aprochota 340 Opublikowano 4 Października 2017 jaki cel ma te wałowanie? czyzby duzo kamirni bylo i wgniatac je w ziemie? innego celu nie widze Odnośnik do komentarza
willi 46 Opublikowano 4 Października 2017 Przyłączam sie do pyt. powyżej Na śląsku i opolszczyźnie jak żyję, nie spotkałem się jeszcze z wałowaniem siewów.. no może w przypadku zakładania nowego użytku zielonego, ale żeby regularnie latać z wałami po siewie rzepaku i zbóż...? Odnośnik do komentarza
ajgor94 9 Opublikowano 4 Października 2017 lepszy podsiąk wody, równiejsze wschody i niszczy się bryły pod którymi są ślimski. My też większość wałujemy Odnośnik do komentarza
extrabyk 5594 Opublikowano 4 Października 2017 Mnie dziwi za to fakt,że tak wielu ludzi nie wie po co się wałuje lub wie ale uparcie twierdzi,że to bez sensu... Odnośnik do komentarza
willi 46 Opublikowano 4 Października 2017 Skoro gospodarstwa obsiewające tysiące ha. nie stosują tego typu rozwiązań, to znaczy że faktycznie nie ma to sensu Może wiosną przy niedoborze wilgoci byłoby to wskazane, ale jesienią gdy przeważa nadmiar opadów, naprawdę jest to zbędne.. Odnośnik do komentarza
WschodPolskiPany 93 Opublikowano 4 Października 2017 wszystko kwestja gleby jaka sie posiada Odnośnik do komentarza
Kierownik 462 Opublikowano 5 Października 2017 Duże gospodarstwa zazwyczaj mają siewniki z kółkami dogniatajacymi lub walami przy agregatach. Pole ma 16ha i z różnymi typami gleby. Zebrane dwie łyżki kamieni, więc wiadomo że część też wgnieciona. Odnośnik do komentarza
koniu 853 Opublikowano 5 Października 2017 jeszcze lepiej by było jakby ciągnik miał bliźniaki, wtedy koła by nie robiły kolein. Dwa lata temu jeszcze wałowaliśmy przy starym siewniku, teraz mimo że mamy kvernelanda accorda bez kółek dogniatających to już nie wałujemy bo wschody są fajnie wyrównane. Odnośnik do komentarza
Pigmei 1944 Opublikowano 5 Października 2017 Skoro gospodarstwa obsiewające tysiące ha. nie stosują tego typu rozwiązań, to znaczy że faktycznie nie ma to sensu Może wiosną przy niedoborze wilgoci byłoby to wskazane, ale jesienią gdy przeważa nadmiar opadów, naprawdę jest to zbędne.. Zwróć uwagę jakimi agregatami tacy sieją dostrzeżesz że wychodzi na to samo co tu tylko nieco inaczej @Kierownik pilnuj by luzów nie było między kołami, trochę oglądałem tych wałów w stanie katastrofalnym bo nikt tego nie pilnował Odnośnik do komentarza
willi 46 Opublikowano 5 Października 2017 Panowie... ależ Wy wszyscy macie całkowitą rację ! tylko że właściciel tego wału i ciągnika na zdjęciu, raczej nie sieje starym rozklekotanym Poznaniakiem, tylko raczej jakimś siewnikiem typu Pronto, Rapid, ewentualnie zestawem na bronie wirnikowej z wałem przed redlicami Odnośnik do komentarza
Kierownik 462 Opublikowano 5 Października 2017 @willi siew wykonujemy poznaniakiem 3m redliczkowym bodajże agromasz Kutno. Odnośnik do komentarza
mimi007 144 Opublikowano 5 Października 2017 Kto bogatemu zabroni walowac wałem raz drozszym od siewnika Odnośnik do komentarza
extrabyk 5594 Opublikowano 5 Października 2017 Jeśli nie ma się bliźniaków to do wałowania dobrze jest zmniejszyć ciśnienie w kołach do najniższego jakie może być w posiadanym ogumieniu i efekt prawie jak po bliźniakach czyli brak śladu ciągnika za wałem. Ci co obsiewają tysiące ha może by też wałowali i to nawet po najlepiej wyposażonych agregatach oprawowo siewnych tylko zwyczajnie nie mają na to czasu. Nie będę wymieniał zalet wałowania ale jak ktoś chociaż raz kosił kombajnem w ciężkie żniwa (dużo poległego zboża) to zrobi wszystko by mieć wałowane zasiewy. Mam znajomego, który sieje już kilka lat uprawowo siewnym Horscha. Długi i potężny sprzęt na sekcjach talerzowych, wale oponowym i rolkami za każdą redlicą...i nie wałuje tylko tych pól, których nie zdąży bo ma ważniejsze sprawy w tym momencie. Odnośnik do komentarza
Krzysztof81 5310 Opublikowano 6 Października 2017 A mój sąsiad ma tysiące hektarów a dokładnie 3,5 i wszystko wałuje - idiota jakiś Odnośnik do komentarza
willi 46 Opublikowano 6 Października 2017 No jeśli u kogoś pola po siewie wyglądają jak pobojowisko, to ratuje się wałowaniem Jak sie uprawia ziemie z głową, to na polu nie ma prawa być żadnych grzbietów i bruzd, no ale widać często tutaj na AF co niektórzy Janusze wyprawiają na swoich polach Bruzda na środku, że jakby czołgiem wjechał to tylko lufę byłoby widać, ale jeden z drugim lata agregatem 10 razy po tym samym ale bruzdy nie zagarnie.. a potem woda im zalega w polu po każdym deszczu @byk Po siewnikach z wałami oponowymi przed redlicami i z rolkami dociskowymi za, jaki jest sens latać z wałkiem po polu..? przecież to też kosztuje, ciągnik paliwo potrzebuje, czas, tymbardziej jeśli korzysta sie z najemnej siły roboczej... Odnośnik do komentarza
extrabyk 5594 Opublikowano 6 Października 2017 Niby wszystko fajnie po tych wałach oponowych ale jak pójdzie wał to widać różnicę i to kolosalną na plus. Ciągnik z odpowiednim zapasem mocy pali z takimi wałami tyle co nic a robota jest wydajna więc tak naprawdę inwestuje się tylko więcej czasu i jak komuś nie wystarcza bo ma na przykład w tym czasie do zrobienia dużo ważniejsze zabiegi to odpuszcza. Wszystko zależy od sytuacji i od tego czy ktoś już spróbował wałowania bo jak już to zrobił raz to robi dalej jak tylko czas pozwoli. Jadąc wiosną czy jesienią po Polsce wiać wyraźnie,że są rejony gdzie praktycznie wszystko powałowane i to również bardzo duże pola a są miejsca gdzie o wałowaniu nawet nikt nie słyszał. Z tym jest jak z większością rzeczy na wsi...czyli ktoś musi zacząć..potem się większość śmieje a potem kolejni robią to samo jeśli tylko mają na to kasę i czas. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się