Stabilizatory ramion dolnych + haki

Dobra, haki odbezpieczy, a śruba centralna?

 

 

Dokładnie tak samo, co zresztą TEŻ JUŻ PISAŁEM - LUDZIE, UMIECIE CZYTAĆ? Na łączniku jest taki sam hak z zapadką zwalnianą linką.

 

Niektóre śruby też da się odczepiać bez wychodzenia z kabiny. Koledzy ja posiadam zetora który ma haki cbm zarówno na ramionach jak i na śrubie centralnej i jeszcze nigdy nie udało mi się podpiąć maszyny bez wysiadania z ciagnika. Po pierwsze dlatego że trzeba wyjść założyć kule, po podjechaniu trzeba wyjść i ustawić rozstaw ramion. A po drugie mimo to ,że mam łącznik z hakiem to i tak muszę wyjść i ustawić jego długość.

 

Kwestia wprawy. Założyć kule? Jak już wyżej pisałem: albo chcesz wygodę haków, albo oszczędzasz grosze i nie masz kompletu kul na każdej maszynie. Twój wybór. ROZSTAWU RAMION SIĘ NIE REGULUJE w większości maszyn - zachodnie od jakichś 30 lat maja ten sam, zgodny z normą. To tylko polscy producenci są jak zwykle "100 lat za Murzynami". Długość łącznika owszem, trzeba ustawić, ale to już jest kwestia regulacji na polu, i tak nie zrobisz tego przy zapinaniu, więc nie powoduje to DODATKOWEGO wyjścia z ciągnika.

@timo a jakim sposobem chcesz odpiąć maszynę z haków bez wysiadania z ciągnika? Chyba jakimś sposobem musisz je odbezpieczyć, a więc musisz wyjść z ciągnika

 

Umiesz czytać? Już kilka razy pisałem, że po to na zatrzaskach w CBM-ach są oczka, żeby zaczepić linkę do ich zwalniania. Ciągnie się za nią z kabiny, więc po co wychodzić?

 

Jak oglądałem ciagnik w komisie z Niemiec to miał do haków przywiązanie dlugie linki które służyły do odpinania bez wysiadania właśnie.

 

Otóż to.

 

Więc jeśli maszyna ma różne odległości układu zaczepowego a mają to jak ty chcesz ustawić w jednej pozycji uniwersalnej dla wszystkich? To jest niemożliwe.

Następna sprawa jeśli łącznik jest za krótki to w jaki magiczny sposób ją opuścić i gdzie gdy stoi na ziemi?

Jeśli kiedyś będziecie mieli haki założone to ja poproszę byście mi nagrali geniusze film. Z tego co piszecie już się uśmiałem a miło było by was w parodii o trakorzyście specjaliście zobaczyć.

 

Zrozum wreszcie, co się do Ciebie kilka razy pisze. NIE MA RÓŻNYCH ODLEGŁOŚCI, tylko w polskich maszynach są. Od jakichś 30 lat obowiązuje dyrektywa unijna, która te wymiary określa i cała cywilizowana Europa się ich trzyma.

 

A łącznik odpinasz wtedy, kiedy jest luźny - podnosisz lub opuszczasz maszynę, aż się zluzuje i wtedy odpinasz, co w tej prostej operacji Cię przerasta? Poza tym są łączniki hydrauliczne, co też już pisałem.

 

Dobra, haki odbezpieczy, a śruba centralna?

 

Dokładnie tak samo, co zresztą TEŻ JUŻ PISAŁEM - LUDZIE, UMIECIE CZYTAĆ? Na łączniku jest taki sam hak z zapadką zwalnianą linką.

 

Niektóre śruby też da się odczepiać bez wychodzenia z kabiny. Koledzy ja posiadam zetora który ma haki cbm zarówno na ramionach jak i na śrubie centralnej i jeszcze nigdy nie udało mi się podpiąć maszyny bez wysiadania z ciagnika. Po pierwsze dlatego że trzeba wyjść założyć kule, po podjechaniu trzeba wyjść i ustawić rozstaw ramion. A po drugie mimo to ,że mam łącznik z hakiem to i tak muszę wyjść i ustawić jego długość.

