Przyczepka jednoosiowa Case JX70

@lukasz0920 jest mała bo musi być mała, stare wąskie wjazdy do garaży nie pozwalają na większą, po stodole też łatwiej się mniejszą wywinąć, robiłem ją osobiście i przy wymiarowaniu były wzięte wszystkie za i przeciw, pomierzone wszystkie wjazdy, przestrzeń pomiędzy ścianą a słupami w stodole itp., teraz mieści się tam gdzie dwuosiowa się nie mieści, a ramy są zrobione pod ładunki 4T, więc można nadstawki śmiało ładować, a za bezpiecznik max. ładowności robią koła

Panowie - ile może kosztować regeneracja siłownika wywrotu?

Jak ktoś zorientowany to niech poda ceny za poszczególne etapy tj. same  uszczelniacze, prowadnice, galwanizacja/chromowanie.

Zawiozłem siłownik bo  się pocił , a po np dwóch godzinach na podniesionym kiprze wyciekło na oko jakieś dwa kieliszki oleju. Stwierdziłem, że na pełno i latem może być tylko gorzej.

Ale po rozmowie o kosztach prawie padłem i nie wiem czy nie lepiej byłoby co jakiś czas dolać oleju.

 

Dziś przyczepa przerejestrowana, było jakieś zamieszanie w cepiku - ale tylko błąd w systemie.

To są drogie rzeczy, jeżeli masz jakiś byle jaki ciągnik to wlej gesty olej, narazie powinno pomóc. Nieraz lepiej gdzieś stary kupić w dobrym stanie. Wszystko zależy jaki duży siłownik

ja siłowniki kupuję tutaj, chyba najlepsze ceny: http://sklepstaszewski.pl/index.php

popatrz, może sobie coś dobierzesz

Ale jakimiś kwotami rzucicie (tylko nie z kapelusza)?

Potem podam  co wiem, ale nie chcę Wam cen sugerować, chcę mieć porównanie czy facet mnie w wuje nie robi.

ja kupowalem niedawno nowy 1050 wysówu 800zl, bodaajze do 8t

Edytowane 16 Lutego 2018 przez Bambi14

Znajomemu regenerowali od steyera duży siłownik to zapłacił 900zł. Mi kilka lat temu robili sporo mniejszy i zapłaciłem 450.

A sama wymiana uszczelniaczy w cztero członowym ile może kosztować, bo też mi się sączy. Przez dwa lata ze skrzyni zniknęło mi 8 litrów oleju, a wycieków w ciągniku nie mam

 

O takich info szukam.

Więc tak- po pierwszym rzucie oka majster stwierdził, że idą 4 uszczelniacze. W zależności co chcę to wersja 30zł/szt, 80 zł/szt lub grubo powyżej 100zł/szt.

Pod uwagę biorę pierwsze dwa warianty. Więc koszt wymiany samych uszczelnień 300 lub około 500zł.

Jeśli szlifowanie i chromowanie, to za 1 człon ten najgrubszy około 800zł - oczywiście plus te wcześniejsze 500zł.

Jeśli trzeba  wymieniać prowadnice czy jak tam się to zwie to zależy w czym jest osadzone. Może być w miedzi lub niklobrązie (mogę coś pokręcić). Tego brązu na ten siłownik potrzeba ponoć minimum 3 kg po 80 zł licząc....

 

Koszmar cenowy

 

A co najgorsze to powiedział, że na 1,5 roku uszczelnienia powinny wystarczyć. Toż to lepiej z wiaderkiem jeździć pod kiprem i raz na rok 1 l oleju do ciągnika dolać.

Trochę, żałuję, że rozkręciłem i zawiozłem, ale  jakieś uszczelniacze założę.

Radzicie te pośrednie czy najtańsze?

Dzwoniłem o koszta remontu siłownika. 

okazuje się, że ma nietypowe uszczelnienia koszt 470zł+vat+ koszty wysyłki

Robota  z polerowaniem 250 netto. To już jest 900zł. Mam dać znać czy go robię. Jeszcze coś mówił o zrobieniu dwóch prowadnic na jednym członie.

Jeśli nie robię to za ponowne złożenie siłownika 150zł.

Co radzicie? jakbym wcześniej wiedział to jeszcze lata nierozbierany by u mnie chodził. Pewnie więcej jak 0,5l oleju na rok by nie zgubił. I sprawdza się, że nie warto być nadgorliwym.

