Skocz do zawartości


kruszarka kamieni FAE MTM z ciągnikiem Fendt 936 Vario - kruszenie kamieni na polu / rekultywacja pola




Rekomendowane komentarze

kamienie kruszy? Widziałem tego trochę przy pracy i o takiej opcji nikt nie wspominał. Za to rekultywacja nie wymaga£a żadnego przygotowania i w pierwszej kolejności jeździli do tyłu z uniesioną pokrywą usuwając zaroś a na stępnie wszystko to pięknie mielił i zostawiał takie czyściutkie pasy. Mówili, że można siać bo jest na 12 cm zrobione.

Odpowiadając na komentarze:

- faktycznie ta maszyna to również stabilizator gruntu, tylko, że zaprojektowany nie tylko do mieszania ale też do kruszenia: cała komora mieszania opancerzona, o wiele większe spieki węglika, mocniejsze przekładnie, praca w gruncie samym rotorem, dwustopniowa możliwość regulacji frakcji kamienia po kruszeniu itd, 

- głębokość pracy do 40 cm, ale są jeszcze modele mniejsze (do 30 cm) i jeden większy (do 50 cm),

- o koszcie pracy ciężko mi mówić bo zajmuję się tylko sprzedażą, nie świadczymy usług, pierwsze sztuki już w Polsce jednak pracują tak więc ekonomicznie ma to sens,

- to jest kruszarka kamieni ale sa też inne maszyny - rekultywatory do likwidacji karpin i systemów korzeniowych - inaczej są zbudowane i generalnie nieco lżejsze maszyny, mniej odporne na kamienie,

- kamienie dla tego modelu to maks 40 cm średnicy, największy model kruszy tak do 50 cm średnicy,

- frakcja na wyjściu min,. 5-7 cm, ale mamy też takie kruszarki, które kamień przerabiają na żwir.

 

Gdyby ktoś chciał więcej informacji to proszę na priva.

Tych kamieni za bardzo na filmie nie było widać, prędkość robocza taka że trzeba by duużo czasu na taką zabawę.5 ludzi do zbuerania i ładowarka ma zdecydowanie lepszą wydajność jeżeli chodzi. Wyrównanie pola zdecydowanie na + tylko jakim kosztem.Masz może film z pracy na glinie? do jakiej średnicy kamienie kruszy?

 

40 cm

No to na zakamienione pole dobra rzecz tylko ile razy taki zabieg? Jak się czyści z zaro$li ziemię na £ąkę to też prędko nie jedzie ale już masz gotowe pod siew jak napisałem a nie utoniesz gdy podmokłe. Jak pole zakamienione i te kamienie wyłupuje 40 cm to i pracuje na takiej głębokości. Przypuszczam zatem że do uprawy bez orki albo gdy orze się niegłęboko to dwa razy to maks...

40 cm

 

Nie widać ale są - właściciel pola mówił, że zbierał do 200 ton z 1 ha. Nie był w stanie uprawiać tego pola bo co chwilę miał awarię na agregatach i pole leżało odłogiem przez długi czas.

 

Prędkość robocza pełzająca - wszystkie tego typu maszyny wymagają hydrostata. Prędkości 500-700 m/h więc faktycznie robota idzie wolno.

 

Na glinie mam filmik z o 1 rozmiar większą maszyną: https://youtu.be/uOtNvI0Uh4s 

Rzeczywiscie robotę fajną robi;-) Co się stanie jak się trafi taki "szwagier" o średnicy np 40 cm ? Pokruszy go?

 

Zależy jakiej wielkości maszyna: to co widać na filmie to FAE STC - średni model, trzaska takie sztuki do ok 30 cm, ciągnik ok 200KM. Pod większy kaliber kamieni - tak 40-50 cm maks to już jest większy sprzęt - FAE STCH, ciągnik do 300 KM.

sprzedaliście już jakąś maszynę do karp w Lubelskim ? bo potrzebowałbym kontakt do kogoś kto świadczy usługi takimi maszynami

 

Mamy dwóch w lubelskim plus kilku z innych rejonów kraju, którzy świadczą usługi. Co konkretnie masz do zrobienia? Duże te karpiny? Po starym lesie czy coś świeżego, dopiero co ścięte? Jak głęboko chcesz mieć przemielone? Jaki obszar? Odpowiedz proszę to podeślę Ci odpowiedniego zawodnika.

