Opryskiwacz hardi

na 99% od tego samego gościa kupiłem swój

Można wiedzieć od kogo? Miłkowice?

tego gościa mijam szerokim łukiem

Też mi się wydaje, że nieźle kręci ja tam znam tylko jednego dobrego sprzedawce opryskiwaczy w okolicy i nie wiem czy to ten :D

mnie dwa razy zrobił w trąbkę więc wystarczy

to ten? https://www.olx.pl/oferta/opryskiwacz-hardi-1500l-18m-okazja7-CID757-IDyRxXP.html#375e747372

Nie ten, ale widziałem tego z ogłoszenia, że też ma fajne psikawki, czasem coś fajnego się trafi.

Sprzedawca ten ale mój nie był wogóle wystawiany. Pojechaliśmy z ogłoszenia do tego z Miłkowic i się rozczarowaliśmy. Zajechałem go i szukaliśmy w okolicy.

Widać że nie... Darka jest inny, amerykański. Ogólnie opryskiwacz to ciężki temat w zakupie

bo on wystawia 2 a ma kilka na placu jeszcze

Yacenty a czemu 2x w uja Cie zrobił?

raz twierdzili ze każy zbiornik w blanchardach jest nitowany, drugi raz juz byłem do niego w drodze i sobie przypomniał ze to jednak ja ogladałem kiedys tego blancharda i stwierdził ze mu sie nie chce budy dla mnie otwierać

Hehe😀. Znam to

6 minut temu, yacenty napisał:

raz twierdzili ze każy zbiornik w blanchardach jest nitowany, drugi raz juz byłem do niego w drodze i sobie przypomniał ze to jednak ja ogladałem kiedys tego blancharda i stwierdził ze mu sie nie chce budy dla mnie otwierać

To zamiast na głównej ,,PRAWDZIWY OBRAZ POLSKIEGO ROLNICTWA,, powinieneś zrobić gościowi reklamę na jaką zasłużył.

 

Gdy sprzedawałem kombajn takiego starego dziada, to może było z 40 osób oglądać. Niektórzy po dwa razy i nikomu nie odmówiłem oględzin, a jeden nawet zostawił zaliczkę 1000 zł i się rozmyślił jednak bo pole mu się trafiło w kupnie, to mu oddałem przelewem.

Ja zajechałem do gościa kupiłem 6 sztuk bydła, zapłaciłem A jak zorganizowałem transport i wróciłem za 2 godziny to już sprzedał komuś innemu bo dał 200 więcej. Tak właśnie robi rolnik rolnikowi w Polsce.

Ale kasę ci oddał chociaż?

Kasę oddał i jeszcze śmiał się jak głupi do sera. Teraz jak tak robię to zabieram paszporty i mam wtedy "kwit". Najgorzej że to był rolnik a nie jakiś handlarzyk.

I paszport nic nie da

Już nie przejechałem 

Zależy kto się popadnie ja kombajn pojechałem obejrzałem za msc jeszcze był telefon do gości że za tyle i tyle biorę on transport zorganizował i wysłał kombajn przez pół Polski bez żadnej kasy dopiero kierowcy zapłaciłem,bronę aktywną z galerii też z drugiego końca Polski bez oglądania kupiłem i oba sprzęty świetnie się sprawują

kompaktora do Rumunii sprzedałem  pół europy przejechał

Na drugi koniec PL często sprzedaje czy kupuje i zawsze bez zaliczek jeżdżę 

28 minut temu, soltys48 napisał:

Na drugi koniec PL często sprzedaje czy kupuje i zawsze bez zaliczek jeżdżę 

Ja kupuję z drugie końca Europy bez zaliczek i się da

wydaje mi się, że ten opryskiwacz był wystawiony dzień za 28 albo 29 tyś

15 godzin temu, Krzysztof81 napisał:

Ja zajechałem do gościa kupiłem 6 sztuk bydła, zapłaciłem A jak zorganizowałem transport i wróciłem za 2 godziny to już sprzedał komuś innemu bo dał 200 więcej. Tak właśnie robi rolnik rolnikowi w Polsce.

Miałem podobnie tylko z pługiem.

Zajechałem, obejrzałem, mówię do gościa wezmę go, zdejmuj ogłoszenie i przyjadę po niego w sobotę.

Wieczorem dzwoni żebym się nie fatygował bo sprzedał sąsiadowi. 

Ojca kolega utopił 20tyś za wirtualną prasę zza granicy. Bo tania była..

Gdy jeszcze szukaliśmy kombajnu ukazał się pod Szczecinem claas Dominatot 88sl jakieś 600km ode mnie, a jeszcze autostrad nie było wiec dużo jazdy. Przez telefon mialbyc cud miód malina. Zajeżdżamy a tam instalacja spalona. I tak wtedy się zastanawiałem co ten handlarz sądził? Że się nie poznam? Przecież to widać gołym okiem. Niestety są ludzie i ludziska.