - szczególnie w rządkach ziemniaków

na początku drugiego sezonu po zimie po opryskaniu kilku ha padła pompa a siedzi tu tolverli , stracił ciśnienie nagle i olej poszedł do cieczy, w sumie od poczatku puszczała olej na wałku wom ale jak działała to się pryskało, wymienili mi na gwarancji, dodam że nie była zamrożona bo stała w domu za piecem, lało też z rozdzielacza i w sumie co jakiś czas trzeba dokręcać bo podcieka, kolanek kilka wymieniłem bo te nakrętki powyrywało z rurek normalnie, strasznie to tandetne wszystko i potrafi przy zakręcaniu się zdupczyć, podobnie oringi, nie wiem skąd biorą ale też sporo wymieniłem bo parcieją strasznie. Reszta ujdzie nawet, rama puki co nie spawana i lance też nie.

  • AgroTeam
24 minuty temu, Uziu92 napisał:

na początku drugiego sezonu po zimie po opryskaniu kilku ha padła pompa a siedzi tu tolverli , stracił ciśnienie nagle i olej poszedł do cieczy, w sumie od poczatku puszczała olej na wałku wom ale jak działała to się pryskało, wymienili mi na gwarancji, dodam że nie była zamrożona bo stała w domu za piecem, lało też z rozdzielacza i w sumie co jakiś czas trzeba dokręcać bo podcieka, kolanek kilka wymieniłem bo te nakrętki powyrywało z rurek normalnie, strasznie to tandetne wszystko i potrafi przy zakręcaniu się zdupczyć, podobnie oringi, nie wiem skąd biorą ale też sporo wymieniłem bo parcieją strasznie. Reszta ujdzie nawet, rama puki co nie spawana i lance też nie.

Biorą od najtańszych producentów dlatego taka jakość. Jak by kupili lepsze to cena opryskiwacza bardzo mocno by wzrosła.

Dnia 18.11.2019 o 19:08, Uziu92 napisał:

wszystko ma minusy i plusy, tu lipa taka że jak dalej pojadę to jest problem z wodą bo tym opryskam max 3 ha. a zaczynam brać dzierżawy 10-12 km od domu i będzie docelowo pewnie tego ok 20 ha także ten pizdzik racji bytu nie ma na dłużej.

Na jakim ciśnieniu i przy jakim biegu i obrotach pryskasz?

Dnia 18.11.2019 o 21:19, Uziu92 napisał:

na początku drugiego sezonu po zimie po opryskaniu kilku ha padła pompa a siedzi tu tolverli , stracił ciśnienie nagle i olej poszedł do cieczy, w sumie od poczatku puszczała olej na wałku wom ale jak działała to się pryskało, wymienili mi na gwarancji, dodam że nie była zamrożona bo stała w domu za piecem, lało też z rozdzielacza i w sumie co jakiś czas trzeba dokręcać bo podcieka, kolanek kilka wymieniłem bo te nakrętki powyrywało z rurek normalnie, strasznie to tandetne wszystko i potrafi przy zakręcaniu się zdupczyć, podobnie oringi, nie wiem skąd biorą ale też sporo wymieniłem bo parcieją strasznie. Reszta ujdzie nawet, rama puki co nie spawana i lance też nie.

A jeszcze jedno kolego. W moim od nowości (od 2019 roku) przy pompie P-120 delikatnie ucieka olej spod wałka tutaj jak ten uszczelniacz jest. Zauważyłem że jest zbyt wysoki stan oleju ale nic z tym nie robiłem. Myślisz że jak upuszczę do odpowiedniego stanu to wszystko wróci do normy? Czy to tak jak w twoim przypadku wada fabryczna?


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v