Skocz do zawartości

Ursus C-360-3P



Sprzedam silnik po kapitalnym remoncie.Mozliwa zamiana na 4 cylindrowy .




Rekomendowane komentarze

Każdy silnik ma swoje wady i zalety. Jeden jak i drugi ma podobną trwałość. Tak samo zdarzają się wypalone uszczelki głowicy, tak samo zdarzają się pęknięte wały. Perkins na pewno zrobi więcej motogodzin między kapitalkami niż Ursus, bo na Perkinsie można wykręcić spokojnie 7tys a nawet 10 a Ursusowskie silniki średnio 3 max 5tys i smarowanie zero bo panewki dawno leżą na dnie miski.

Pewnie juz ma dosyc tego 3 garowca XD toz ten perkins pier**li sie tak czesto jak jakas gwiazda porno.

I z góry widać że tecią ciągnika nigdy nawet z bliska nie widziałeś ;)

Awaryjność tych silnikow to mit i szczerze jak są dobrze eksploatowane to wytrzymią więcej jak zwykły c360.

Jeżeli chodzi o wał to fabryczne po prostu były beznadziejnie wykonane i za słabe i to nie wina silnika że siadały. Każdy dostępny nowy wał jest już mocniejszy. Mój też z 86 miał wał wymieniany w 90'ktorymś i chodzi do dzisiaj i ciągnik sobie chwale choć mercedes wśród ciągników to to nie jest, ale na zwykłego c360 bym sie nie zamienił bo tem ciągnik tylko wącha paliwo.

@up I teraz się można sprzeczać bo u mnie było 5,300 mtg a ciśnienie oleju było i panewki nie były w tragicznym stanie tak samo był mały próg na tulejach co innego głowica.Wszystko zależy jaki olej zalewasz i jak jeździsz nie ma reguły, liczy się dbanie przede wszystkim.Jak ktoś nie potrafi zadbać  popsuć nie popsuje ale odbije trwałością 

To prawda, Mam w galerii taką 60tkę, ponad 5 tys mth i silnik w dobrym stanie. Ale znajdzie się taki co i czołg popsuje, np nasza Białoruśka, ciśnienie idealne 3/2,5 przyczyną remontu pęknięty wał i nie progi a schody na tulejach. Po otwarciu filtra powietrza okazało się że jest zupełnie pusty... Poprzedni właściciel widać zapomniał o wkładzie. No ale 5 tys na blacie miała i silnik ja rozbierałem jako pierwszy.

Ja 10 lat temu kupiłem 3P i wiecie co, jestem bardzo zadowolony bo do marca tego roku zapier..lał jak szalony. Pracował bez większych awari była robiona pompa wtryskowe 3 razy, nowa pompa podnośnika i wydmuchało że dwa razy uszczelkę pod głowica. W tym roku obróciło panewkę i robiony był cały silnik zanaczę że wał był w nominale przed remontem. Dotarłem jak najlepiej umiałem i też zastanawiam się czy nie sprzedać i kupić coś z zachodu, ale jeszcze nad tym pomyśle. Tak więc nie krytykujcie tak ostro 3P bo nie każdemu wał się urywa. Mój obraziła 30 ha i ostatnio więcej i nie było lekko w belarce przez 4 sezony aż go Renata zastąpiła.

No tak, same drobnostki.
Pompa wtryskowa siada nie przez to że jest wadliwa czy awaryjna tylko przez nasze piękne polskie paliwo. Jest smarowana paliwem przecież. U mnie za to pompa chodzi idealnie ale wtryski chu... strzela, 400mth nie wytrwają...
Co do uszczelki to typowe dla 3P pod dużym obciążeniem. Sposób? Zamiast gównianej miedzianki założyć wzmacnianą np z tworzyw czy jakoś tak. Oczywiście szlif bloku załatwi też sprawe ale taniej lepiej i szybciej po prostu dać tą mocniejszą uszczelke i wszystko. U mnie jak ręką odjął.
No i pozostaje jeszcze olej, na superolu pojedzie ale sie szybciej silnik bedzie zużywał, na turdusie wytrzyma więcej.

Nie twierdzę że wciskasz , ale rozbawiło mnie to , że opisujesz mnóstwo napraw , a twierdzisz że bezawaryjny :P .

Nie mówię że bezawaryjny, tylko mówię że bez większych awarii typu silnik czy skrzynia, wiadomo że hamulce czy tarcza taki czas nie wytrzyma. Twierdzę że silnik u mnie tyle wytrzymał bez remontu, no i nie wiem czy poprzedni właściciel coś dłubał.

Czy zrozumiałeś co napisałem w pierwszym komentarzu?


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v