Zts 16245 + Akpil KM180

jak oceniasz te ciągniki?? warto się nimi interesować?? bo tak oglądam je na olx bo zastanawiam się nad zamianą jednej 12 na takiego... lub 14245

My z naszego jesteśmy bardziej zadowoleni, nie ma niespodzianek leje paliwo i jadę, wtrysku robiliśmy 2 lata temu i luz na przedniej osi, a ciągnik ma 7 tys godzin wiec juz nie jest to mało, a cała reszta jest w oryginale, jedyna wada? 3 skrzynia, to jest nieporozumienie, mieliśmy 12-stke z 4 skrzynia się lepiej pracowało w pluga czy w agregacie, lepiej dopasowana była, jeśli trafisz na zadbany egzemplarz to bd długo się cieszył, tego jak będziemy sprzedawać to ojciec będzie chyba krzyczał i nie da mu odjechać :D

no mi własnie zależy na 4 skrzyni i 40 km/h...  niektóre 12245 są na turbinie (lae czy to oryginały z eksportu czy przekładki to już nie wiem)  no i 14245 niektóre są na 4 skrzyni...

takie remonty jak regeneracja wtryskiwaczy czy pompy to kwestia oczywista, aby zaoszczędzić paliwo... 

Są to oryginały z eksportu, mój kuzyn ma 12245 i jest z 4, a 14245 to.juz nie wiem ogólnie to jest ich mało, tam podobno jest przygotowane wszystko pod turbo ale tego nie jestem pewny najlepiej jakby się ktoś wypowiedział na ten temat, jakby nie ta 3 skrzynia troszkę lepszy skręt i komfort to byłoby całkiem cacy, ale ja i tak polecam, każdy ma swoje plusy i.minusy

A jeśli jest 12 z turbem to przekładki, ja zrozumiałem ze o skrzynie chodzi

Co do skrzyni 3 biegowej to nie jest aż tak źle:) ja mam taką w swoim 16245 i 1II jest idealna do orki prędkość przy 1800obr/min wychodzi 9km/h. a na lżejszych ziemiach to nawet jadę 2II żółw i wtedy wychodzi 11km/h przy 1700obr/min. Kiedyś mieliśmy jeszcze 12245 i miał szybką 4 biegową, wszystko ładnie, pięknie ale w transporcie z ładunkiem brakowało mocy.

ja tez mam zts 16245 i z minusów to malo przelozen.  A z plusow to uciag masa i wiadomo dzwiek jest sporo ciszej niz np w 1224.

FINN jak bedziesz szukal to znajdz zts16245s one maja mokre chamulce mocniejszy podnosnik, tylny most i zwolnice 

Tylko do wersji super trudniej z częściami. Rozmawiałem z gościem, który coś takiego ma, to znalezienie półośki zwolnicy w kraju nie możliwe. Ściągali ze słowacji a kosztowała ok 2k. Poza tym siedzi w nim podnośnik bosch, też nie wiadomo jak z naprawą w razie co.

Podobno z tym podnośnikiem juz nie jest tak kolorowo, u nas w pgr mają właśnie to tam były cyrki z tym, podobno wysyłali to gdzieś nad morze bo tutaj nikt nie chciał się tego czepic

Kolega sporo czasu sie probowal tego pozbyc rok chyba 94 albo 95 za ok 45 tys w ladnym stanie po tym jak przesiadl sie w Aresa 160 km to mowil ze w przeniesieniu mocy to przepasc.  No i ta nieszczesna skrzynia biegow 3ka.....

Nie zaprzeczam kolego, podejrzewam ze z tym plugiem zachodni 145 konny ciągnik będzie lepiej szedł jak ten, taka jest prawda że przez skrzynie gubi strasznie moc

Dobra, ale cena części Aresa a Ztsa to kilkukrotna przebitka, nie można miec wszystkiego odrazu, takiego ztsa tanio wyremontujesz, a na początek do rycia wystarczy, sam się rozglądam za czymś takim. Kiedyś na olxie był 14245 z szybką 4 biegową skrzynią na szerokim ogumieniu, miodzio. Choć 16245 na 4 biegowej skrzyni też bym się zadowolił, do 3ki nie mam przekonania jakoś ...

Jak 12 lat temu ojciec kupował Renault to dużo ludzi lamentowało skąd części i za jakie pieniądze będziemy brać i po przepracowaniu 7 tys. mth pytam się jakie części?  

