Skocz do zawartości

CBM



aby tylko wspawać i można w pole ruszać



Rekomendowane komentarze

G_Siegien napisał:

3 godziny temu, zetorlublin7341 napisał:

kategoria 2 to są lekkie haki a o tych co mówicie to są 2s koledzy, są większe , szersze i ogólnie masywniejsze. co do wspawania żeby ci tylko migomatem nie spawal! 

Takie pytanie z ciekawości. Z jakiego powodu spaw migomatem jest gorszy/mniej wytrzymały od spawu elektrodą? 

kolego to jest tak proste jak konstrukcja cepa a widziałeś kiedyś żeby zrobić przetop migomatem? ja takie haki spawam elektroda 5 niebieska, ale teraz trzeba uważać aby materiału nie przegrzać zbyt mocno. pierwszy spaw 4 elektroda, sprawdzam kat dokładnie a potem szlify i warstwa po warstwie aż do końca. około 1,5-2 godzin na parę schodzi ale nie ma prawa się nic urwać kolego

3 godziny temu, zetorlublin7341 napisał:

kolego to jest tak proste jak konstrukcja cepa a widziałeś kiedyś żeby zrobić przetop migomatem?

Dlatego właśnie ukosuje się materiał, żeby w przypadku braku możliwości pełnego przetopu w jednym przejściu można było połączyć elementy o znacznej grubości. Sam wspawywałem haki do tuza i bez problemu migomat 180A dał radę. Zdążyło już się złamać cięgno a hak dalej na swoim miejscu.

3 godziny temu, extrabyk napisał:

wybacz,że fachowo Ci tego nie wytłumaczę ale tego typu spawy tylko elektrodą i to nie podlega żadnej dyskusji.

 

3 godziny temu, zetorlublin7341 napisał:

kolego to jest tak proste jak konstrukcja cepa a widziałeś kiedyś żeby zrobić przetop migomatem?

Nie znam się tak mi się wydaje ale wypowiem sie bo wydaje mi sie ze sie znam sie. 

Ja tez się nie znam ale tez się wypowiem. Przetop to chyba na wylot :) ale nie czepiam się bo przyjęło się tak ogólnie mówić. Wtopienie da się uzyskać używając migomatu na podobnym poziomie co elektrodą. Część osób kojarzy migomaty jako urządzenia do spawania cienkich blaszek w blacharstwie samochodowym, ogrodzenia itd. a sa o wiele mocniejsze sprzęty

bears napisał:

3 godziny temu, extrabyk napisał:

wybacz,że fachowo Ci tego nie wytłumaczę ale tego typu spawy tylko elektrodą i to nie podlega żadnej dyskusji.

 

3 godziny temu, zetorlublin7341 napisał:

kolego to jest tak proste jak konstrukcja cepa a widziałeś kiedyś żeby zrobić przetop migomatem?

Nie znam się tak mi się wydaje ale wypowiem sie bo wydaje mi sie ze sie znam sie. 

dzięki że mi przypomniałeś bo bym kurcze nie wiedział kolego ;)

Jak ma sie migomat 200 A to może i nie przetopi się dobrze, ale jak ma się migomat 350 to blachę 20 mm przepalam. 

Szwagier kupił 500 A i robiliśmy próbę na jakim maxymalnym amperażu da rady się spawać, do 320 doszliśmy potem już wszystko topił, 

Od 20, a  może 30 lat w zakładach wszystko  jest spawane migomatem, elektrod w żadnym zakładzie nie uświadczy. 

 

38 minut temu, tomek73 napisał:

Od 20, a  może 30 lat w zakładach wszystko  jest spawane migomatem, elektrod w żadnym zakładzie nie uświadczy. 

