Zgrabiarka Famarol

Dnia 23.04.2018 o 22:58, Roman4321 napisał:

szybko na słońcu wypłowieje

 

Żebyś wiedział

Timo możesz wyczyścić skrzynkę czy odblokować komunikator, bo mam pytania odnośnie zgrabiarek?

Wyczyściłem skrzynkę, możesz pisać. Tyle, że od jutra po południu mam parę dni wolnego i nie obiecuję, że odpiszę od razu.

Przecież chlokokauczukiem ladnie się pryska pistoletem. Odnośnie felg, jak porządnie się obklei to zero farby na oponie

Maluje się dobrze, ale trzeba mocno rozcieńczać, albo mieć dyszę większą niż 1,3 mm. Jak farba za gęsta to rzuca nitkami i powierzchnia jest porowata.

Chloro tylko z pędzla, pistoletem owszem da się ale jakoś potem ucieka z krawędzi bo rzadka.

Nie chce ktoś kupić identycznej za 700zł?

Ja innej farby nigdy nie używam jak chlokokauczuk, super nawet na powieszchnie słabo wyczyszczona
I tylko pistolet, już kilka lat

Konkretna robota 

Konkretna , to by była jakby koło do regulacji wysokości zębów dorobił . No ale przez 8 m-cy to może ogarnął . 🤨

Ładnie wyszło 😊 Ja jestem zadowolony z farb wilckens Nopolux. Duzy wybor RAL, fajnie kryją i nie płowieją.

zetorki12 napisał:

Konkretna , to by była jakby koło do regulacji wysokości zębów dorobił . No ale przez 8 m-cy to może ogarnął . 🤨

Już dawno dorobione jaśnie Panie☺

To to na złom trzeba ciągnąć a nie malować

 

Masz racje i masz myślenie bambra co dostal w spadku obszarowke i konkretne doplaty z UE .Na moje ha wystarcza nie potrzebuje narazie nic lepszego do walowania.

Nie mam myślenia bambra...

Po prostu pracą tą zgrabiarką to kicha jedna wielka  

Raz że każdy róg trzeba grabić grabiami 

Do grabienia trawy na sianokiszonke to to wcale się nie nadaje 

Pokos zbyt zbity i z belarką trzeba jezdzić zygzakiem 

A jak ktoś ma górzyste pola to już wcale pod górkę się elegancko grabi 

Nawet na mały areał pracą tym to moim zdaniem nic przyjemnego.... 

Do przewracania to też się nie nadaje. 

Ok jesteś mleczny bądź opasowy. To wiele wyjaśnia bo sianokiszonki nie robię . Tylko i wyłącznie czyste siano dla koni. Co do pracy to po prostu trzeba umieć tym pracować. Na koniec zrób dwa poprzeczniaki albo nawet jeden i nie masz kopek na końcach wałakow. nie każdego stać żeby wymienić park maszynowy na wydajniejszy i lepszy w ciągu roku czy dwóch.

Grabić akurat umiem. Jak na czyste siano to jeszcze jako tako się do zgrabiania sprawdzi. 

Rozumiem nie od razu kraków zbudowano ale do samego przewracania na początku warto zainwestować w jakiś pająk bo przewracanie tym to marny efekt. 

Generalnie taka zgrabiarka to była dobra jak się przesiadało z konnej na traktorową to był szał  Ale na te czasy to już się nie sprawdza.  

Jakby co identyczna jest u mnie do sprzedania. Cena do dogadania się

U nas się grabi tym i na siano i na sianokiszonke.  Robiło się i bardziej sucha, i bardziej mokra i nie było jakoś większych problemów. Jak ktoś ma mało pola, to nie widzę sensu wymiany. Lepiej te parę tysi w coś innego zainwestować. Największy problem to jest tylko z grabieniem na pochylosci, jak zgrabiacz w dół ucieka i się prostuje. Przetrzasac, też tym ostatnio przetrzasam. 

Jak ktoś ma więcej pola, to wiadomo że kupi inna, ale na parę ha, moim zdaniem szkoda kasy. 

Fendt308lsa napisał:

Grabić akurat umiem. Jak na czyste siano to jeszcze jako tako się do zgrabiania sprawdzi. 

Rozumiem nie od razu kraków zbudowano ale do samego przewracania na początku warto zainwestować w jakiś pająk bo przewracanie tym to marny efekt. 

Generalnie taka zgrabiarka to była dobra jak się przesiadało z konnej na traktorową to był szał  Ale na te czasy to już się nie sprawdza.  

Famarolką w zasadzie tylko grabie. do rozrzucania pokosów mam karuzele.