Gość Opublikowano 1 Października 2017 za pewne brałeś 4x4. A skrzynkę rozdzielczą ma? Można jechać full time? Ile dałeś za niego z jakim motorem? Nie rozważałeś importu z USA raptora? Odnośnik do komentarza
Krzysztof81 5678 Opublikowano 1 Października 2017 Jasne że można. W Internecie pelno filmów jest. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 1 Października 2017 To zależy od opcji wyposażenia. Chyba że w tym najnowszym dali to jako standard przy 4x4 Odnośnik do komentarza
axos 21 Opublikowano 1 Października 2017 4x4 ż reduktorem skrzynia manual motor 2.2 Odnośnik do komentarza
Krzysztof81 5678 Opublikowano 1 Października 2017 Poważnie taki mały silniczek w takim klocu ? Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 1 Października 2017 Teraz takie robią. Kuga z 2 litorwego silnika TDI 120 KM, zrobiła 1,5 TDI 120 KM A od 2025 w niektórych miastach EU będzie zakaz wstępu dla DIESLA. Czeka nas koniec klekoczących silników, dlatego zapytałem o takiego amerykańskiego F150 z 500 KM pod maską z dorzuconą butlą LPG bo za te 5 - 8 lat może być coraz ciężej sprzedać diesla. Odnośnik do komentarza
Krzysztof81 5678 Opublikowano 1 Października 2017 I jakie to ma właściwości terenowe?Chodzi jak Tico a pod pełnym obiciazeniem ledwo po równym jedzie. Kolega w pracy ma Kuge 140 km i jak siedzą 4 chłopy po 120 kg to nie ma siły jechać. Te konie to też chyba tylko na papierze. Kiedyś za gowniarza kolega miał Golfa GTI coś około 100 km to wciskalo w fotel aż asfalt zrywał. Teraz byle Fiat Punto ma niby tyle samo a ledwo się toczy. Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 1 Października 2017 Waga robi swoje. Samochody rosną, wygłuszeń przybywa a sama moc wyciągama jest z małego silniczka. Jak z ciągnikami 100 KM z 4 cyl to nie to samo co 100 z 6 cyl. Odnośnik do komentarza
danielhaker 7549 Opublikowano 1 Października 2017 Na zachód i tak go nie sprzedasz Silnik TDI w Fordzie? @Krzysztof81, w VW Amaroku też do tamtego roku najmocniejszym silnikiem był 2.0 BiTDI (180KM). Dopiero teraz jest 3.0 Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 1 Października 2017 No co zrobisz, tak ekolodzy sobie wymyślają. Ja to słyszałem o planach obowiązkowego przeglądu techniczny na którym byłaby badana norma spalin. I na podstawie tego naliczane składki OC. Wyobraź sobie teraz starego ursusa badanego na normę emisji spalin, od którego musiał byś płacić parę tysięcy OC. Do tego planują aby kombajny także rejestrować i przeprowadzać badania okresowe. Ogólnie wszystkie maszyny posiadające silnik spalinowy, rejestrować, przeprowadzać przegląd okresowy, badać emisję spalin i na podstawie uzyskanego wyniku naliczać OC (czy jakąś inną opłatę). Naliczać wysokie OC (czy inną opłatę za spaliny) dla urządzeń nieekologicznych aby właściciele się sich pozbywali ze względu na zbyt duże opłaty i kupowali nowe wyśrubowane silnik mało zanieczyszczające ale także mało żywotne. Więc raczej bajeczka o ekologii jest tylko bajeczką a tak na prawdę chodzi o zajęcie, pracę dla europy zaludnianej przez uchodźców którzy w tych fabrykach będą generować zyski dla jakieś tam kilkutysięcznej ludzkiej śmietanki naszej ziemi. EDIT: Daniel na zachód go nie sprzedaż ale w PL oni też to za pewne wprowadzą skoro jesteśmy w UE. A ruscy też nie lubią takich popierdułek oni są zapatrzeni w USA i także będą woleli moc pod maską niż jakąś zafajdaną pseudo ekologię. Więc za 10 lat posiadacze wartościowych dieselów mogą się obudzić z ręką w nocniku jeśli nie zaplanowali dla danego pojazdu u siebie dożywocia. Odnośnik do komentarza
iron 1040 Opublikowano 1 Października 2017 damianzbr coś mi się wydaje ze niestety masz rację Odnośnik do komentarza