 

Kwestia wprawy. Założyć kule? Jak już wyżej pisałem: albo chcesz wygodę haków, albo oszczędzasz grosze i nie masz kompletu kul na każdej maszynie. Twój wybór. ROZSTAWU RAMION SIĘ NIE REGULUJE w większości maszyn - zachodnie od jakichś 30 lat maja ten sam, zgodny z normą. To tylko polscy producenci są jak zwykle "100 lat za Murzynami". Długość łącznika owszem, trzeba ustawić, ale to już jest kwestia regulacji na polu, i tak nie zrobisz tego przy zapinaniu, więc nie powoduje to DODATKOWEGO wyjścia z ciągnika.

 

Ja do swojego dużego podpinam pług dwa agregaty i siewnik z bronią wirowa i ani razu odkąd go mam nie regulowałem ramion pasują. Jak się podpina maszynę na haki to one same sobie ją naciągną jeśli się nie podjedzie idealnie prosto a w zwykłych ciegłach już tego nie da się zrobić. np w koparce do ziemniaków nie ma śruby centralnej i hakami podpinasz bez problemu nie trzeba precyzyjnie podjechać i samo się zabezpieczy i można jechać tylko trzeba wysiąść wałek założyć. haki nie zostały stworzone do tego żeby nie wsiadac z ciągnika tylko po to by się łatwiej przyczepiało rolnikom różnego rodzaju maszyny.

 

Bo zapewne masz te maszyny zachodnie, co tylko potwierdza moje słowa: tam się trzymali normy i rozstaw jest znormalizowany.

 

A czyli mega geniuszu teraz jednak wysiadasz z ciągnika. No popatrz popatrz. A jeszcze kilka postów temu twierdziłeś że nie trzeba bo masz sznurki czy cholera wie co jeszcze, nikt nie umie zapinać maszyn tylko ty, cala reszta ma złomy nie wspominając o koledze który timo czy jak mu tam  wbija pług w ziemię by zapiąć łącznik centralny. Mega genialne. Ciekawe jak to robi na brukowanym placu?  

 

Druga sprawa maszyny mają różne rozstawy i nie zależy to geniuszu od ciulowatości ale od producenta i okresu w jakim były robione. Od jakiegoś czasu jest to znormalizowane choć i tak nie wiem czy każdy producent się do tego stosuje. To najwyraźniej do ciebie nie dociera. Maszynę możesz odpiąć wszędzie a w miedzy czasie pracować innymi więc argument że łącznik odpinasz i znów zapinasz w tym samym ustawieniu tak samo ramiona jest kretyński. 

W każdym razie gratuluję  pojęcia. Jesteś moim idolem.

 

Kolejny dowód, że nie umiesz czytać. O pługu nie ja pisałem, bo nawet nie posiadamy pługa w gospodarstwie. I n-ty raz tłumaczę jak krowie na rowie: MASZYNY MAJĄ NIENORMATYWNY ROZSTAW, JEŚLI PRODUCENT MA W d*pie NORMY. TAKICH MASZYN SIĘ PO PROSTU NIE KUPUJE. Mam oczywiście na myśli nowe maszyny, bo tych z czasów tzw. "komuny" już nikt nie zmieni.

Sorry, coś się podupcyło i niektóre posty i odpowiedzi są podwójnie.

 

Że tak powiem. Karuzela śmiechu.

 

Zrozum wreszcie, co się do Ciebie kilka razy pisze. NIE MA RÓŻNYCH ODLEGŁOŚCI, tylko w polskich maszynach są. Od jakichś 30 lat obowiązuje dyrektywa unijna, która te wymiary określa i cała cywilizowana Europa się ich trzyma.

 

A łącznik odpinasz wtedy, kiedy jest luźny - podnosisz lub opuszczasz maszynę, aż się zluzuje i wtedy odpinasz, co w tej prostej operacji Cię przerasta? Poza tym są łączniki hydrauliczne, co też już pisałem.

 

 

 

 

 

K

 

Kolejny dowód, że nie umiesz czytać. O pługu nie ja pisałem, bo nawet nie posiadamy pługa w gospodarstwie. I n-ty raz tłumaczę jak krowie na rowie: MASZYNY MAJĄ NIENORMATYWNY ROZSTAW, JEŚLI PRODUCENT MA W d*pie NORMY. TAKICH MASZYN SIĘ PO PROSTU NIE KUPUJE. Mam oczywiście na myśli nowe maszyny, bo tych z czasów tzw. "komuny" już nikt nie zmieni.

