Skocz do zawartości

Mtz 82



Czas na przegląd po praktycznie bezawaryjnym sezonie 😁Praktycznie bo na koniec sezonu padło łożysko w tylnym kole...wyszedł spory wyciek z siłownika i kapeć(o ile kapec to awaria)😁 jak na 140 ruskich motogodzin w tym sezonie to dalej jestem z ruska bardzo zadowolony 🙂Aktualnie koło już na miejscu .silownik tez...Najwiekszy koszt to nowy olej hydrauliczny...uszczelniacze do rozdzielacza i siłownika całe 25 zł😁....pewnie dalej będzie sie pocic..patrząc jak te uszczelniacze sa wykonane ale trudno mogę mu to wybaczyć...niech się poci byle by się z niego nie lało




Rekomendowane komentarze

Rusek to rusek...albo go polubisz albo znienawidzisz...  

Zależy co kto od danego sprzętu wymaga i czego oczekuje...i na co go stać... i na jaki areał...

W moi przypadku decydowała cena zakupu i potem cena utrzymania danego ciągnika w pełnej sprawności... Chciałem Ursusa albo zetora z ciężkiej serii...ale coś z napędem było poza zasięgiem finansowym...zachodnie jak już to w tej cenie co planowałem to tylko bez przodka....ale zrobiłem rozpoznanie  po okolicznych sklepach i u nas prym wiedzie Rusek Zetor i Ursus..Jak mi jeden  sprzedawca części powiedział...ruskowi można wiele zarzucić ale tam kupisz części za pare groszy wsadzasz nowe  i wszystko się jakoś kręci... ;) Nie po darmo ich tyle u nas w lasach śmiga..mi chodziło tylko o to że jak coś się nawet typowego dla danego modelu spieprzy to ide do sklepu wioske dalej i tam to na półce leży składam w domu i wracam na pole...jak nie ma w tym sklepie to jadę 8 km dalej i mam to od ręki i na tym mi najbardziej zależało..bo najgorzej jest jak masz błachą awarie a nie ma części od ręki...i ciągnik stoi bo jak jest coś grubszego to wiadomo że sama rozbiórka długo trwa...czy to w ruskim czy bardziej skompikowanym sprzęcie ale chodzi głownie o to żeby nas takie małe awarie nie zatrzymały na amen :) Czasem głupi nie typowy uszczelniacz przystawi i jest  bieda...a w rusku masz to na każdej półce w każdym sklepie :) przynajmniej w mojej okolicy:) 

U mnie to było głównym kryterium :) jest rusek i nie żałuje ;) nie jest to szczyt techniki ale w kwadratowej kabinie z biegami z boku na orbitrolu jak ktoś go porównuje że woli śmigać 60 to Chłopaki przepraszam Was ale chyba żartujecie...U mnie od kiedy jest rusek to co mogę to nim robię..faktycznie na nie równościach tłucze bardziej bo siedzisz wysoko ale kurde ile jest w nim ciszej ile więcej biegów ile szybciej jedziesz po drodze..,szczelna podłoga...wspomaganie napęd co prawda to są dwa różne ciągniki ale paląc ciut więcej z tymi samymi maszynami robisz dużo więcej w tym samym czasie i w lepszych warunkach dla mnie to się liczy :)

Biegi z początku czarna magia ale kto nim jakiś czas pośmiga ten wie że wcale ten ciągnik taki straszny w obsłudze i użytkowaniu nie jest :) 

Jeśli chodzi o odpalanie ....to u mnie jak się robi zimno to sam ma problem odpalić ale od czego mam grzałkę w bloku i prostownik z rozruchem w garażu? jak duże mrozy to i Ursusa trzeba wspomóc mimo prawie nowych akumulatorów i rozrusznika tym bardziej że na ciepłej wodzie go odpalam 

Rusek  jak go kupiłem miał aku dedykowany pod niego ale tylko się zimno robiło i nie chciał palić...tylko rozruch pomagał..okazało się żę raz ze słabe ładowanie a dwa że aku już kiepski mimo swoich gabarytów...teraz mam włożony używany aku z vw transportera 1.9 i  odpala od strzałą zobaczymy co będzie jak przyjdzie zima ;) i mrozy :) póki co jak temp spadła to pali od strzała z tego aku...zobaczymy co będzie dalej...

