I jest tego coraz więcej :-/
Henius91 1723 Opublikowano 31 Marca 2018 Wiosenne bronowanie ma za zadanie głównie pomóc w rozkrzewieniu się ozimin. Z tym niszczeniem chwastów bronami to też nie taka łatwa sprawa, bo muszą być odpowiednie warunki Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300344
Gość Opublikowano 31 Marca 2018 Bronowało się kiedyś żyta, żeby zwalczyć pleśń śniegową jak zima trwała dlugo. Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300455
Bartek933 5725 Opublikowano 31 Marca 2018 Przede wszystkim pszenicę Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300464
Henius91 1723 Opublikowano 31 Marca 2018 Dokładnie, przede wszystkim pszenicę i pszenżyto. Żyto tylko jeśli było późno siane. Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300473
Gość Opublikowano 31 Marca 2018 To w szkole uczyli czegoś innego? Pleśń śniegowa atakuje pszenice? Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300484
Bartek933 5725 Opublikowano 31 Marca 2018 Tu nie o pleśń się rozchodzi Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300495
Gość Opublikowano 31 Marca 2018 Aha. Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300517
Bartek933 5725 Opublikowano 31 Marca 2018 Nie zachowuj się jak obrażona kobieta. Pszenice dawniej i pewnie nieliczni dziś bronowali żeby ją dodrzewić, jak oprysków nie było to i chwastów trochę zwalczyli. W Skandynawii teraz mają być bardzo popularne specjalne narzędzia do mechanicznego zwalczania chwastów w zbożach jarych Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300523
Gość Opublikowano 31 Marca 2018 Co Ty mi tu pier... o obrażaniu? Tak sobie dla żartu napisałem, że już wiem że o coś innego wam chodzi. Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300530
Bartek933 5725 Opublikowano 31 Marca 2018 A to przepraszam, mam dziewczynę to jestem wyczulony na Aha i kropki nienawiści. Po prostu się nie zrozumieliśmy Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300541
Gość Opublikowano 31 Marca 2018 Tak myślałem, że bez emtki mogę zostać błędnie zrozumiany. To może ktoś z Was rozwinie temat bronowania w celu pozbycia się chwastów? Macie jakąś wiedzę na ten temat? O poprawie krzewienia to inny sprawa. U nas siało się kiedyś tylko żyto, ewentualnie jakiś jęczmień, owies, ale to malutko. Nie pamiętam, żeby ojciec kiedykolwiek bronował żyto na wiosnę, by zniszczyć chwasty, bo jakie? Jedynym chwastem wieloletnim jaki zagrażał zbożu był perz. Wtedy nie zwracano uwagi na przesuszanie gleby, niszczenie struktury, itp. Po zbiorze była jakaś podorywka, potem bronowanie tak kilka razy, jakiś obornik lub nie i orka pod siew. Potem znów bronowanie i siew. Chwasty wieloletnie dwuliścienne czy perz przy tylu zabiegach nie miały szansy się utrzymać. Siano takiego żyta ze 160 kg na ha a nie jak teraz 90 czy mniej. Na wiosnę zanim zrobiło się na prawdę ciepło, gdy chwasty ciepłolubne zaczynają rosnąć zboże strzelało w źdźbło i przy takiej obsadzie chwasty nie miały szans na ekspansję. Jedyne co pamiętam z chwastów jakie rosły to był mak polny, wyka chaber. Ten ostatni wykazuje ze zbożami jakieś "pozytywne" relacje.W jakiś sposób oddziałuje na zboża. Gdzieś czytałem o innych roślinach wykazujących podobne oddziaływanie jak też nietolerujące swojej obecności. Co do zwalczania chwastów widziałem jakiś czas temu filmik o sprytnie skonstruowanych maszynach rolniczych do pielęgnacji upraw. Zaczynało się od tego, że przykładowo w kapuście chyba musiały być idealne odstępy co do centymetra między roślinami. Pielnik był tak zrobiony, że spulchniał pas międzyrządkami, ale w momencie dojechania do rośliny ramiona odchylały się omijając ją i ta czynność się powtarzała. Da się więc i bez chemii, ale to koszty ogromne zajmujące sporo czasu. Traci się też dużo wody przez takie pielenie. Chętnie bym pokazał filmik, ale pewnie już nie znajdę. Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300690
Bartek933 5725 Opublikowano 31 Marca 2018 pierwszy lepszy filmik, poszukaj a znajdziesz więcej. Odchwaszczanie mechaniczne dotyczy głównie zbóż jarych. Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300704
Henius91 1723 Opublikowano 31 Marca 2018 Co do perzu, to niestety bronowaniem na wiosnę go nie wytępimy. Jedynie tak jak wspomniał Thomas, możemy zapobiegać jego występowaniu, poprzez odpowiednie zabiegi. Jeśli ktoś po żniwach zostawia ściernisko aż do późnej jesieni i wtedy rypie to tylko na głęboko to można być pewnym, że będzie miał z nim problemy. No ale dla takich oprysk glifosatem po żniwach jest tak samo normalną rzeczą jak dla innych uprawa ścierniska od razu po żniwach. Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300788
Pszkot 480 Opublikowano 31 Marca 2018 (edytowane) Jeśli chodzi o bronowanie ozimin to ja jeszcze byłem uczony robić ten zabieg. Trzeba tylko dodać, że wiele lat temu zupełnie inaczej wyglądał płodozmian. Było w nim (na moim terenie) zawsze miejsce dla, między innymi, okopowych (ziemniaki, buraki). Zostawiały one dobre stanowisko i to po nich siało się oziminy, a u mnie była to właściwie tylko pszenica (Jęczmień zbyt często wymarzał, żyto wylegało, a pszenżyta nikt nie znał). Tak więc siew nie wypadał w terminach optymalnych i pszenica jesienią słabo się rozkrzewiała. Na wiosnę robiło się więc bronowanko. I tak jak koledzy piszą, dla pszenicy jednym z jej celów było właśnie pobudzenie do krzewienia. Ale nie tylko. Chodziło też o zniszczenie chwastów choć zwykłą broną ten zabieg miał słaby efekt odchwaszczający. Trzeba było mieć bronę chwastownik bo ona robiła to całkiem nieźle i często zabieg nią się powtarzało. Trzeba też pamiętać, że wtedy trochę inaczej wyglądała sprawa chwastów uciążliwych. Miotły prawie się nie spotykało. Więcej było dwuliściennych,których siewki są delikatne i słabo ukorzenione i dużą ich liczbę brona chwastownik niszczyła. Bronowanie miało też na celu wzruszenie wierzchniej warstwy gleby, przerwanie parowania (a więc zatrzymanie wody w glebie) i spowodowanie szybszego jej ogrzania. Był też jeszcze jeden cel - wyrównanie kretowisk. Dziś nam to zwisa bo kosi się wysoko i kombajnem. Ale kiedyś kosiło się nisko i kosą, kosiarką lub czasami snopowiązałką, bo potrzebna była słoma do ścielenia. Kretowiska potrafiły dać ostro w du..pę maszynie albo kosie i kosiarzowi. Edytowane 31 Marca 2018 przez Pszkot Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2300945
Henius91 1723 Opublikowano 1 Kwietnia 2018 No i wiosenne bronowanie powinno wykonywać się zaraz po rozsianiu azotu, aby zniwelować praktycznie do zera jego utlenianie się do atmosfery. No ale w obecnych czasach, gdzie z pierwszą dawką leci się na przymrozkach, to ta opcja odpada całkowicie. Odnośnik do komentarza https://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/723078-omacnica-prosowianka/page/5/#findComment-2301171
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się