Kiedyś nadejdzie czas że będą potrzebne  A wtedy grubymi setkami trzeba będzie rzucać żeby je kupić a i nie wszystko od ręki dostepne

 

 

Prędzej pewnie go sprzedam niż włożę w niego jakieś wielkie pieniądze. Dzisiaj dostępność części jest duża i ceny też nie są jakoś zaporowe, poza tym sporo części nietypowych można dorobić i nie ma co gdybać  

Ze kumpel naprawia tylko zachodnie ciagniki to akurat gwiżdże  na to ale wiadomo jak ktos ma blade pojecie i kupi trupa to pozniej masakra sie robi. Stoi teraz u niego tez claas ares kupiony w damaslawku.....poczawszy od skrzyni przez podnosnik pozniej naped i teraz czesciowo silnik i elektryka przez rok....tak poklejony ze wiecej szkody sie narobilo jak bylo przed drutowaniem

Akurat Aresa bym do ZTS nie porównywał bo to nie ta liga. 

Za dobrą używkę z zachodu trzeba położyć kupę kasy, nie ma co się oszukiwać, wujek kupił MFa 390T z Dani, przez 10 lat wymienił orbitrol, i uszczelniacze na siłowniku, no i opony tylne teraz, a tak ciągnik malina

To jest tak dla kogoś nie wymagającego dobry ciągnik bo stosunkowo twardy i solidny, pytanie trafić używke nienwyjechana pewnie będzie graniczyc z cudem. Wystarczy zobaczyć na Czechach ile tego jeszcze lata i to w ciężkiej robocie. Dla kogoś kto pojezdzi trochę zachodnim i podobnej mocy to ten ciągnik raz ze jest toporny a dwa przez te skrzynie i przełożenia słaby.

Konkret sprzęt

ja osobiscie uwazam ze na te 50ha to lepiej nowego kupic np jd czy case lub uzywke ztsa bo nie stac mnie osobiscie na naprawe zachodniego a nowy to nowy do 16 byle gdzie dostaniesz czesci i sie samemu ogarnie

ale nie ma co porównywać zts do zachodnich marek, to oczywiście... już w swoim życiu trochę pracowałem nowymi, używanymi zachodnimi sprzętami, więc mnie nie trzeba uświadamiać... ale  ja szukam czegoś co jest tanie w naprawie... bo wydać te 50-60 tyś na jakiś sprzęt to nie problem...  ale problem pojawia się jak trzeba do niego dołożyć 10-20 tyś na jakiś poważny remont tak z dnia na dzień...  no  i mi "tatuś" za paliwo i części nie płaci abym mógł się wozić po wsi, jak to ma miejsce u wielu "znawców" ciągników... dla tego szukam ciągnika taniego w eksploatacji... to jest dla mnie najważniejsze w wyborze ciągnika, bo jak sam na części nie zarobię to nikt mi nie da...

jeszcze oglądam się za casem 5140/150 lub IHC 1255/1455 no i ZTS , oczywiście jak finanse na to pozwolą... bo jak nie to na wiosnę sprzęgło nowe do 1204 i turbina...  i jeszcze się jakoś przemęcze rok/dwa...

bo powiem szczerze, że już 12 to jest po prostu za mało no i nie mam czasu dłużej robić tej samej roboty w polu...

Z tymi częściami bym aż tak nie przesadzal, do zakupu zachodniego ciągnika trzeba podejść na chłodno i spokojnie i dobrze by było mieć ze sobą kogoś kto się trochę na tym zna. Prawda jest taka że jak trafisz dobra sztukę to tam nie będzie bardzo co naprawiać. Tylko kwestia znalezienia dobrego egzemplarza. Zwłaszcza że trochę jezdziles czymś lepszym niż stary zts to wiesz jaka to jest różnica. Jakbyś się z dużego Fiata do jakiegoś nowego auta przesiadl.

no jak zachodnie to tylko na mechanicznej skrzyni... , widziałem case 5140 w mechanicznej skrzyni, to już bym na takiego się skusił...  wiem ,że landini są na mechanicznej skrzyni , fiat agri, nie daleko mnie stoi case 5140 ale nie mam czasu się wybrać go zobaczyć , bo w ogłoszeniu nie ma zdjęcia środka i nie wiem czy w mechanicznej czy nie...

co do napraw to zbytno aż się tak nie boję, bo mam znajomego mechanika co jemu nie straszne zachodnie sprzęty...i ma pojęcie o robocie... bardziej koszty cześci...

Tansza w naprawie jest skrzynia na yarczkach niz mechaniczna bo tarczki wymienisz i jedziesz a koszt sporo mniejszy jak w zwyklej mechanicznej. Do tego tylko mokry rewers bo mniej po tylku dostaje skrzynia.