Opryskiwacz SAM

Tak zgadzam się jeden zbiornik by był lepszy ale jak się niema co się lubi to się lubi co się ma. Mausery były więc poszły na zbiorniki a trzeci to w zasadzie służy tylko na zbiornik na czystą wodę żeby sobie rączki umyć i opryskiwacz przepłukać po skończonym oprysku bo zasilanie belki jest w obiegu otwartym i zdaje to egzamin.

Aczkolwiek jeden zbiornik 2000l też nie koniecznie jest dobry bo w moim przypadku mogę rozrobić dwa różne opryski po 1000l np. na zboże i kuku czy jeszcze jakieś inne.

Pierwsze skojarzenie to instalacja do przerabiania spirytusu przemysłowego na wódkę

Jeśli to działa poprawnie to nie ma się co czepiać wyglądu. Tu ważny był pomysł i potrzeba a potrzeba matką wynalazków. Ciekawą opcją jest to co napisałeś o możliwości zrobienia dwóch różnych oprysków na dwóch różnych uprawach za jednym wyjazdem.

Działać działa i to dobrze. Mogę rozrobić dwa opryski bo na każdym zbiorniku jest zawór. Napełnianie również może być skierowane na konkretny zbiornik.

Ciekawa konstrukcja :) Najbardziej ten zbiornik razi w oczy . Trzeba było poszukać na allegro, jest mnóstwo przemysłowych używek z żywicy za dobre pieniądze. Ja zacząłem lepić 2000l na łamanym dyszlu i 15m belce . Pewnie na wiosnę wam zaprezentuje budżetowy opryskiwacz tylko trochę ładniejszy;)

Myślałem o zbiorniku z żywicy ale problem zaczyna się jak pęknie a tu jadę ponownego mausera zakładam i gotowe. A czy wygląd na polu jest taki ważny? Dla mnie osobiście nie, ale to już kwestia gustu a z gustami się nie dyskutuje.

O co tu się martwisz, przecież zbiorniki w zasadzie nie pękają jak źle nie osadzisz czy czymś nie pierdykniesz, W swoim  fabrycznym opryskiwaczu mam z żywicy i absolutnie nic się z nim nie dzieje mimo pojemności 2,5 tys

No właśnie w "zasadzie" lub gdy nic się nie stanie a tak to mam jeden ból głowy mniej i nie muszę myśleć co będzie jeśli coś się jednak wydaży.

Jak widze niektórzy nie patrzą na to czy działa tylko ważne żeby napis był znanej firmy. Tak jak ja słucham o prasach u siebie na wsi e bo ten to ma szajs ja mam taką znanej marki baloty niczym się nie różniły gościowi starcza jak zapytałem jednego i drugiego ile kosztują ich części w razie usterki to różnica kolosalna.

Dokladnie najwazniejszy marka i wyglad a czy cos dziala czy nie to nieważne.

Zamówiłem od gościa z allegro przemysłowy zbiornik 2000l z żywicy  ścianka ma  pewnie ponad 8mm grubości   Trzeba by się dobrze postarać żeby to zniszczyć  

20 minut temu, SZYMANOX napisał:

Zamówiłem od gościa z allegro przemysłowy zbiornik 2000l z żywicy  ścianka ma  pewnie ponad 8mm grubości   Trzeba by się dobrze postarać żeby to zniszczyć  

Za ile?

500zl + 100 transport

To niedrogo faktycznie. Ale ja za 600zł to mam sześć zbiorników do mojego.

Możesz mieć i dziesięć, ale po co? Nie lepiej kupic jeden porządny? Tak samo jest z jedzeniem, po co masz kupować szynkę, skoro za taką samą cene masz x razy więcej paszczetu, niby różnicy nie widac na pierwszy rzut oka, jednym i drugim sie najesz, ale co da Ci więcej korzyści?

54 minuty temu, krzysio22 napisał:

Tak samo jest z jedzeniem, po co masz kupować szynkę, skoro za taką samą cene masz x razy więcej paszczetu, niby różnicy nie widac na pierwszy rzut oka, jednym i drugim sie najesz, ale co da Ci więcej korzyści?

oczywiście że pasztet , korzystniejszy przelicznik kalorie /cena

A co Ci z samych kalorii?

Ale się czepneliscie tego zbiornika jak by to była najważniejsza cześć opryskiwacza. Szkoda gadać.

Dnia 29.08.2018 o 17:22, gadzet napisał:

Tylko pompa za mała niestety albo musiał by być pojedyńczy zbiornik i jedno mieszadło. A to wolne miejsce między kołami jest zajęte przez zbiornik że starego pilmeta bo niestety tysiączka się nie zmieści bo oś jest skrętna i koła by zaczepiały.

Jeszcze tylko rozkładanie belki hydrauliczne zrobic i finito.

będziesz tą belkę robił rozkładaną czy nową jakąś?