 

 

To masz jeden aku? Ja wsadzilem 2x 125ah 12v to pradu troche ma. Pewnie że ruska nie da sie porownac do c360 i do fendta tez nie to logiczne. Kazdy normalny o tym wie. Biegi są calkiem normalne tylko ruski je smiesznie po nazywali i dlatego ludziom wydaje sie że to czarna magia. Redukto pod kierownica tez robi robotę zwlaszcza w trasie gdzie nie trzeba wybijac biegu tylko polowka i jazda.

Ja u siebie mam 2x100ah 12v i rozruch na 24v i pali całkiem dobrze tylko to ustrojstwo jest dość awaryjne. 

12 godzin temu, prorok napisał:

Rusek to rusek...albo go polubisz albo znienawidzisz...  

 

Mi powoli coraz bliżej do tego drugiego. Zdaje sobie natomiast sprawę że to się robi zbyt dużo jak na możliwości mtzta bo ponad 500mht na rok dość ciężkiej roboty jest ponad możliwości tego ciągnika, i co z tego że cześći tanie skoro co  chwila coś poleci. Teraz posypały się łożyska w skrzyni jak zacząłem je przeglądać to wywalilem wszystkie, co ciekawe 3 szt były jeszcze oryginalne made in usrr.  I tak łożyska, jeden wałek filtry oleje jeszcze kilka pierdół i się uzbierało ponad 3500zł. 

Edytowane przez Skoczek1994
Skoczek1994 napisał:

Ja u siebie mam 2x100ah 12v i rozruch na 24v i pali całkiem dobrze tylko to ustrojstwo jest dość awaryjne. 

12 godzin temu, prorok napisał:

Rusek to rusek...albo go polubisz albo znienawidzisz...  

 

Mi powoli coraz bliżej do tego drugiego. Zdaje sobie natomiast sprawę że to się robi zbyt dużo jak na możliwości mtzta bo ponad 500mht na rok dość ciężkiej roboty jest ponad możliwości tego ciągnika, i co z tego że cześći tanie skoro co  chwila coś poleci. Teraz posypały się łożyska w skrzyni jak zacząłem je przeglądać to wywalilem wszystkie, co ciekawe 3 szt były jeszcze oryginalne made in usrr.  I tak łożyska, jeden wałek filtry oleje jeszcze kilka pierdół i się uzbierało ponad 3500zł. 

łożyska niby polskie fłt wszystkie do skrzyni to koszt rzedu 250 zł

@Czesio200

Tak mam jeden akumulator dedykowany do vw transportera 1.9. Byłem specjalnie patrzeć co to za aku ale nic na nim z góry nie pisze a nie chciało mi się go specjalnie wyciągać...całą wiosnę i lato palił od strzała...zobaczymy co przyniosą chłodniejsze dni :) 

Jeśli chodzi o biegi to czarna magia to prawda ale tylko z początku...wystarczy dobry schemat i śmigać :)  z czasem mimo toporności tej skrzyni jak się dany egzemplarz dobrze pozna to z wyczuciem zmienia się biegi bez żadnych zgrzytów i nie trzeba ich szukać :) kwestia wyczucia i przyzwyczajenia ;) Do jakiego ciągnika by człowiek nie wsiadł to ten sam model może inaczej chodzić..biegi sprzęgło hamulce kierownica itp...i nie ważne czy to ursus czy to rusek czy zachodni moim zdaniem nie ma dwóch takich samych ciągników szczególnie z tych starych roczników....jeździłem różnymi 60 i co ? i najepiej mi się jeździło moją 60 :) bo się do niej przyzwyczaiłem...w mojej mi biegi nie zgrzytały....nie zakleszczały się śmigało się fajnie a  w innych mnie wkurzało bo sprzęgło inaczej brało bo biegi zgrzytały wszystko kwestia wprawy i przyzwyczajenia do danego egzemplarza to samo z ruskim...  z samego początku ruska przeklinałem trochę pod nosem ale kurde czym dłużej nim śmigałem tym bardziej praca nim mi się podobała i jak kolwiek to zabrzmi po przesiadce z 60 sprawiała mi przyjemność..

