Skocz do zawartości


Mała modernizacja rozrzutnika tytan 8 plus

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

Każda opona ciągnięta czyli nie napędzana bez względu na to jaki ma bieżnik przestaje się obracać w momencie gdy wlezie w glebę więcej niż 1/3 średnicy więc najważniejsza jest właśnie szerokość bo ogranicza zapadanie oraz średnica bo im większa tym głębiej można siąść z nadzieją na wyjechanie bez pomocy z zewnątrz.

Im większa średnica tym mniejsze są opory toczenia i to też ma wpływ na to czy zestaw siądzie czy nie bo im mniejsza średnica kół ciągniętych tym szybciej ciągnik zaczyna się kopać.

@Tom446 To są 17ski czy większe ? Jaka szerokość ? Jeśli 17stki to mam z takim bieżnikiem w jednej jednoosiowej lawecie do bel.

Zgodzę się,że wąska i wysoka opona idzie lżej na twardym od balonowych ale to tylko na twardym. Ten kto tak nie uważa chyba nie woził siana z torfowych łąk lub nie woził ziemi po rozmokniętym terenie w czasie prac ziemnych.

W takich warunkach tylko szerokie ogumienie ma rację bytu i lepsze od niego może być tylko szerokie o dużej średnicy.

Parę dni temu kolega przywoził mi gruz zestawem Fendt 200 KM plus przyczepa budowlana Pronar na tandemie na oponach w rozmiarze jak z TIRa. Ładunek ok. 15 ton i na twardym nie robi żadnego wrażenia na tym ciągniku ale jak wjechał w miejsce gdzie trzeba to było wysypać to koła przyczepy siadły do felg a Fendt ledwo szedł. Mój zestaw czyli Fiat 140-90 (140KM) plus holenderska koleba na jednej osi z kołami od jakiejś dużej ładowarki typu duża Fadroma z tym samym ładunkiem w tym samym miejscu idzie praktycznie po wierzchu a ciągnik idzie na jakieś 50 % swojej mocy. Nie mówiąc już o tym jak się skręca tandemem na miękkim bez kierowanej tylnej osi a jak z jedną osią. Do wożenia bel mam dwie lawety też na jednej osi i szerokim balonie. Tam gdzie kolega nie dał razy wywozić siana na przyczepie z kołami 20 cali (10 bel na przyczepie) ciągnąc to ciągnikiem 80 KM i przednim napędem ja swoją lawetą wywoziłem bez problemu po 18 bel ciągnikiem 62 KM i bez napędu...tak więc faktów się nie da oszukać.

Jeśli przyczepa siądzie w takich warunkach to nie ma znaczenia na jakich oponach...i tak mamy przesrane :D

Na miękkie tylko szeroki balon i najlepiej tak zwane Floation do pracy na niskim ciśnieniu. Na twardym idą zdecydowanie ciężej ale wole mieć ciężko na drodze ale do niej dojechać niż lekko mieć na twardym a potem walczyć na łące i ją niszczyć zapadniętą przyczepą.

Każdy powinien dobierać sprzęt do swoich potrzeb i warunków bo odwrotnie się nie da :D

Daj spokój, to co pisze jest wynikiem mojego doświadczenia, miałem okazje jeździć dwoma identycznymi przyczepami jedna na szerokich, druga na wąskich kołach i jeżeli obie sie topiły to na wąskich szła lżej i tyle. I nie wiem po co te komentarze o szkole jesli nawet nie wiesz jakie miałem w niej osiągnięcia, o tych bzdurach tez daj spokój, bo wyjaśniłem wyżej.

JD1052 ma w 100% rację, jak zapadnie się to wąskie koło jest łatwiej wyciągnąć ciągnikowi ale wąskie koło zapada się szybciej/częściej, u mnie w przyczepie do trawy na kołach 710/40/22,5 mogę jeździć po wodzie i nawet ślad nie zostaje a u wujka na 600/45/22,5 ślady (takie które znikają po tygodniu-dwóch na łące) robią się nawet gdy jest trochę wilgotna ziemia...


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v