Byczki

Jasna sprawa że lepiej bo nigdy nie wiadomo co będzie w przyszłym roku

tym bardziej, że w tamtym roku przechlowałem z byczkami, a susza dała się we znaki i kiszonki dokupywałem, w tym roku trochę dzierżaw dobrałem to powinno styknąć siana i sianokiszonki, a nawet zapas jakiś powinien zostać, bo pierwszy raz trochę QQ posiałem i w połowie listopada planuję już ją podawać za rok w ramach poplonów z zazielenienia planuję obsiać z 5ha czegoś co można by skarmić u byczków i zastanawiam się na seradelą.

Czemu tu taki próg jest, ani niczym wjechać, ani wejść wygodnie

a czym tu wjeżdżać? wejść da się choć trzeba trochę wyżej dźwignąć nogę. Kiedyś dawno temu jak budowali tą oborę to zrobili stół paszowy bardzo wysoko, a pasze podawali albo od chlewa (w chlewie nie ma tak dużego stopnia), albo zrzucali z góry siano  kostkach, ewentualnie w miejscu tych wrót było małe okienko to otwierali je, i przez okno wrzucali. Natomiast jakieś 4 lata temu było trzeba to jakoś zmodernizować głównie pod bele, to wywaliliśmy takie wrota i bele bardzo ładnie się wrzuca oraz ogólnie wszystkie pasze podaje się znacznie wygodniej

I pewnie życie i robotę trzeba sobie ułatwiać. Jakbyś miał jeszcze samozbierajkę to cofnąć we wrota zwalić taśmą i po robocie praktycznie bo jedynie rozrzucić po całym stole.

no w tedy to już w ogóle było by super, żeby tak jeszcze w miejscu kanału obornikowego, wykopać kanał na 2m i przykryć go rusztami to było by już super

Ile masz bydła a ile łąk ?

na dzień dzisiejszy mam 11szt bydła a łąk będzie koło 8ha. Planuję powiększyć stado tak do 15szt  trzeba się powoli rozwijać, jeszcze 2 lata temu miałem 4szt i 2.5ha łąk

Ja w tamtym roku też tak woziłem ale przyczepka samochodowa starczyła na dzień dla owiec i królików. W tym roku już króliki trawy nie dostawały od września a owce cały czas się pasą i nie dostają trawy do koryta na wieczór

Ja w tamtym roku też tak woziłem ale przyczepka samochodowa starczyła na dzień dla owiec i królików. W tym roku już króliki trawy nie dostawały od września a owce cały czas się pasą i nie dostają trawy do koryta na wieczór

heh, we dwóch to się trochę namachałem z grabiami żeby taką przyczepkę załadować owce to mają grubą wełnę nie straszne im zimy