axos 21 Opublikowano 1 Października 2017 zbierać się zbiera bardzo dobrze tym 2.2. mam i kuge 2.0 136 km i nie powiesz mi że ona nie ma siły bo ma Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 1 Października 2017 axos to chyba nie latałeś autem co ma siłę Żona się wozi właśnie kugą 1,5 tdi i jej jedyne plusy to bardzo niskie spalanie w trasie oraz dobra widoczność. Myślę że mój po-jeep zawalidroga 160KM objechał by tą twoją kugę 136 Km bo nasza kuga nie ma do niego nawet polotu. Więc te 16 KM więcej u ciebie nic za bardzo nie zwojuje. Tylko ustalmy jedną rzecz, te wyżej wymienione auta nie są od latania. To są samochody użytkowe, więc nie ma co się spodziewać fajerwerków. Odnośnik do komentarza
iron 1040 Opublikowano 2 Października 2017 lata to chyba focus czy tam fiesta ST ale nie kuga z gówno sinikiem Odnośnik do komentarza
Krzysztof81 5678 Opublikowano 2 Października 2017 Użytkowe do czego? Jak podepniesz przyczepę albo zaladujesz pake to nie ma siły jechać.Kuga do jazdy w teren też się kompletnie nie nadaje. To typowy samochód miastowo- wiejski o wyglądzie pseudo terenowym do dojezdzania do pracy,na zakupy i nic poza tym. Fakt ze ladnie wygląda ale na temat jakosci i awatyjnosci nie bede sie wypowiadał bo mialem w zyciu jednego Forda i wiecej nie zamierzam:) Odnośnik do komentarza
Gość Opublikowano 2 Października 2017 To ja mam starego hultaja 2,4 146KM w benzynie i na prawdę szału nie ma. W sumie nie jeżdżę jak pojebany i to mi wystarcza. Na dojazdy do miasta i na łąki w sam raz. 2,7 V6 pewnie ładnie by się zbierał. Odnośnik do komentarza
Chromek 303 Opublikowano 2 Października 2017 Już nie przesadzajcie że 2.2 to taka bieda, z tego co się orientuję ma 150km. I co dziwne w dzisiejszych czasach nie jest jakoś szczególnie wyżyłowany jak na tą pojemność, bo teraz z 1.9 wyciągają ponad 200km Ale kosztem tego jest fakt że po 200tyś silnik zaczyna się sypać. Ale swoją drogą dawać 120konny silnik do blisko 2 tonowego auta jak kuga to trochę śmiech. Odnośnik do komentarza
hubertuss 5129 Opublikowano 2 Października 2017 A kto ci tych bajek naopowiadał? Miałeś kiedyś taki samochód z prawdziwym przebiegiem, czy tylko takie kupione od handlarza z 200 tys na zegarze a poza tym nie wiadomo ile na prawdę? Uwierzysz, że crafter 2,0 tdi 163 KM na dwóch turbinach wytrzyma 600 tys km? Bez problemu. Oczywiście dumasa czy turbiny będzie wymieniana. Ale to są części eksploatacyjne. Niestety na naszym rynku pełno takich legend, że po 200 tys nowoczesne silniki zaczynają się sypać. Ale prawda jest taka, że większość tych ludzi co myśli, że ma auto z 200 tys przebiegu i właśnie zaczyna mu się sypać. Nie wie, że naprawdę jest z 350 - 400 tys km. Co do użytkowości samochodów to kuga do miasta się nadaje. Ale tylko jak ktoś pisał do dojazdów do pracy itd. Na pewno nie do pracy w gospodarstwie. Pick up może jest bardziej użytkowy ale i tak przegrywa z busem. Bo ja np na craftera załaduje dużo więcej pod względem masy i gabarytów, na pole bez problemu dojadę a komfort i dynamika będzie podobna. A do jazdy na co dzień do pracy czy gdzie tam kto chce zwykła osobówka będzie bardziej poręczna. Odnośnik do komentarza
Chromek 303 Opublikowano 2 Października 2017 Może to i trochę takie porzekadło ale dużo prawdy w nim jest, bo na pewno takie 1.9 ponad 200km nie wytrzyma tyle co stara nie wyżyłowana jednostka o większej pojemności i zbliżonej mocy. 162 km przy 2.0 też nie jest jakoś szczególnie wyżyłowane. Ja mówię o silnikach w których np z pojemności 1.9 jest wyciskane 250km, i powiedz ty mi czy to ma prawo wykręcić więcej jak 300tys. Odnośnik do komentarza
hubertuss 5129 Opublikowano 2 Października 2017 250 Km z 1,9 nie spotkałem jeszcze z dużym przebiegiem. Chodzi mi o spotkanie osobiste a nie gdzieś tam wyczytane czy zasłyszane. A 163 KM z 2,0 to prawie dwa razy więcej niż 90 KM z pierwszych 1,9 tdi. I tego starego 1,9 tdi i te nowe mające po 200 KM i więcej z 2,0 można zajechać. Albo przez katowanie albo nie umiejętną eksploatację i zaniedbania serwisowe jak np wymiana oleju. Oczywiście trafiają się jednostki obradzone wadami czy tgz chorobami wieku dziecięcego, które producenci poprawiają. Niektórych należy unikać. Ale większością spokojnie zrobisz 300 - 400 tys km bez większych problemów. Pod warunkiem, że kupisz auto z niewielkim przebiegiem o które ktoś wcześniej odpowiednio dbał i jeździł normalnie a nie jak na wyścigu. I ty tez będziesz o nie odpowiednio dbał i jeździł normalnie. Niestety na naszym rynku wciąż króluje mania zastaw się a postaw się. Wiele osób kupuje auta na które ich nie stać. Oczywiście z ograniczonym budżetem wybierają najtańsze oferty a co za tym idzie zajechane dziady, Potem sami oszczędzają na serwisach i naprawach i to daje jęki po internetach, że teraz takie badziewie. Odnośnik do komentarza