I żeby nie było jeździłem też i zachodnimi ciągnikami z różnych półek...nie jestem ślepo zapatrzony tylko w starsze "rupiecie" bo chciał bym u siebie coś nowego :)  po prostu piszę szczerze to co zaobserwowałem i co wyniosłem z mojego własnego doświadczenia...i co najważniejsze piszę o tym na co mnie stać..

 

@Skoczek1994

I tutaj też się w pełni zgadzam...to jest tak samo jak z 60 jak mało pola to śmiga praktycznie bezawaryjnie ale jak już chodzi dzień w dzień i roboty  od rana do wieczora to się częściej sypie dużo częściej  to samo jest z ruskim....dlatego u mnie rusek zastąpił Ursusa jak bym dalej hektarów dobierał to po czasie bym myślał o czymś innym większym bo normalna sprawa że czym więcej by rusek robił to by się więcej psuł...tego się nie da przeskoczyć :) Tak samo jak z zachodnimi jakiego by nie wziął pod uwagę...jak ktoś kupi i ten sam model robi na stosunkowo mały areale powiedzmy masz 30 hektarów tylko uprawa i siew  i zrobisz 200-300 godzin a drugi ma ten sam areał ale ma zwierzaki i kręci powiedzmy 600 mth rocznie (tak orientacyjnie napisałem) to siłą rzeczy jak dużo robisz to i dużo szybciej się sprzęt zużywa..

Dlatego jak ktoś ma 2 hektary i 60 to będzie zachwalał i mówił że jest bezawaryjna a drugi jak ma 60 na 20 hektarów to będzie na niej psy wieszał....i to samo tyczy się ruska jak masz 20 hektarów nim obskoczyć to będziesz zadowolony ale jak jest tego 40 to już  nie jest tak kolorowo i to samo jak masz fendta czy john deera czy  jakąkolwiek inną markę na 50 hektarów a drugi ma ten sam model na 100 to kto będzie bardziej narzekał na awaryjność danego sprzętu?  

@Ltz55

Wszystko zależy na jaki areał :) bo na małym robisz remont raz i to wystarcza na naście lat bo robisz mało godzin ale jak masz pola w cholerę to i godzin robisz dużo więc i remonty będą dużo częstsze...i tutaj temat jest prosty...albo kupuję tani w zakupie ciągnik i utrzymaniu na mały areał gdzie nie robię cholera wie ile godzin i liczę się z tym że czasem wyjdzie jakaś awaria ale nawet jak wyjdzie większa to stosunkowo tanio go naprawię w porównaniu do zachodniego sprzętu...

@Czesio200

Z łożyskami temat przerabiałem w kosiarce...kurde kupiłem byle co bo tylko to mieli w sklepie na szybko to w sezonie dwa razy padło...jak założyłem droższe to mam 3 sezon spokój....i tak jak piszesz to samo tyczy się skrzyni biegów i innych podzespołów...lepiej dołożyć nawet 2-3 razy tyle za łożysko drogo wychodzi na raz ale kurde ile człowiek roboty zaoszczędzi...

@

U siebie nie liczyłem ale chyba największym wydatkiem w tym sezonie był zakup oleju hydraulicznego :)  

@Robi57362

Wszystkie łożyska? kurde to groszowe sprawy...ale jak bym miał rozbierać pół ciągnika to wolał bym wsadzić godniejsze łożyska bo jak policzyć swój czas i wysiłek przy rozbieraniu to jak bym miał wracać do tego za jakiś czas to bym się nerwowo wykończył....

@Tomek73

Na to niestety nie ma reguły...

@Womir

Na łożyskach nie zaoszczędzisz:) 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v