Angusy

A co to ma do tego że rodzinne gospodarstwa kupują odsada i opasają bo jest to opłacalne? W moim rejonie nie ma spółek ani byłych pgr. To indywidualni rolnicy opasają po 50-100 sztuk bo jest to pewny biznes i dopóki państwo nie zacznie majstrować przy uboju rytualnym to sie nie zmieni.

Ja tam mam głęboko w poważaniu po i PiS i PSL tym bardziej ale jak po wygra wybory to lecą od razu futrzaki i hallal 

I pas od Pyrzyc do Świnoujścia to już będzie wschodnia marchia Niemiec jak wrócą do tempa sprzedaży ziemi z zasobów ANR.

Dokladnie, dopuki, doputy. Każdy rolnik słyszy co roku to samą gadke o barbarzynstwie uboju rytualnego. Poczekaj do polowy roku to trup znowu wyjdzie z szafy. W jaki sposób wiec prowadzic hodowlę i inwestowac jak co roku taka szopka jest. PS. Szkoda takich fajnych zdrowych odsadkow do jakiejś"tuczarni" na kukurydzy i soi.( To jest wlasnie to o czym poruszam temat, ze za taka jakość powinna byc inna cena zywca i miesa oczywiscie jezeli odpas byłby tradycyjny na zwyklej paszy i wolnym chowie).

Trzymałem odsadki na pastwisku w parku krajobrazowym na wypasie do wagi ciężkiej. ABP nie zapłaciło mi grosza za kg więcej bo nikogo to nie interesuje. Znajdź mi kupca co zapłaci więcej za lepsze mięso to każdy zacznie wypasać. Póki co ubojnia płaci za to co wisi na haku i cała reszta nikogo nie interesuje.

Yoda i jaką wagę osiągneły?

O tym wlasnie pisze caly czas ze u nas nie wspiera sie polskiego zdrowego produktu wyprodukowanego przez polskiego rolnika. Dopuki tego nie będzie, to polskie rolnictwo będzie powoli sie staczac a ludzie będą jedli gowno kupione w supermarkecie.Amen.

O czym Ty piszesz? Ludzie działaja, się rozwijają a Ciebie państwo ma do przodu pchać bo sam nie umiesz iść?

9 minut temu, kb4512 napisał:

Yoda i jaką wagę osiągneły?

 

około 600 kg w 2 lata ale tylko klasa R i wybicie w granicach 55%. Sama trawa to jednak za mało.

7 minut temu, Yoda napisał:

O czym Ty piszesz? Ludzie działaja, się rozwijają a Ciebie państwo ma do przodu pchać bo sam nie umiesz iść?

Nie do końca się z Tobą zgodzę bo sam to sobie możesz...nic. stąd akcje "kupuj polskie " "teraz polska " oznakowanie produktów flagami itp itd  państwo powinno tworzyć podwaliny pod takie produkty i społeczna świadomość a reszta należy do nas. Mój kuzyn mieszka w Manchesterze. Dokładnie ostatnia dzielnica. Czyli wiocha totalna. Następna wiocha/miasteczko to juz inna parafia no i pojechaliśmy tam na browara i mini zakupy. Wchodzimy do rzeznika a tam wiadomo. Wołowina, baran, świnka. Praktycznie każdy kawałek mięsa był oznaczony z którego gospodarstwa pochodzi ( nazwa i nr ewidencyjny) oczywiście wszystko z najbliższej okolicy. Drugie pół sklepu to były sery i pieczywo. No sery tak samo oznakowane 

Ja trzymałem opasy na pastuchu. To były nieprzespane  noce także podziwiam za odwagę 

Robi się off top ale przecież teraz można ubić w rzeźni swojego byka i go u siebie z podwórka sprzedać. Pytanie tylko czy ktoś to kupi. Nie jest winą rządu, że ludzie kupują w supermarketach a nie na bazarach. Z tego co wiem to prawo przez ostatnie 2 lata mocno uprościło procedury i jak ktoś ma smykałkę do tego to jest to pomysl na dobrą jakościowo żywność prosto od rolnika. Uważam, że więcej nie należy robić chyba, że policja ma stać przed marketem i pałami lać tych co kupują niepolskie.

