Nie użytki rolne ok.15 ha

19 minut temu, witejus napisał:

to sie chyba nazywało błonie

 

u mnie mówiło się na to wygon, podzielili to później na kawałki po 10-15 arów każdemu i aby problem z uprawą takiego poletka. 

Edytowane 7 Stycznia 2018 przez woj1997

U mnie strasznie dużo nieużytków, 2-3 klasa się marnuje.Wszystko pozarastane drzewami od ok 20lat

@supermichal13 skąd dokładnie jesteś jeśli można wiedzieć? Bo jeżdże w okolice Białej/ Janowa Podlaskiego to nie widziałem, aby były tam ugory

U mnie też się nie da nic dzierżawić. Bo ludzie mają taką mentalność że sam nie robi A drugiemu nie da. Ewentualnie żądają nie wiadomo jakich pieniędzy za dzierżawę że się nawet nie opłaca.

U nas w wiosce tez stoi z 30ha nieuzytku na torfie, nikt z tym nic nie robi bo nie ma gdzie wody odprowadzić i tyle, za drogi interes aby w to inwestować..

3 godziny temu, danielhaker napisał:

Pewnie w latach przedwojennych to było takie wspólne pastwisko? Nie mogę sobie przypomnieć jak to się "fachowo" nazywało

To się nazywa wspólnota wiejska. Po wojnie też było i nawet nadal jest. Takie działki są podzielone na udziały ale nie geodezyjnie i większość udziałów ma skarb państwa a resztę ludzie z okolicznej wsi. Od jakiegoś czasu ANR próbuje swoje udziały sprzedawać lub oddawać w dzierżawę ale nikt nie chce wchodzić w coś czego nie może kupić w całości bo potem zawsze znajdzie się ktoś z kilkudziesięciu pozostałych udziałowców, któremu nie spodoba się to,że nowy większościowy udziałowiec na części wynikającej z ilości udziałów zacznie coś robić bo działka nie podzielona geodezyjnie na działki. Trzeba by wykupić udziały od wszystkich pozostałych udziałowców a to jest praktycznie nie możliwe biorąc pod uwagę mentalność nas Polaków...z tego powodu zdecydowana większość takich wspólnot zarasta już krzakami i drzewami.

To zależy od regionu, bo u nas to upadło jakoś w latach okołowojennych i dawno po tym śladu nie ma, nawet działki normalnej wielkości

U nas tak samo ,leży takich łąk kilkanaście hektarów ,ludzie przestali kosić bo raz ,że tam nie drenowane ,a dwa trawa do niczego ,zarasta chwastami które lubią takie mokre tereny i nawet nie ma sensu tego przesiewać.

U mnie też tego trochę jest, ale u mnie stosuje się na to pakiet 4.8.... jak ktoś ma takie łaki to wie o co chodzi

 

21 godzin temu, Danielek161 napisał:

@supermichal13 skąd dokładnie jesteś jeśli można wiedzieć? Bo jeżdże w okolice Białej/ Janowa Podlaskiego to nie widziałem, aby były tam ugory

Przy trasie tego nie widać bo trochę w głąb trzeba sie za puścić, Ale np dolina krzyny to praktycznie nie jest obrabiana tylko zarasta pomału szuwarami.

 

21 godzin temu, danielhaker napisał:

Pewnie w latach przedwojennych to było takie wspólne pastwisko? Nie mogę sobie przypomnieć jak to się "fachowo" nazywało

Dokładnie to było to bagno i w latach 70-tych wykopali rowy  by osuszyć teren,  w tedy każdy trzymał krowy i chciał blisko wsi mieć łąkę i podzielili tak jak szedł działek w lesie np  działeczki po 4X50m.  I teraz nikt sie w takie małe działki nie chce bawić by obrabiać.