Pszenica - pasy po kombajnach / samosiewy zdj. 1

Mogło być zbyt wilgotne i wtedy marka kombajnu ma niewielkie znaczenie...

Pewnie chodzi ci o system omłotu:)

Szeroki heder - brak rozrzutników - duża wilgotność = pasy.

Przyczyn może i być co nie mała dla mnie jako może jeszcze nie doświadczonego kombajnisty ale, sita to raz dwa a co z wytrząsaczami? Jak przybite są to też straty, trzy podsiewacz jak jest zarypany z przodu najczęściej z wąsów to wyrzuca z przodu kombajnu, w nowszych kombajnach podnosi się gardziel i wyjmuje podsiewacz wstępny czyści się go, no i trzeba dobrze zamknąć później to. Kolejna sprawa to prędkość dlatego kombajny mają czujniki strat i jak ktoś leci szybko a na czujniku pokazuje straty na max. To co wtedy? Prawidłowo ustawiony kombajn gubi chyba 2% czyli przy plonie 10t ok 200kg.  Niniejszym ostatnia sprawa. Kiedyś nie doceniałem rozrzutnika plew, myślałem że to bajer tylko ale. Ojciec też mi głowę suszyl żeby to wywalić z kombajnu bo utrudnienia w dostępie do sit, ale teraz nawet jeżeli kosząc np. owies który często ucieka bo jest lekki na polu po talerzowaniu ladnie równomiernie rozrzucone i nie trzeba rozciągać (bronami) tych pasów 

Gorzej to orac jak sucho twardo i wysokie sciernisko.

Najlepszy niemiecki plug nie pomoze.

Dnia 2.02.2018 o 15:15, AgroSikora napisał:

Adi96 - wytłumacz 

Wytłumacz mi po co nisko kosć?

 

Jak potrzebują słomy do ścielenia w inwentarskich to krzyczą ci aby nisko kosić. Ja w tym roku sprzedałem słomę po 200zł/t na pokosie do tego zaliczka na 50% kwoty i umowa że w przeciągu 10 dni sprzątnie. Więc sobie wyobraź jak nisko musieli kosić u tego gościa w tym roku skoro jeszcze dokupował słomy po 200zł?

Dnia 2.02.2018 o 15:21, hardkor113 napisał:

Też nie widzie sensu koszenia wysoko.

Ciezko sie poźniej uprawia takie ściernisko.

Ciężko się uprawia od perzu a nie wysokiego ścierniska.

 

To zdjęcie jest najlepszym przykładem na to ile błędów, potrafi obnażyć brak odrzutnika plew

ale tutaj wg mnie i tak jest zbyt duzo usypane w pokosie jak na szeroki heder, musiałobyć golone przy wiekszej wilgotności dodatkowo, bo nie wierze ze kombajnista na takim kawale pola nie ogarnął czujników strat

nie wiem jaki to kawałek (wymiary i kształt) ale gruberem w poprzek i to rozniesie w pizdu 

zastanawia mnie co ze słomą ? bo raczej niepocięta . jak żniwa kradzione/szarpane i w słomie było ziarno to i podbieraczem prasy mogło być jeszcze dosiane.

gruber sie w tym zapcha raczej...

Nie wiem jak wy ale ja sieję 150 kg pszenicy na hektar i jak by było ciepło jak w żniwa to po 3 tygodniach by była łąka, a przy plonach 10t to ile może być strat? Tym bardziej jak roślina się wysili a nie da rady wykarmić i da dużo drobnego ziarna? Nie bronię tego kombajnisty bo mógł popełnić jakiś błąd ale ziarno jak padnie na wilgotną glebę, jest ciepło i jeszcze żeby utrzymać te warunki przykryje się słomą, a potem jeszcze minie trochę czasu bo pada to wzejdzie wszystko. Tak mogło tu być. Inna sprawa że wszyscy mówią o przeciążeniu kombajnu a tutaj mogło być odwrotnie. Kombajn ustawiony na wysokie obciążenie a tu zboże wyległe aż przybite i trzeba było zwolnić, sita puste (stosunkowo) i wywiało.

Dnia 4.02.2018 o 02:11, kuba24051 napisał:

gruber sie w tym zapcha raczej...

Robione pod kątem ciężko zapchać grubera. 

no chyba ze by z ukosa robił zalezy jak duzo tam tego wyrosnietego jest i co pod spodem czy dluga sloma niepocięta czy jak.....