Pewnie dlatego teraz wszystko pęka, bo zamiast elektrodą spawają półautomatem który nie zrobi "przetopu" xD Rury wysokociśnieniowe też pewnie specjalnie spawają Tigi'em żeby się szybko rozpadło xD Spisek światowy!

bears, ale czy pęka na spawie czy obok? Jeśli na spawie to nie wina rodzaju spawarki a spawacza.... Z ciekawości dopytałem zawodowego spawacza (25 lat w zawodzie) - "migomat, oczywiście! odpowiedni drut i jego grubość, spawarka o prawdziwym a nie wymyślonym przez producenta amperażu i odpowiednie jej ustawienia. W efekcie spaw prawidłowy i brak problemów z pozostałościami otuliny".   Co sądzicie o tej wypowiedzi?  #edycja: po pogrzebaniu tu i tam można stwierdzić, że to co piszecie wyżej o wyższości spawania elektrodą nad migomatem jest totalną bzdurą.    

8 godzin temu, G_Siegien napisał:

bears, ale czy pęka na spawie czy obok? Jeśli na spawie to nie wina rodzaju spawarki a spawacza.... Z ciekawości dopytałem zawodowego spawacza (25 lat w zawodzie) - "migomat, oczywiście! odpowiedni drut i jego grubość, spawarka o prawdziwym a nie wymyślonym przez producenta amperażu i odpowiednie jej ustawienia. W efekcie spaw prawidłowy i brak problemów z pozostałościami otuliny".   Co sądzicie o tej wypowiedzi?  #edycja: po pogrzebaniu tu i tam można stwierdzić, że to co piszecie wyżej o wyższości spawania elektrodą nad migomatem jest totalną bzdurą.    

25 lat w zawodzie spawania kratek do kominków, pieców, rur czy konstrukcji stalowych bo każdy z nich ma inny pogląd i tak jak dla tego od kratek będzie liczył się wygląd tak dla tego od pieców szczelność więc?... Z tego co pamiętam to spawanie półautomatem wyparło z bardzo wielu gałęzi elektrodę tylko dlatego że spawanie półautomatem jest wydajniejsze o około 40% licząc czas zmiany elektrod, otłukiwania otuliny itp. Różnica to tylko zastosowanie (pomieszczenie otwarte, zamknięte, ekonomia) i tak dalej.

W konstrukcjach stalowych, z uprawnieniami wyższymi niż standardowe, nie wiem jakie - nie znam się na tym ale to nie tylko standardowy 135 czy 131. Mówił o kursach w stoczni, i uprawnieniach na spawanie grubych blach (nie wiem jak grubych) doczołowo. Wiec wierzę w to co mówi o spawaniu elementów ze zdjęcia. Wspominał też o spawaniu pod rentgen, ale nie wiem jakich uprawnień to się tyczy.

bears napisał:

8 godzin temu, G_Siegien napisał:

bears, ale czy pęka na spawie czy obok? Jeśli na spawie to nie wina rodzaju spawarki a spawacza.... Z ciekawości dopytałem zawodowego spawacza (25 lat w zawodzie) - "migomat, oczywiście! odpowiedni drut i jego grubość, spawarka o prawdziwym a nie wymyślonym przez producenta amperażu i odpowiednie jej ustawienia. W efekcie spaw prawidłowy i brak problemów z pozostałościami otuliny".   Co sądzicie o tej wypowiedzi?  #edycja: po pogrzebaniu tu i tam można stwierdzić, że to co piszecie wyżej o wyższości spawania elektrodą nad migomatem jest totalną bzdurą.    

