Skocz do zawartości



Rekomendowane komentarze

To tak jak mój wujek, pożyczył naszą D732 bo jechał po cegłę na budowę domu, nakładł na nią tyle że się resory wyprostowały. Przyjeżdża oddać i mówi do ojca że lipna ta przyczepa bo słaba. Od tamtej pory skończyły się pożyczki maszyn. Przyczepa rolnicza to rolnicza i koniec, chcesz wozić nią gruz, cegłę itd to kup przystosowaną do tego a nie 8 miechow w budowlance bo musi zarabiać, rozumiem przywieźć coś raz na ruski rok ale nie cały czas.

1 godzinę temu, MateuszZaczyński napisał:

Ale taką pronarke 2.5 t ciężko nazwać przyczepą rolniczą a co dopiero budowlaną. Miejska przyczepa do liści, gałęzi,trawy. Uniwersalna przyczepa to taka ze od czasu do czasu sobie np. tą ziemie przewieziesz. A jak masz 8 miesięcy fuchę na ziemię, gruz itp. to kupuje się budowlaną gdzie burta jest z 8mm blachy a podłoga z 10 mm, można wykonać zabudowe z blachy trudnościeralnej. A nie rolnicza gdzie uderzy ci gruz o burte i już wgniecenie.

A ty przeczytałeś dokładnie co napisałem? Wożą wszystko tak samo jak ja.  nie wszędzie wjedziesz tandemem, czasem trzeba boczny wywrot a czasem otwierane burty. I do tego służy własnie przyczepa rolnicza uniwersalna. Przyczepa z nadstawkami wożę ziemię bo jest poniżej burty i nie muszę ładunku przykrywać .  jak bym miał waszym tokiem myślenia iść to przyczepa do zboża się nie nadaje. Przecież do tego są specjalistyczne przyczepy z urządzeniami do wysypu. 

A pronarka jest dokładnie przyczepa rolniczą bo nie ma możliwości podpięcia jej do niczego innego. To są wszystko przyczepy uniwersalne a rolnicza jak wspomniałem dla tego bo jest przystosowana do ciągnięcia przez  ciągnik rolniczy i służą do wożenia wszystkiego. Poza przyczepami specjalistycznymi w grupę których wchodzą beczki rozsiewacze czy rozrzutniki.

Wozić trzeba rozsądnie a nie jak idiota. Jakoś od ponad 20 lat wożę wszystko i problemu z przyczepami nie mam. 

Pronarkę jednoosiową 6t na balonach miałem okazję używać woziłem nią torf i zrębki.  Skacze i podskakuje na drodze w polu wytargać z byle dziurki masakra. Lepiej spisuje się dwuośka czy tandem. Wtedy miała 8 lat woziła gałęzie praktycznie cały rok. Podłoga od spodu nie wytrzymała starcia z deszczową wodą.

Edytowane przez seweryn20

Jak będziesz przeładowywał to każdą przyczepę zniszczysz to jest właśnie to o czym wspomniałem  rozsądek w użytkowaniu. A jeśli mam być szczery to w rolnictwie przeładowuje się najczęściej, targa i smyka po polach dobite zboża do maxa.  Na drogi u nas wyjedz..... jak cię inspekcja dopadnie to popłyniesz i to pięknie.  Zresztą zborza też na polu sypie ful i na d-35 wchodzi 5 ton bez problemu.  Jadąc po ziemie, zrembki czy węgiel obstawki są tylko po to by ładunku widać nie było, nie trzeba przykrywać.

Same roboty trzeba z umiarem brać.... gruz omijam z daleka od razu mówię nie, przypadki gdy przyczepa stoi z ładunkiem tak samo. Są jakieś granice rozsądku.

 

panowie co do przyczep i nie tylko firmy pronar czy somasz wysyłanych na danie mogę dużo powiedzieć jak odbywa się etap produkcji . wozilem je co tydzień do dani i z dani przychodziły siłowniki koła lampy oraz farba a przedewszystkim tabliczki znamionowe made in Denmark preasbro z tego co wiem podobnie było na rynek niemiecki . podczas produkcji na rynek polski piaskowane są tylko spawy i malowanie . natomiast na rynek duński przyczepy musiały odstać na placu minimum 2 miesiące w surowym stanie dopiero szły na piaskarnie i malowanie. przywiozlem sobie brązowy podkład z dani pomalowalem przyczepę i tak już 4rok pracuje i nawet farby z podłogi nie zdarlo a polski podkład na innej przyczepie zniknął po miesiacu

Z wszystkim tak jest jak przedobrzysz to pożytku nie będzie a tylko zniszczenia.Mam znajomego co ma sprzęt zadbany oni hobbystycznie robią,potrzebowali ziemię przywieść oni nie zbyt kumaci.Nie dość że przeladowali ta ziemią to zapomnieli bolców zabezpieczającyh wyjąć,bolce pogiete,z ramy delikatny łuk sie zrobił aż mi jej szkoda pytałem czy sprzedadzą za chiny w sumie nie dziwię.Przyczepa u mnie w galerii Czarna  białostocka t169 fajna niska nie za szeroka w sam raz.