Właśnie są różnice  w rozstawach szczególnie starszych maszyn  a że ty na to nie wpadłeś no cóż nie miałeś okazji i tyle więc nie twierdz jednoznacznie że wszędzie jest jednakowo. 

 

Jeśli maszyna ma tył wyżej nić przód na którym się oprze o ziemię  to jak ty chcesz poszarpać i w jaką stronę żeby łącznik zluzował? Ja doskonale cię rozumiem ale ty najwyraźniej nie wszystko bierzesz pod uwagę.

 

I jeszcze raz ci powtórzę że są różnice w starszych maszynach w rozstawach w zależności od kraju  pochodzenia, producenta. Od jakiegoś czasu jest to znormalizowane wiem ale czy każdy się do tego stosuje ciężko powiedzieć. Nie wspominając o tym że nawet znormalizowane   rozstawy różnią się w zależności od kategorii CAT. Dla tego mówię ci że nie zawsze da się całą operację zapięcia i odpięcia maszyny przeprowadzić bez wychodzenia z ciągnika i szarpanie czy podnoszenie w tym ci nie pomoże. W tej sytuacji brak czytanie ze zrozumieniem czy znajomości tematu od podstaw można zarzucić tobie a nie mi. 

seweryn20 daj spokój bo dyskusja z takim gościem nie ma sensu Zaraz napisze, że przewody hydrauliczne i WOM też sznurkiem przyciąga i będzie wszystko w temacie

Jeśli maszyna ma tył wyżej nić przód na którym się oprze o ziemię  to jak ty chcesz poszarpać i w jaką stronę żeby łącznik zluzował?

 

nie zawsze da się całą operację zapięcia i odpięcia maszyny przeprowadzić bez wychodzenia z ciągnika

 

 

Chyba jednak Ty nie umiesz czytać - POWTARZAM: TO NIE JA PISAŁEM O POSZARPANIU, więc nie mnie pytaj, w którą stronę. Powtórzę: łącznik odpinasz najpierw - wtedy, kiedy jest luźny. Potem dopiero stawiasz maszynę na ziemi i odpinasz dół.

 

Ani przez chwilę nie twierdziłem, że da się "zawsze" tak zrobić, tylko tłumaczę ideę działania CBM-ów. W zdecydowanej większości przypadków to działa.

 

 

seweryn20 daj spokój bo dyskusja z takim gościem nie ma sensu Zaraz napisze, że przewody hydrauliczne i WOM też sznurkiem przyciąga i będzie wszystko w temacie

 

Taka ciekawostka dla Ciebie: są maszyny, które nie mają WOM-u ani hydrauliki. 

Kuźwa , a myślałem że tylko Ja potrafię tak ciągnąć bezsensowną dyskusję :blink: B) .

timo To kupuj sobie wszystkie na wymiar bez womu i hydrauliki zapinaj na sznureczek i możesz do piaskownicy lecieć tyle z mojej strony bo szkoda mi czasu na dyskusję z takim osobnikiem.

A która większa maszyna nie ma wom i/lub hydrauliki?

Pług zagonowy  

Ale ja się odnosiłem do maszyn z teraźniejszej epoki i o troszkę większych gabarytach niż pług 3 skibowy ug

Kverneland nadal w ofercie ma 5-skibowe pługi AD100  

Nawozy posiane maszyny przygotowane do wiosny? To kurww. Już kombajn szykować do Żniw! zamiast siedzieć tu pierdoly pisać i się wymadrzac co jeden to lepszy a maszyna z cbm rodziców. Chłopak.zamontowal sobie w 60 i chwala mu za to że pracuje udoskonala planuje a nie siedzi tylko i oczernia jak nie którzy a w polu nie ruszone masakra co tu się dzieje. Pozdrawiam

Henius, dobrze. Zapytałem, bo nie wiem co, gdzie, kiedy jaki producent oferuje

A która większa maszyna nie ma wom i/lub hydrauliki?

 

Talerzówka, włóka, prosty siewnik, brona, niektóre wały, zgrabiarka gwiazdowa (tego typu, jak produkuje np. Tonutti), wszelkiego rodzaju bierne agregaty, a z drobniejszych np. widły do bel czy spych do ziemi albo rozgarniania kiszonki na pryzmie. Pewnie by się jeszcze trochę znalazło.

 

Ale nie o tym była dyskusja.

nie ma co... przyjść po całym dniu z roboty a jełopy dalej ujadają... No ubaw po pachy z tym że czytać tych bredni się nie chce