25 lat w zawodzie spawania kratek do kominków, pieców, rur czy konstrukcji stalowych bo każdy z nich ma inny pogląd i tak jak dla tego od kratek będzie liczył się wygląd tak dla tego od pieców szczelność więc?... Z tego co pamiętam to spawanie półautomatem wyparło z bardzo wielu gałęzi elektrodę tylko dlatego że spawanie półautomatem jest wydajniejsze o około 40% licząc czas zmiany elektrod, otłukiwania otuliny itp. Różnica to tylko zastosowanie (pomieszczenie otwarte, zamknięte, ekonomia) i tak dalej.

nieraz spawalem piece nadmuchowe , kilka co od podstaw, sporo naprawionych i zawsze spawalem MMA , co do elektrod zaopatruje się na hurtowni i cenowo też ok , mig jest spoko ale też gaz potrzebny jest do spawania

1 godzinę temu, zetorlublin7341 napisał:

nieraz spawalem piece nadmuchowe , kilka co od podstaw, sporo naprawionych i zawsze spawalem MMA , co do elektrod zaopatruje się na hurtowni i cenowo też ok , mig jest spoko ale też gaz potrzebny jest do spawania

No i co z tego? Pisanie że do półautomatu potrzebny jest gaz to tak jak pisanie że do spawania MMA potrzebne są elektrody.

Butlę z gazem/rolkę drutu wymienia się raz na jakiś czas... Ze strony czysto teoretycznej gdybym był spawaczem na konstrukcjach stalowych, gdzie bywają dni, że spawacz "kładzie" kilkanaście metrów spawu to można zwariować co chwilę sięgając po kolejną elektrodę 😂 @zetorlublin po tym co napisałeś wnioskuję, że z migomatami miałeś po prostu niewiele wspólnego?

Raczej nic wspólnego nie miał.

Jak mój jeszcze wtedy przyszły teściu zabaczył że mam półautamat to śmiał sie za mnie że to nie spawarka, tylko elektroda najlepsza i koniec. Tym moim czymś nie można spawać to nie przetapia ogólnie na złom a nie do spawania, lub tylko blaszki w samochodzie można spawać. 

 Po czasie  jak  go pożyczyłem jemu na tydzień to zaczął na taki chorować i kupił po czasie 500 A,  a elektroda do konta i niech odpoczywa. I już tak ładnych pare lat odpoczywa. 

 

Jak dla mnie to możecie sobie te haki nawet na silikon łączyć do ramion...a dla tych co uważają,że "migomat" jest do wszystkiego a elektroda to przeżytek polecam zapoznać się z tym co zaleca i oferuje Waltersheid do haków swojej produkcji.

Ogromna popularność "migomatu" w wielu dziedzinach mniejszego i większego przemysłu jest tylko dzięki większej wydajności a więc dużo niższym kosztom robocizny oraz za sprawą tego,że spawanie "migomatem" w porównaniu do spawania elektrodami jest dziecinnie proste. Krótki kurs z w miarę rozgarniętego człowieka nie mającego nigdy do czynienia ze spawanie zrobi spawacza nadającego się do zakładu przemysłowego spawającego "masówkę". Spawanie elektrodami przy "migomacie" to jest wyższa szkoła jazdy.

Mam obie spawarki i obiema spawać umiem. Elektrodą uczyłem się spawać w szkole już 31 lat temu na spawarkach wirowych (większości z Was nawet nie było wtedy na świecie) a "migomatem" sam się nauczyłem bo to jak już wspomniałem bardzo prosta metoda spawania.

Jak jest taka konieczność to można (na siłę) spawać "migomatem" nawet grube rzeczy a odpowiednio cienką elektrodą bardzo cienkie blaszki ale to nie znaczy,że obie tem metody spawania są do wszystkiego i dla każdego.

Tak jak pisałem wyżej...wszystko można tylko po co... Nie znam sytuacji ze zdjęcia ani umiejętności spawacza ale mogę przypuszczać,że nie wie jakiej elektrody użyć i jak spawać by pospawać od dołu więc spawa "migomatem" bo tym każdy poklei w każdej pozycji...pod warunkiem,że materiał nie ma rdzy. Gdyby tak nie było koleś nie pchałby się na to rusztowanie z tym klamotem tylko miał na pasku mały ale porządny "inwerter" i kilka elektrod w kieszeni....pomijając fakt,że tego typu konstrukcje powinno się skręcać śrubami a nie spawać.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v