16 godzin temu, krzysio22 napisał:

A co Ci z samych kalorii?

bo z tego energia i siła , jeśli jedząc codziennie tyle samo kanapek musiłbym kupić droższa szynke to mniej z pensji jestem w stanie zaoszczędzić bo pieniądze idą na "przejedzenie " choć jak szynkę cienko w sklepie pokroją to może i na jedno by wyszlo

Edytowane 31 Sierpnia 2018 przez konteno

10 godzin temu, Damianb89 napisał:

Jak widze niektórzy nie patrzą na to czy działa tylko ważne żeby napis był znanej firmy. Tak jak ja słucham o prasach u siebie na wsi e bo ten to ma szajs ja mam taką znanej marki baloty niczym się nie różniły gościowi starcza jak zapytałem jednego i drugiego ile kosztują ich części w razie usterki to różnica kolosalna.

Mało wiesz. Jakbyś żył z produkcji roślinnej to byś docenił dobrą pracę opryskiwacza. 

Jakie usterki, wymiana membran w pompie po setkach ha? 

Edytowane 30 Sierpnia 2018 przez Tomek90

1 godzinę temu, zgrywusFarm napisał:

będziesz tą belkę robił rozkładaną czy nową jakąś?

Tą co mam będę pezerabiał bo inna mi nie potrzebna a ta jeszcze dobrze się trzyma.

8 godzin temu, Tomek90 napisał:

Mało wiesz. Jakbyś żył z produkcji roślinnej to byś docenił dobrą pracę opryskiwacza. 

Jakie usterki, wymiana membran w pompie po setkach ha? 

Widzę że niektórzy mają wiedzę większa niż my wszyscy razem wzięci na tym forum. Ja mam zasadę " Nie sądzcie, a nie będziecie sadzeni " lepiej by było gdybyś przedstawił konkretne argumenty a nie oceniał czy ktoś wie czy nie wie bo nie wiesz z kim tak naprawdę dyskutujesz. Przedstaw najpierw tezę a potem ja obroń nie rzucając haseł " mało wiesz ".

14 godzin temu, krzysio22 napisał:

Możesz mieć i dziesięć, ale po co? Nie lepiej kupic jeden porządny? Tak samo jest z jedzeniem, po co masz kupować szynkę, skoro za taką samą cene masz x razy więcej paszczetu, niby różnicy nie widac na pierwszy rzut oka, jednym i drugim sie najesz, ale co da Ci więcej korzyści?

Obrazuje tylko takim osobom jak ty którzy czepneli się zbiornika że czasami nie warto przepłacać i mieć ładnie wyglądający zbiornik ale to oczywiście kwestia upodobań jak ktoś chce to jak dla mnie może sobie zrobić i z platyny nie moja sprawa. Ja też nie każe i nie przekonuje nikogo że ma robić zbiornik z mauserów pokazuje tylko jak można zrobić i że się da i jak dla mnie tyle w temacie zbiornika jeżeli ktoś ma coś do powiedzenia na inny temat zapraszam do dyskusji a osoby dla których zbiornik jest kwintesencją opryskiwacza niech zamilkną.

No ale tu zbiorniki sa beznadziejne, to nie bedzie się nadawać. Bo jak rozrobisz w 2-3 osobnych zbiornikach odżywkę w proszku jak będzie sie trudno rozpuszczać, i jaki bedzie tego efekt. Nie mam szans na dobre wymieszanie. Mi kiedyś w jednej beczce nie wymieszało się i spaliłem z 0,5 ha pszenicy. 

Pomysł na ten typ beczki z małzerów całkowicie poroniony. 1 sztuka owszem ale nie więcej. 

Lepiej było poszukać trochę i kupić opryskiwacz za 4-5 tyś do jakiegoś remontu z hydrauliką na lancach, bo są takie, ale trza szukać i jeździć.

21 minut temu, tomek73 napisał:

No ale tu zbiorniki sa beznadziejne, to nie bedzie się nadawać. Bo jak rozrobisz w 2-3 osobnych zbiornikach odżywkę w proszku jak będzie sie trudno rozpuszczać, i jaki bedzie tego efekt. Nie mam szans na dobre wymieszanie. Mi kiedyś w jednej beczce nie wymieszało się i spaliłem z 0,5 ha pszenicy. 

Pomysł na ten typ beczki z małzerów całkowicie poroniony. 1 sztuka owszem ale nie więcej. 

Lepiej było poszukać trochę i kupić opryskiwacz za 4-5 tyś do jakiegoś remontu z hydrauliką na lancach, bo są takie, ale trza szukać i jeździć.

Przeczytaj najpierw cały temat pisałem że już nim pryskalem i wszystko jest O.K. Jak masz czas to szukaj i jezdzij a potem poprawiają te używki ja ten czas wolałem poświęcić na zrobienie własnego sprzętu.

Poza tym proszku nie powinieneś wsypywać do zbiornika tylko to najpierw rozpuścić i tak przygotowany roztwór wlać do zbiornika lub podać to przez rozwadniacz jak w moim przypadku. Twój błąd że Ci przypaliło.

Nie wdawaj się w dyskusje z tymi marudami. Oni nawet nie potrafią zobaczyć co jest na zdjęciu a co dopiero przeczytać i ZROZUMIEĆ to co napisałeś o tym opryskiwaczu. Żal im d*pę ściska, że nie potrafią sami czegoś takiego zrobić. Żal im d*pę ściska bo żeby kupić opryskiwacz musieli przejechać co najmniej setki kilometrów i obejrzeć masę złomów zanim trafili na coś godnego uwagi a potem tracili kasę i nerwy na to by doprowadzić to to stanu użytkowego.