Mamy dwóch w lubelskim plus kilku z innych rejonów kraju, którzy świadczą usługi. Co konkretnie masz do zrobienia? Duże te karpiny? Po starym lesie czy coś świeżego, dopiero co ścięte? Jak głęboko chcesz mieć przemielone? Jaki obszar? Odpowiedz proszę to podeślę Ci odpowiedniego zawodnika.

 

muszę zmulczować karpy po lesie samosiejce,16lat miały najstarsze drzewa w sumie to po osice i brzozie , średnice pni były bardzo różne od 10cm do 40cm około bo bym musiał dokładnie sprawdzić, ścieliśmy je w listopadzie i już właśnie działka jest  prawie wyczyszczona karpy nie wystają więcej jak 10cm nad ziemię, obszar nie za duży bo z tego co mierzyłem to 80 ary ale karp od groma, chciałbym zmielic je tak maks do 30cm bo to ma być tylko do uprawy żebym o korzenie pługiem nie zawadzał

Kruszarki leśne znam bo kilka razy korzystałem z usługi takiej maszyny z nadleśnictwa. Super sprawa do rekultywacji gruntów tam gdzie rosło już sporo krzaków lub nawet las "samosiej". Jak tego typu przeszkód jest mało to opłaca się wyrywać na przykład koparko ładowarką ale jak jest gęsto to nie ma sensu. Wchodzi kruszarka i robi metr po metrze. Mieli korzenie i pnie i miesza to wszystko z glebą. Wszystko jest spulchnione na ok 20-30 cm. że trzeba trochę odczekać żeby na tym coś posiać. Pierwsze dwa lata najlepiej siać rzutowo rozsiewaczem do nawozów rośliny strączkowe lub grykę a uprawę robić bez pługa, kultywatorów, agregatów zębowych i bron. Tylko Brona talerzowa lub tak ostatnio modne i powszechne agregaty talerzowe. Dzięki temu nie wyciągamy na wierzch resztek korzeni a dzięki dostępowi wilgoci i powietrza te resztki szybko butwieją w ziemi. W większości wypadków po dwóch latach można już orać (jeśli ktoś chce lub musi).

Sama usługa kruszarką jest dość droga ale i tak dużo tańsza niż często nadal stosowane metody "tradycyjne" czyli rwanie korzeni koparkami lub traktorami i wyciąganie oraz zbieranie wszystkiego i wywożenie z działki lub zakopywanie tego "urobku". Często widzę takie praktyki. Ja zamawiam kruszarkę. Kruszarka robi hektar od godziny do 4 godzin w zależności od tego co i ile tam rosło. Jak popada to zaraz po deszczu sieję "lejkiem" i lecę po tym agregatem talerzowym a jak nie ma deszczu to trzeba poczekać ze dwa tygodnie żeby ziemia osiadła. Tak czy inaczej w kilka godzin wszystko zrobione na tip-top.

Co do kruszenia kamieni na polu to już nie jestem przekonany bo kamień to towar, który można sprzedać. Jeśli facet o którym pisze kolega ma 200 ton kamieni z hektara to lepiej wynająć usługę zbierania tych kamieni i sprzedać kamienie lub wynająć jeszcze kruszarkę stacjonarną i sprzedać za porządną kasę wysokiej jakości kruszywo. Wszystkie te operacje nie tylko na siebie zarobią ale przy takiej ilości kamieni przyniosą porządny dochód.

Nie wiem czy jeszcze nie ważniejszy jest aspekt przemielonego kamienia w glebie na polu. To jest niczemu nie potrzebna masa, która będzie uszkadzać korzenie roślin i znacząco wzmagać zużycie elementów roboczych maszyn uprawowych. Ten gruz w czasie uprawy ciągle będzie "wypływał" na wierzch pola dzięki działaniu maszyn, wody oraz mrozu. Po kilku latach warstwa orna będzie się składać z "gruzu" i co będzie rosło na takim gruzie...nic. Całe kamienie można zebrać ręcznie lub maszynowo a taki "gruz" to już chyba tylko odkurzaczem.

