Skocz do zawartości

Biardzki P-329/9



Jak ktoś się zastanawia czy warto kupić biardzkiego to polecam dobrze się w głowę stuknąć. Opryskiwacz ma równy rok a taka wygląda tak..... i z góry mówię, nie jeździłem z nim dużymi prędkościami




Rekomendowane komentarze

Całkiem rozum już im odjęło. Rozsiewacz UNIA MX już mam ramę mocno przerdzewiałą od dołu, ale belki przednie jeszcze go trzymają. Muszę teraz przed żniwami jak będzie chwilę wolnego go powzmacniać bo kiedy odpadnie całkiem. Ale to rozsiewacz z 2007 roku, a teraz widzę że już jadą całkiem po bandzie i najgorszej jakości stal stosują. I weź tu bądź patriotą i inwestuj w nowy krajowy sprzęt...

  • AgroTeam

Nie bardzo rozumiem politykę takich firm, bo każda naprawa gwarancyjna kosztuje więc może zrobić lepiej i nie mieć tyle problemów bo kupując to też gwarancja jest wliczona w koszty.

A ja rozumiem, dzięki temu że stosują tanie komponenty mają bardzo dobrą cenę a to przekłada się na sprzedaż.

Gro opryskiwaczy jest kupowana do małych gospodarstw gdzie bardzo mało się je używa. Sam takie znam że rocznie opryskiwaczem 400l jest pryskane może z 20ha. I ten sprzęt będzie tam chodziło bardzo długo.

A jak dasz dobrą stal i podzespoły to czym będziesz konkurował, wszyscy mają zbliżone koszty pracy?

Tak zgadza się dla małych to max. 600 litrów ale 1000 to już można kilkadziesiąt ha obskoczyć. Zrobić 2 linie wersje ekonomiczną i ekonomiczną plus bo koszty pracy takie same a zastosowanie ścianki grubszej to koszt max 100 zł na opryskiwaczu.

Bo teraz jak koledze wymienią całą ramę to wyjdzie jakby z ścianki #4 była a roboty dwa razy tyle. A pozytywnymi opiniami zyskali by klienta a tak to sami strzelają sobie w kolano.

kiedyś jak kupowałem opryskiwacz z 9 lat temu , to u biardzkiego ramy spawali sami na 100% bo widziałem wtedy były wogóle inne materialy , teraźniejsze wersje wcale nie są podobne do tych z kiedyś , rozdzielacz kiedyś stosowali araga wart 1,5 tys a teraz używają polskiego zamiennika za 500zł , co do ram teraz nie wiem czy sami je robią , napewno robią sami lance co akurat nie było dobrą stroną biardzkiego i wcześniej , teraz napewno robią ładniejsze opryskiwacze ale nie przekłada to się na jakość jak widać

W moim belka pęka. Wymieniali na gwarancji ale nadal to samo. Natomiast dzisiaj serwis oświadczył że uszkodzenie przez niewłaściwe użytkowanie i mogą wymienić jak zapłacę za ramę. Zapytałem jak wygląda niewłaściwe użytkowanie to pan nie odpowiedział. Ojciec teraz się z nimi kłóci. Jeżeli nie wymienią to w kilku gazetach rolniczych zostaną opisani. Ogólnie opryskiwacz ma rok a 6 razy już miał poważną awarie która uniemożliwiła mi oprysk. Teraz muszę robić T2 w pszenicy zimowej i trzeba brać usługę.... i jak tu być zdrowym ?


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v