Edytowane 20 Lutego 2018 przez Agrest

nie da się dopasować nic nowego??? jaki to ma skok, mocowanie??? może się okazać że za te same pieniądze kupisz nowy z dwuletnią gwarancją, tylko pytanie jak bardzo trzeba będzie mocowanie przerobić

No właśnie a nie zdjjęcia nie zrobiłem ani wymiarów. Po 18 mam zadzwonić z decyzją czy robię i ewentualnie gość go pomierzy. W stanie złożonum włożyłem go do skrzynki 60cm. Czyli miał jakieś 58cm razem z tym kwadratowym mocowaniem do spodu blachy. Siłownik 3 członowy.

Jak patrzyłem na ten sklep który podałeś to są siłowniki od 800 z hakiem i w górę. Tylko czy taki za 800 zrobi tyle co stary po uszczelnieniu i polerowaniu?

nie wiem, przygodę z hydrauliką siłową dopiero co zaczynam, i w sumie do tej pory we wszystkim stosowałem nowe siłowniki, i powiem ci taki paradoks-nowy z 2-letnią gwarancją kupisz w tych czasach za tyle samo co 30-40-letni od stara, białorusi czy widlaka, w stanie niewiadomym, niby sprawny, ok, ale czy za rok się nie wysypie to nikt nie wie

No właśnie -  skoro stare aż tak trzyma cenę to i różnica w jakości chyba jest.

Tu ogólnie mi gość mówił przed robotą, że spodziewa się wyższych kosztów bo siłownik stary robiony na konkretnych częściach, więc i nietypowe części do niego będą. Ogólnie jest zdania, że zrobiony stary powinien wytrzymać dłużej jak nowy pod warunkiem, że nie ma wżerów. Na moim parę kropek 2 cm od górnej krawędzi tego najgrubszego członu jest.

Podał mi przykład, że jakiś siłownik do bizona nowy kosztuje 200zł, a on za uszczelnienie starego bierze też 150-200zł.

Po roku użytkowania takiego chińskiego siłownika, ten zaczął się lać- jak chłop przyniósł go do zrobienia to  czapką z nerwów rzucił gdy usłyszał cenę za robotę. Facet się zdenerwował i na oczach rozebrał mu ten siłownik - zamiast jakichkolwiek pierścieni uszczelniających choćby z palastiku zamiast teflonu były zwykłe gumowe oringi.

 

No i tu pytanie jak te nowe są zrobione

nie wiem, jeszcze żaden mi się nie popsuł na 4szt. kupione przez ostatni rok

Przez ostatni rok to się nie narobił jak z 10 razy podniósł 

może i mało się sprzętów używa, ale nie do przesady, jakby miał robić małą przyczepkę żeby ją 10 razy w roku wywrócić to lepiej byłoby łopatę do zwalania zboża kupić...

U mnie to raczej będzie tylko do zboża -  zważywszy, że jest jeszcze d 732 i kolejną pożyczam, to może i te 10 razy nie kiprować

czyli wychodzi na to że trzeba było nie ruszać, nie dość że 150zł wypłacisz za złożenie siłownika z powrotem do kupy, to strzelam że gość przy składaniu też za bardzo ostrożny nie będzie, i złoży byłe do kupy, nie zważając żeby na to żeby gorzej uszczelnień nie poharatać

Tego to jestem pewien - że po złożeniu może być tylko gorzej. Teraz wyjścia nie ma trzeba bulić albo za nowe albo za regenerację.

no niestety, ale tak to jest jak chce się mieć sprzęty w 100% sprawne

Właśnie potwierdziłem gościowi, że chcę wydać  u niego pieniądze.

Generalnie potwierdził, że większość nowych siłowników jest chińskich z bardzo słabymi uszczelnieniami.

Teraz robi jedną łapę/podporę do hds-u - koszt 6200zł 

Na olx znalazłem oferty regeneracji np siłownika do D 47 - 450zł. Więc tanio nie jest

To ja chyba odpuszczę sobie regenerację. Tymbardziej że mój nietypowy i czteroczłonowy od włoskiej przyczepy. 

Jak się poci lub nawet coś tam kapie to odpuść od razu.

Popsułem jeden z siłowników d 732 (wyleciał 3 bolec zabezpieczający, nie sprawdziłem i zsunęło pakę przy kiprowaniu). Albo się lekko skrzywił albo tylko uszczelnienia poszły. zaczął się pocić i  od czasu do czasu kapnie z niego.  Miałem, że po tej robocie zawiozę i ten siłownik ale już mi przeszło

do D-732 to nowy z dwuletnią gwarancją kupisz za 500-600zł, więc nie wiem czy jest sens regenerować, nawet jeśli chińczyk to te parę lat wytrzyma