A co do wypasu byków to nie myslałem, że będą tak grzeczne w pastuchu. Ale kolejna sprawa taka, że jesli chodzi o temperament to jest bydło i są herefordy:)

W Irlandii tak samo tylko ze tam 90 % kraju to totalna wiocha😀 Pełno malych sklepów, mini masarni gdzie kupujesz produkty od lokalnych producentów. Tylko ze tam panstwo wspiera taką dzialalnosc.

3 minuty temu, Yoda napisał:

Robi się off top ale przecież teraz można ubić w rzeźni swojego byka i go u siebie z podwórka sprzedać. Pytanie tylko czy ktoś to kupi. Nie jest winą rządu, że ludzie kupują w supermarketach a nie na bazarach. Z tego co wiem to prawo przez ostatnie 2 lata mocno uprościło procedury i jak ktoś ma smykałkę do tego to jest to pomysl na dobrą jakościowo żywność prosto od rolnika. Uważam, że więcej nie należy robić chyba, że policja ma stać przed marketem i pałami lać tych co kupują niepolskie.

A co do wypasu byków to nie myslałem, że będą tak grzeczne w pastuchu. Ale kolejna sprawa taka, że jesli chodzi o temperament to jest bydło i są herefordy:)

A nie, ja to miałem lm 

Mysle ze duzo zalezy od nas samych - rolnikow. Ja u siebie rozpoczalem akcje - kup lokalnie u swego rolnika - na razie drobnica - jajka , kozie sery i inne. Nie jest latwo, ale z drugiej strony jak juz klient sie przekona to zostaje najlepszym klientem na swiecie - przyprowadzi innego klienta. Zauwazam bardzo duze zainteresowanie zdrowym jedzeniem wsrod moich klientow - otrzymuje duzo pytan o mozliwosc zakupu miesa. Na pewno w przyszlosci sie tym zajme.

Co do samej akcji - kup lokalnie u swego rolnika - na razie testuje to u siebie, wsrod swoich klientow. Latwo zaczac taka akcje - zainwestowalismy w mala reklame przy domu - tzw. potykacz, wydrukowalem ulotki oraz zamowilem koszulki z logo mojej farmy i napisami odnosnie produktow lokalnych -na razie fajnie sie to kreci.

W pełni popieram. Ja m. in dlatego wszedłem w herefordy żeby sprzedawać mięso a nie oddawać za 12zł/kg do ubojni której wszystko jedno co kupi i gdzie byle taniej.

nas do unii brali po to zeby miec rynek zbytu a nie powaznego konkurenta .... wykonczą wszystko ....

startom

ile docelowo planujesz miec mamek ?

Edytowano Styczeń 22, 2019 przez ozzborn

Na razie moj limit to 30 - wiecej nie dam rady miec w mojej obecnej sytuacji.

a jak sie ma trzymanie bydła we wiatach bez posadzki do nowych przepisów azotanowych które to zakazuja trzymania bydła/obornika na przepuszczalnym podłożu ?

Na pryzmach wolno na polu , to w wiatach tym bardziej .

wolno pod warunkiem ze pryzma bedzie max 6 miesiecy w danym miejscu a nastepnie przez okres 3 lat w danym miejscu nie moze byc pryzmy ... czyli jak wiata to albo posadzka albo przestawianie wiaty co 6 miesiecy w inne miejsce ....

 Wrzuć te przepisy .

https://www.arimr.gov.pl/kontrole-beneficjentow/kontrole-cross-compliance/b-zmiany-w-wymogach-wzajemnej-zgodnosci/warunki-przechowywania-nawozow-naturalnych-oraz-postepowanie-z-odciekami.html

takie oto mamy zapisy :

Możliwe jest czasowe przechowywanie obornika bezpośrednio na gruntach rolnych, jednak nie dłużej niż przez okres 6 miesięcy od dnia utworzenia każdej z pryzm.

W przypadku utrzymywania zwierząt gospodarskich na głębokiej ściółce obornik może być przechowywany w budynku inwentarskim o nieprzepuszczalnym podłożu

W przypadku przechowywania obornika bezpośrednio na gruncie rolnym obornik na pryzmie ponownie przechowuje się w tym samym miejscu po upływie 3 lat od dnia zakończenia uprzedniego przechowywania obornika

Edytowano Styczeń 22, 2019 przez ozzborn

 Panie , jeszcze kilka lat mamy . Później się będę martwił . o ile znowu nie zmienią czegoś .

jakie kilka lat ?

to obowiazuje od 1 stycznia 2019r

Edytowano Styczeń 22, 2019 przez ozzborn