Skocz do zawartości

Gość
  • 20735 wyświetleń

Ursus C-330 i spółka

Co widzimy na zdjęciu Ursus C-330?

Ursus C-330 to lekki ciągnik rolniczy produkowany w latach 1967–1987 w Zakładach Mechanicznych Ursus, chętnie wykorzystywany w gospodarstwach jako maszyna pomocnicza do codziennych prac na placu i w obejściu. Wyposażony w dwucylindrowy silnik wysokoprężny S-312C o pojemności 1960 cm³ i mocy około 30 KM, współpracuje z prostą, mechaniczną skrzynią biegów 6 2, co pozwala dobrać odpowiednie przełożenie zarówno do manewrowania w parku maszynowym, jak i do lekkich prac transportowych czy obsługi maszyn zawieszanych. Masa własna około 1900 kg oraz udźwig tylnego TUZ rzędu 800–1000 kg umożliwiają efektywne wykorzystanie z małymi maszynami uprawowymi, opryskiwaczami czy rozrzutnikami. Na polskim rynku wtórnym przybliżone ceny zadbanych egzemplarzy Ursusa C-330 mieszczą się zazwyczaj w przedziale 15 000–30 000 zł, zależnie od stanu technicznego i ewentualnych modernizacji.




Rekomendowane komentarze

Agrest napisał:

Ja mając 100% pod zbożem pewnie pozostałbym przy 2 mocnych ciągnikach.

Czyli co do zasady się zgadzamy ;)

bratrolnika napisał:

Pamiętajcie: wszystko zależy od potrzeb danego gospodarstwa, znam takich ludzi którzy 40ha obrabiają jednym ciągnikiem, a znam też takich który na 8ha mają pięć ciągników (z czego dwa prawie nowe)

A potem płacz i lament że się budżet nie spina... Osobiście gdybym coś z rolnictwem działał to bym kupił jeden mocny (100-120KM), używany łatwy i tani do naprawy w garażu (np. Zetor, Ursus) i do takiego konia kupować resztę maszyn. Kupno kilku ciągników do 70KM do którego nie podepniesz agregatu 3m ani większej prasy z rotorem bo tylko dym z komina to głupota (w wielkim skrócie). Druga sprawa to fakt że jak już kupisz mocny to się okazuje że nie ma co robić bo maszyny są tylko do tych słabszych i znów trzeba zmieniać park maszynowy. Po 3 kupujesz nowy tak samo słaby traktor (te 10KM więcej to on ma tylko na papierze bo producent mierzy bez klimy, alternatora czy nawet wentylatora chłodnicy bo jest taka możliwość) na kredyt albo dofinansowanie z litanią obwarowań To błędne koło w którym robisz na kredyty i serwis producenta zamiast przepiąć posiadany traktor w 10 minut i wykorzystać go na 100%

jak toś ma tylko pole i wyjdzie zasieje, rozsieje nawóz i popryska a później patrzy do żniw jak mu rośnie to i jeden ciągnik wystarczy ale nie przy hodowli gdzie musisz często kilka rzeczy prawie na raz robić ;)

niedaleko jest gościu co koło 500ha obrabiał jednym jd ... jak sie zaczynało to ciągnik 24h w polu tylko pracownicy sie zmieniali i co jakiś czas zatrzymywali sie żeby olej sprawdzić ... wiosna, lato, jesień w polu a zimą jeszcze odśnieżał

bratrolnika napisał:

uwierz mi że te z pięcioma ciągnikami na 8ha lepiej stoi z budżetem od tego z jednym traktorem na 40ha nie wiesz a się wypowiadasz, tylko gdybasz, a nie znasz sytuacji

A ty znasz? Ale tak serio? Bo to jeden przed znajomymi wyglądał zajebiście a tonął w długach? W takiej Warszawie wielu już miało piękne mieszkania których zazdrościli znajomi i rodzina. Tylko że jak frank skoczył w górę to psychika siadała i rozwiązywali problem skacząc z balkonu. Ale o tym się nie mówiło nigdzie bo po co? Takimi rzeczami się nie chwali...

@bratrolnika jedyny większy wydatek to więcej oleju do zmienienia ... a ogólnie paliwa idzie tyle samo, części zużywają sie wolniej bo nie robi np. 300mth tylko 150 itd n i opłaty oczywiście ..

u nas teraz jest 43-44ha i 4 ciagniki i ładowarka ... kiedyś obrabiał sie około 50ha 80tką i 60tką ale to już trzeba było sie najezdzić i naprzeczepiać maszyn

  • Like 1
2 minuty temu, stachu0007 napisał:

A ty znasz? Ale tak serio? Bo to jeden przed znajomymi wyglądał za***iście a tonął w długach? W takiej Warszawie wielu już miało piękne mieszkania których zazdrościli znajomi i rodzina. Tylko że jak frank skoczył w górę to psychika siadała i rozwiązywali problem skacząc z balkonu. Ale o tym się nie mówiło nigdzie bo po co? Takimi rzeczami się nie chwali...

oczywiście nikomu w portfel nie zaglądam, ale z samej rozmowy z człowiekiem jestem w tanie wywnioskować że kupuje maszyny które naprawdę potrzebuje, a nie na pokaz przed sąsiadami

widać to również po tym co ma na polu, wczesną wiosną jedna uprawa, potem kolejna, ziemia nie leży odłogiem, i maszyny też nie stoją...

Przed chwilą, stachu0007 napisał:

A ty znasz? Ale tak serio? ...

a kto mówi ze to mają być nówki na kredyt ? pare polskich / tańszych / mniejszych gorszych 

widze czasem u krowiarzy że stoi po pare szt i jak jest jeden wiekszy główny to jakiś mocniejszy zachodni z przodkiem ale też używany a pomocniki to 30stki 60ki czy coś z ciężkiej serii lub postlicencyjne bądź jakiś zetor . z resztą za tydzień za mleko mają tyle ile ja przez cały rok zarobie 

Przed chwilą, stachu0007 napisał:

(te 10KM więcej to on ma tylko na papierze bo producent mierzy bez klimy, alternatora czy nawet wentylatora chłodnicy bo jest taka możliwość)

tak są stworzone i opracowane normy wg których moc jest mierzona więc to zależy od komitetów normalizacyjnych krajwych i unijnych ale producenci silnikow mają też tam swoje lobby by przeciągnąć szalę na swoją korzyść 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v