Tak więc taka kruszarka do pracy na drogach jak najbardziej ale w polu przyniesie więcej szkód niż pożytku.

Patrząc na to przypominała mi się maszyna która u nas robiła drogę, jak pojawiła się na podwórku to pierwsze pytanie co z kamieniami? odpowiedź "panie zmiele" jak sprzęt napotkał kamienie jeden na drugim to się uszkodził 2 razy przeszli na robotę ręczną rekultywacja i wybranie kamieni i dopiero maszyna skończyła.  https://www.google.pl/search?q=wr+2000&client=firefox-b&tbm=isch&imgil=qc8x01ZH1OMbuM%253A%253BIsnsubNwmozmjM%253Bhttp%25253A%25252F%25252Fwww.agrofoto.pl%25252Fforum%25252Fgallery%25252Fimage%25252F286138-wirtgen-wr-2000%25252F&source=iu&pf=m&fir=qc8x01ZH1OMbuM%253A%252CIsnsubNwmozmjM%252C_&usg=__k9oN2JB0x6dRfBNRiqmOthwIfNY%3D&biw=1024&bih=615&ved=0ahUKEwiVitXa5u_RAhWjZpoKHQLACfgQyjcIJw&ei=x02SWNWKLqPN6QSCgKfADw#q=wr+2000&tbm=isch&tbs=rimg:CanPMdNWR9TjIjizbVhv857lGn45_1iODwHLHUh6GofhAWNLf7AuQLJaiJdL_1EyoFrnFmtS2OSqOl8IBnl3e8uYMetyoSCbNtWG_1znuUaEdUMhxRUW9LpKhIJfjn-I4PAcscRmHuXRoqtF-MqEglSHoah-EBY0hGYe5dGiq0X4yoSCd_1sC5AslqIlEdl_1rYlVKg9vKhIJ0v8TKgWucWYRm8n8Pp3pAt4qEgm1LY5Ko6XwgBEMYgWg4sg9SSoSCWeXd7y5gx63Eb5aqAHdSLNC

 

W żadnym wypadku nie neguję tej maszyny.

 

To co w linku to Wirtgen WR - bardzo dobra maszyna budowlana ALE do stabilizacji gruntu (mieszanie gruntu z cementem). Do kamieni to to się nie nadaje i to mimo potężnych wymiarów. Wcale się nie dziwię, że poległa na kamykach - po prostu nie do tego ją zaprojektowano.

Kruszarki leśne znam bo kilka razy korzystałem z usługi takiej maszyny z nadleśnictwa. Super sprawa do rekultywacji gruntów tam gdzie rosło już sporo krzaków lub nawet las "samosiej". Jak tego typu przeszkód jest mało to opłaca się wyrywać na przykład koparko ładowarką ale jak jest gęsto to nie ma sensu. Wchodzi kruszarka i robi metr po metrze. Mieli korzenie i pnie i miesza to wszystko z glebą. Wszystko jest spulchnione na ok 20-30 cm. że trzeba trochę odczekać żeby na tym coś posiać. Pierwsze dwa lata najlepiej siać rzutowo rozsiewaczem do nawozów rośliny strączkowe lub grykę a uprawę robić bez pługa, kultywatorów, agregatów zębowych i bron. Tylko Brona talerzowa lub tak ostatnio modne i powszechne agregaty talerzowe. Dzięki temu nie wyciągamy na wierzch resztek korzeni a dzięki dostępowi wilgoci i powietrza te resztki szybko butwieją w ziemi. W większości wypadków po dwóch latach można już orać (jeśli ktoś chce lub musi).

