Skocz do zawartości

Kiszonka kukurydzy


metek

Co ja robię źle? Któryś rok z rzędu mam już ten problem. Jakieś pomysły? 




Rekomendowane komentarze

Powiem tak.. U mnie w silosie dzieje się podobnie ale po całości te 5-10cm... W tym roku zmieniamy taktykę i jeden ciągnik bez przerwy będzie na pryźmie.. Dotychczas był ostrówek, ale on najwidoczniej przez swe duże gabaryty nie dogniatał wszystkiego:/
Odnośnik do komentarza

U nas mało się piachu sypie, widać folię i się nie psuje. Psuje się jedynie wtedy jak się dobrze nie dogniecie kukurydzy albo jak kierowca jest narwany i za wszelką cenę chce wjechać na pryzmę, ciągnik się kopie i tych miejsc już nie można dognieść. 

Odnośnik do komentarza
U nas też widać folię, kosimy jednorzędówką więc jest czas na ugniatanie. Czasem tylko trafiają się bardzo zbite bryły białe w środku. Ktoś ma taki problem?
Odnośnik do komentarza

Ugniatał ciągnik z maszyną o łącznej masie około 8t i drugi rozgarniajacy około 6t. Boki były cały czas ugniatane wzdłuż a na koniec było jeźdzone po pryźmie wzdłuż i ze skosa. Kukurydza za sucha jeszcze nie była podczas koszenia. Właśnie myślę na następny rok zrobić boki z mniejszym skosem żeby całą obsypać tak aby nie było widać foli, bo tylko pleśnieje mi tam gdzie folia nie przysypana. Dodam tyle, że kiedyś mój tata robił identyko prawie i tych problemów nie miał, może tu problem też tkwi w kukurydzy? A może pomoże kupno tej foli zielonej co nie trzeba jej przysypywać (zapomniałem nazwy jej)

Edytowane przez metek
Odnośnik do komentarza

na koniec jak formowałeś pryzme i boki podrzucałes łopatą to mogłeś powrzucać błoto, piach i inne zanieczyszczenia na  te popsute  boki

ps. żebym sie nieczepiał ale czym tą kiszonke wyrywasz, grabiami?  że taki ład i skład

Odnośnik do komentarza

Nic na koniec nie było podrzucane. Wybierane jest łychą a to co widać na zdjęciu to tylko tak dziś było ponieważ tata próbuje mi pomagać jeszcze a ja pracuje dodatkowo a pryzma była nie odkryta i próbował podebrać łychą z pod foli, ale spokojnie jak coś to tylko te boki mi się marnują a te luźne co widać już pozbierane ładnie. 

Odnośnik do komentarza

Ja w tym roku w ogóle nie gniotłem boków bo się tak reja obsuwała przez błoto i nie mam żadnych strat tylko trafiają mi się kawałki niebieskiej pleśni ale to przez ziemię wciągnięta przez koła

Odnośnik do komentarza

ja tam mam inną jeszcze teorię - za słabo przykryte , ale to ma znaczenie na potem czyli na czas otwarcia .

Sam mam sianokiszonkę i kiszonkę w pryzmie i zauważyłem że jak otworze to miesiąc boki sa dobre ale po tym czasi właśnie pleśnieją pewnie przez fermentację wtórną (czy coś takiego) .

Folię obsypuję tylko w koło z góry same opony i jak zakrywam szczelnie to problemu nie ma za bardzo ale razem z bokami które są kłopotliwe bo opony spadają i słabo dociskają

Dobrze to widać u ciebie na zdjęciu na foli masz ziemię na dole i na górze i w tych miejscach nie pleśnieje , a tylko tam gdzie jest nie dociśnięta folia , tu od czoła (gdzie wybierasz ) powietrze dostaje się pod folię i leci na sam koniec

Potwierdzeniem może być twoja odpowiedź czy odrazu po odkryciu pierwszy miesiąc boki były dobre ?

Odnośnik do komentarza
A pryskałeś czymś. .? bo u mnie to samo. ..tylko coś mi się wydaje że za mokrą kosilismy bo w tamtym roku nie dało inaczej. ..
Odnośnik do komentarza

Na moje oko ,to jest nie ugniecione te boki .Ewentualnie dziura była w foli .U mnie woda też zmyła ziemię i wygląda identycznie ,a kuku jak ser .

Odnośnik do komentarza

Za sucha kukurydza nie była, miałem podobnie też w pryźmie z kukurydza która była koszona jak była cała zielona. Parę dziur było ale od razu były zaklejane. Niczym nie była pryskana żadnego zakiszacza nie było.

Dnia 31.03.2018 o 21:14, sebe1033 napisał:

ja tam mam inną jeszcze teorię - za słabo przykryte , ale to ma znaczenie na potem czyli na czas otwarcia .

Sam mam sianokiszonkę i kiszonkę w pryzmie i zauważyłem że jak otworze to miesiąc boki sa dobre ale po tym czasi właśnie pleśnieją pewnie przez fermentację wtórną (czy coś takiego) .

Folię obsypuję tylko w koło z góry same opony i jak zakrywam szczelnie to problemu nie ma za bardzo ale razem z bokami które są kłopotliwe bo opony spadają i słabo dociskają

Dobrze to widać u ciebie na zdjęciu na foli masz ziemię na dole i na górze i w tych miejscach nie pleśnieje , a tylko tam gdzie jest nie dociśnięta folia , tu od czoła (gdzie wybierasz ) powietrze dostaje się pod folię i leci na sam koniec

Potwierdzeniem może być twoja odpowiedź czy odrazu po odkryciu pierwszy miesiąc boki były dobre ?

Właśnie kolego też nad tym myślałem, zawsze gdy pryzma jest otwierana pierwsze 2-3tyg jest dobra a dopiero później zaczyna pleśnieć. Boki w tym roku obsypalem całe ale niestety deszcz zmył ziemię. Na następny rok będę robił taką pryzmę żeby z boków nie mogła spaść ziemia i myślę że problem zniknie. 

Odnośnik do komentarza

Pewnie dziury w folii a że cały bok nie przykryty to powietrze ładnie się rozchodziło i wszystko gniło. bo pewnie jeszcze folia miejscami nawet nie dotyka pryzmy? Miałem tak w tamtym roku 

Odnośnik do komentarza

No dokladnie poszlo tu powietrze i po ptakach 

Ja usypuje co 1,5 - 2 m nasypy zeby byly odzielone kwatery ....jak zmyje deszcz to chodze naprawiam zeby bylo usypane i odciety dostep powietrza w glab pryzmy .....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v