Chromek 303 Opublikowano 2 Października 2017 No niestety jeszcze żeby to żyłowanie szło w parze ze wzrostem jakości materiałów, ale to się producentom zwyczajnie nie opłaca bo musisz co parę lat zmienić auto Większość poczciwych uturbionych 2.0 ma w okolicach 100 km więc nie do końca prawie 2 razy. Mnie na naszym rynku najbardziej rozbraja że wyznacznikiem tego czy auto jest dojechane jest przebieg którym można swobodnie manipulować, i tak ludzie kupują parchy z 150tys na zegarku a w rzeczywistości ma najechane 2 albo 3 razy tyle a auta z przebiegami powyżej 150 są olewane. Co do dbania pełna zgoda, kumpel kupił sobie Volvo v50 z 250 tysiami na zegarku z lokalnego rynku było widać że zadbane w środku, wymiany oleju w serwisie wszystko udokumentowane itp. zrobił sobie mapę do 170km, nalatane ma u siebie już blisko 200 tys i autko śmiga jak trzeba. Odnośnik do komentarza
11kacper22kacper33 185 Opublikowano 2 Października 2017 Ja do jazdy do miasta mam Renault Kadjar silnik 1.2, 130km i szczerze to do jazdy po mieście wystarczy, mało spali i jest bardzo wygodny, a jako wóz rolniczy mam Forda Focusa 1.8 i przyczepkę z toną zboża daje radę Odnośnik do komentarza
jonek98 2719 Opublikowano 2 Października 2017 Samo wyzylowanie nie jest takim problemem, co gowniana jakość części. Sam widziałem 1,9 porobiony na 250 kucy z seryjnym dołem od 90 Odnośnik do komentarza
iron 1040 Opublikowano 2 Października 2017 1.9 to ewenement bo nikt inny nie zrobił takiego silnika który seryjnie potrafi tyle wytrzymać .swoją drogą 2.5 to tez mega mocny silnik tylko nie jest go tak łatwo podkręcić , sam mam 2.5 zrobione na 205km który ma 350 tkm który ma się świetnie na weekend byłem w zakopanym prawie całą a4 przeleciałem z gazem prawie w podłodze i fakt średnio wyszło 9l .ale niech któryś z tych gówno motorów spróbuje się poscigac to zaraz oleju wypije i spali tyle co moja audi która ma quattro i waży 1.9 tony i w miastach ok. takie audi to się "męczy "ale na autostrady to tylko duże motory .a jeśli będę chciał kupić niby terenowe auto to kupię allroada i takie kugi i inne padaki i tak nie będą mieć szans czy to na polnej drodze czy autostradzie Odnośnik do komentarza
hubertuss 5129 Opublikowano 2 Października 2017 Po pierwsze podkręcony to nie fabryczny. Z dwulitrowych diesli w sprzedaży w nowych autach dostępne jest około 240 KM. Ale takich aut na rynek trafi mało. Ale te które trafią odpowiednio eksploatowane przejadą te 300 tys km bez problemu. A to czy potem będą się psuły to nie będzie bardzo pierwszego właściciela obchodziło. A ktoś kupujący auto używane wcale nie musi kupować auta używanego z tak wysilonym silnikiem. Oczywiście nie każdy pierwszy właściciel wysilonego do 240 KM diesla przejedzie te 300 tys. Niektórzy zrobią np 10 i takie auta będą mogli ci mniej zasobni odkupić. Co do gównianej jakości części to jeśli chodzi o te pierwszego montażu to nie wiem w czym problem. Skoro silniki wytrzymują te 300 - 400 tys pomijając te mające jakieś wady konstrukcyjne o których pisałem. Ale tych silników należy unikać. Co do części używanych do napraw to już zależy co kto kupi. Jak się szuka najtańszych to są gówniane. Jak się kupuje droższe i markowe to wytrzymają dłużej. Oczywiście chodzi o cześć nowe kupione w sklepie necie czy hurtowni. Odnośnik do komentarza
Rekomendowane komentarze
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się