Sama usługa kruszarką jest dość droga ale i tak dużo tańsza niż często nadal stosowane metody "tradycyjne" czyli rwanie korzeni koparkami lub traktorami i wyciąganie oraz zbieranie wszystkiego i wywożenie z działki lub zakopywanie tego "urobku". Często widzę takie praktyki. Ja zamawiam kruszarkę. Kruszarka robi hektar od godziny do 4 godzin w zależności od tego co i ile tam rosło. Jak popada to zaraz po deszczu sieję "lejkiem" i lecę po tym agregatem talerzowym a jak nie ma deszczu to trzeba poczekać ze dwa tygodnie żeby ziemia osiadła. Tak czy inaczej w kilka godzin wszystko zrobione na tip-top.

Co do kruszenia kamieni na polu to już nie jestem przekonany bo kamień to towar, który można sprzedać. Jeśli facet o którym pisze kolega ma 200 ton kamieni z hektara to lepiej wynająć usługę zbierania tych kamieni i sprzedać kamienie lub wynająć jeszcze kruszarkę stacjonarną i sprzedać za porządną kasę wysokiej jakości kruszywo. Wszystkie te operacje nie tylko na siebie zarobią ale przy takiej ilości kamieni przyniosą porządny dochód.

Nie wiem czy jeszcze nie ważniejszy jest aspekt przemielonego kamienia w glebie na polu. To jest niczemu nie potrzebna masa, która będzie uszkadzać korzenie roślin i znacząco wzmagać zużycie elementów roboczych maszyn uprawowych. Ten gruz w czasie uprawy ciągle będzie "wypływał" na wierzch pola dzięki działaniu maszyn, wody oraz mrozu. Po kilku latach warstwa orna będzie się składać z "gruzu" i co będzie rosło na takim gruzie...nic. Całe kamienie można zebrać ręcznie lub maszynowo a taki "gruz" to już chyba tylko odkurzaczem.

Tak więc taka kruszarka do pracy na drogach jak najbardziej ale w polu przyniesie więcej szkód niż pożytku.

 

Faktycznie metoda nie jest taka oczywista, ale nie można jej odmówić słuszności:

1) w przypadku tego konkretnego faceta skały były o ile dobrze pamiętam porfirowe - ponoć pokruszone działały higroskopowo i dodatkowo wzbogacały glebę o ważne, dla upraw tego gościa, składniki mineralne. w tym przypadku klient nie chciał zbierać - specjalnie zależało mu na tym, żeby pokruszony materiał został na polu.

2) frakcja kamienia po przekruszeniu była na tyle drobna, że nie powodowała więcej awarii maszyn uprawowych a na tym facetowi zależało najbardziej. duży kawał gruntu (ponad 100 ha) stał mu odłogiem, bo koszty napraw maszyn były nie do zaakceptowania. teraz pole może spokojnie uprawiać

3) klient nie chciał się bawić w zbieranie także z innego powodu: mówił, że kiedyś próbował, ale zbieraczki miały niską wydajność (ponoć połowa tej z folderu) i robota szła mozolnie. Dodatkowo robi się w tym przypadku cały łańcuszek prac: zbieramy - hałdujemy - przeładowujemy - kruszymy - sortujemy itd. Nie każdy ma na to ochotę i czas, tym bardziej, że kruszarka oferuje załatwienie problemy jedną maszyną z jednym operatorem. Jest zwyczajnie prościej - nie każdego może to przekonywać ale w tym przypadku tak było.

4) Im droższy grunt tym częściej takie alternatywne metody będą się przyjmowały. Zajmuję się tego typu maszynami od 2009 roku jeszcze 5 lat temu jak wystawialiśmy na Bednarach równiarkę z laserem, kruszarkę kamieni czy rekultywator to nikt nie wiedział co to jest i do czego służy. Teraz się zmieniło i sporo tych maszyn już pracuje u naszych klientów.

5) Nowości nadciągają do nas z zagranicy: tego typu sprzęt, czy też np równiarki ze sterowaniem laserowym za granicą pracują już wiele lat, u nas to się dopiero zaczyna.

6) maszyna tego typu w gospodarstwie pomaga też na wyboiste drogi - więc dodatkowa korzyść jeśli ktoś ma dużo dróg i wyboje powodują, że transport jest powolny. po naprawie drogi takim sprzetem można normalnie szybko się przemieszczać bo wszystkie wyboje są zlikwidowane.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v