Edytowane przez Adi96

Kupując towar na składach pustak czy sypkie przywożą. Ale  wierchówkę, ziemię do zasypania dołów wożą prywaciarze a nie firmy.  takie roboty robią u nas ciągnikami często bo wjedzie tam gdzie ciężarówka nie da rady a teren górzysty. Chodzi o budowy domów nie zakładów jak to chyba niektórym się wydaje.  Swój sprzęt trzeba eksploatować rozsądnie i to tylko od ciebie zależy czy ty go zniszczysz czy nie. No a produkcja na rynek zachodni... no cóż od dawna  na swój rynek pchamy trzeci gatunek a na zachód idzie pierwsza klasa za euro.   Widziałem w Polsce przyczepy pronara używane a nie leżakowane w stodole i one nie dają rady. 

Gość Luke16

Opublikowano (edytowane)

Seweryn u nas po tym co widzę w tym dawnym pgrze to pronarki sporo się wypracowują a już kilka latek są u nich i nie mogą na nie narzekać. Chociaż z tym co idzie na zachód jakościowo jest znaczna różnica. Weźmy nawet C-362 można było zrobić porządną sześćdziesiątkę? Można. Mieliśmy kostkę Z224/1 cofniętą z eksportu bo była nie domalowana. Tyle co ta prasa zrobiła to szok i nigdy w aparaty nie było zagladane, podobnie w inne remonty. Z kimś też rozmawiałem kto pracował w Claasie na zachodzie i na wschód czyli między innymi do nas sprzęt idzie gorszej jakości... Może wydać się to dziwne ale dana część musi spełniać pewne parametry. Minimum np jest to 80% i na wschód montują właśnie taką część a u siebie powiedzmy tą która spełniła normę na 95%. Wnioski można dalej wyciągnąć samemu.

Edytowane przez Luke16

To nie tylko twoje spostrzeżenie. Maluchy i 60-ki na eksport szły o wiele lepsze, cientki tak samo. Mieszkam w mieście fiata i multum znajomych tam pracuje lub pracowało. Pojazdy na export były o wiele bardziej dopieszczone niż na rynek krajowy.  W  Polsce znane firmy robią proszki ale na Polski rynek takie... a na rodzimy inne... ciekawe...

Wejdziesz do sklepu z niemiecką chemią i znów rozczarowanie. Dla czego  ładniej pachnie, płyn jest gęściejszy a proszek do prania ma mniejsze dawkowanie?  20 lat temu do Niemiec jeździłem i wszystko stamtąd  przywiezione jak czekolada, słodycze, chemia  z tym samym logo było lepsze niż ten sam produkt sprzedawany w Polsce. Towar robi się w kosztach produkcji na dany rynek a że u nas łykamy wszystko to ich ulepy wyprodukowane przez naszych rodaków  sprzedają si na naszym rynku jak złoto bo większość nie miała możliwości poznać różnicy.

Dla tego jak mi ktoś pisze o pronarkach sprzedawanych za granicą, o wzroście sprzedaży... zgodzę się. Sprzedali w jednym roku 10 a w drugim 12. Wzrost 20%. Niemiecka firma sprzedała 100 a w drugim roku 110 czyli wzrost 10%. Niech napiszą ilości a przypuszczam że będzie to śmiech jak diabli.

Tak podejście zostało nauczone przez Czerwonych do dziś zostało i nie wiem kiedy to wyjdzie.Sąsiad Niemiec jak wysyła na Polskę Auta fabrycznie mają gorszy wykonany kokpit słabszy lakier,nawet prosty przykład.U nas w Polsce jest Fabryka Opli mam krajowego  Astrę G ma 270 tyś a wytarcia na lewarku czy w miejsce klaksonu pęka osłonka gumowa to lakier jest beznadziejny nie wspomnę o radiu,bębny z tyłu  a auto z 2003 roku.Kolega kupił z 99 roku z Niemiec astrę  przebieg 310 tyś kierownica praktycznie jak nowa inne radio, z tyłu hamulce normalne tarczówki lakier się świeci jak psu jajca a nie polerował go tylko umył,Czemu u nas jeden dla drugiego musi gówno robić a jak przychodzi kupiec zagranicy to tylko pupkę liżę i towar pierwszej jakości szlag trafia.Towar na eksport i krajowy powinien być taki sam a nie dwie linie produkcyjne... 

Najbardziej rozwinięte kraje uni wiadomo które mają ogólnie nadprodukcję żywności i by ją sprzedać musza się pozbyć konkurencji. Jęsli tego nie zrobią ich producenci rolni wylegną na ulice.  Nie mogą jej zdusić jeśli jest poza unią więc kraj do niej wciągają, narzucają swoje przepisy którymi ograniczą konkurencyjną produkcję żywności. Jak się to stanie pchają swój cyganiony badziew i trzepią z tego kasę.   W zamian zatkają usta w tych krajach rolnikom atrakcyjnym dopłatom na sprzęt czy w miastach na remonty dróg. Coś straciliśmy, coś "zyskaliśmy"? Nie wiem ciężko wyczuć.

Edytowane przez seweryn20

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v