Skocz do zawartości

Setik

Dzisiejsze opryski. Na usłudze z biedą wyjechałem z bagna..

Glean 14g/ha + Tolurex 1,5l/ha

Co widzimy na zdjęciu Ursus C-330 + Pilmet 310N?

Ursus C-330 współpracuje z opryskiwaczem polowym Pilmet 310N podczas pracy na polu, wykorzystując swoją prostą konstrukcję i niską masę do lekkich zabiegów ochrony roślin. Ciągnik produkowany w latach 1967–1987 jest napędzany dwucylindrowym silnikiem wysokoprężnym S-312C o pojemności 1960 cm³ i mocy około 30 KM, co w połączeniu z nieskomplikowaną, mechaniczną skrzynią biegów 6/2 sprawia, że dobrze radzi sobie z opryskiwaczem o pojemności ok. 300 litrów, takim jak Pilmet 310N. Masa własna C-330 wynosi około 1900 kg, a udźwig tylnego TUZ około 1200 kg, dzięki czemu ciągnik stabilnie utrzymuje zawieszony opryskiwacz przy pracy na nierównościach. Ten model Ursusa jest dziś częstym wyborem małych gospodarstw, a przybliżone ceny zadbanych używanych egzemplarzy na rynku w Polsce mieszczą się zazwyczaj w przedziale 20–35 tys. zł netto, zależnie od stanu technicznego i wyposażenia.

  • Like 2

Rekomendowane komentarze

@zetorki12 

Na hektar to przelicznika nie mam. Im więcej tym taniej. A większość to takie pizdułki po kilka ar, największe kawałki po 20 ar. Przykładowo 20 minut oprysku to 30zł zależy jeszcze u kogo pryskam.. Jakbym miał brać od hektara 30zł to bym nawet nie wyciągał opryskiwacza bo więcej zejdzie z podpięciem i zalaniem go wodą + dojazd niż samo pryskanie..

 

@Sebastian

Tak jak wyżej. A ty ile bierzesz od godziny? U nas mało kto pryska także zapotrzebowanie znikome. Komu więcej zielska porośnie jak zboże jest po jaja to dopiero woła o pryskanie.. Więcej zarobku mam na rotacyjnej bo już 3 razy odrobiona a mam ją dosyć krótko.

 

@mateuszc355

A gdzie tam ;) Prędzej ciężka.. Zależy jakie masz podłoże bo po dobrych deszczach w pole mogę wjechać po kilku dniach jak pogoda jest. Na tym kawałku nawet koleiny nie porobiłem a na tym drugim kawałku na lewo to wybijają dwa źródła i Zetor się topił wczoraj podczas orki.

 

@damianus2222

Ja zawsze woda i środki muszę mieć swoje. Od hektara to nie opłaca się wyjeżdżać. Ale przykładowo za hektar to 80zł bym już nie pogardził... Ale takich kawałków u mnie nie ma nikt..

 

@Paspartou 

Lance w dół i dawaj ;) U mnie też wiało ale nie tak jak przedwczoraj. Ale pasuje się zaopatrzyć w dysze eżektorowe.

Słabo rośnie bo zimno :/ Ci którzy posiali tydzień po mnie to mają zboże po jednym listku... Niektórzy w dalszym ciągu czekają na siew ale na wątpię czy posieją już :D Faktycznie, ciężko w tym roku z wjazdem w pole.. Jak leje to leje, jak nie leje to mocne wiatry, jak nie wieje to przymrozek zapowiadają... Cieszę się że wjechałem, jak gadałem z kolegą z ODR to mówił że trochę za zimno już ale wcześniej nie było jak. Zobaczymy czy złapie chwasty, jak nie to stówka w plecy.

ja posiałem jeszcze malutki kawałek koło 27 października bo kawałek sadu zlikwidowałem i dziś już kiełkuje , przeszedł niedawno deszcz to szybko rusza , nie musi mieć 3 liści wystarczy że ma 1 i przeżyje , zreszą jeszcze wczoraj widziałem że ktoś z siewnikiem śmigał :)

 

@Setik 40-60zł za godzine zależy z jaką maszyną robię i jaki kawałek :)

@songo

Ja uważam że strzeliłem w dobry termin bo jak ktoś posiał tydzień później to pole dopiero robi się zielone... Powinna pszenica przezimować ;) Dużo w okolicy jeszcze ludzi siało ostatnio.

 

@Sebastian123339

Ja też widziałem wczoraj jak siał ktoś zboże :) Teraz zboże ma "trochę lepszą" sytuację bo wilgoci nie brakuje.. Ja jak posiałem to czekałem ponad tydzień aż zacznie kiełki puszczać.. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v