Oryginalna chłodnica wody Ursus C-360

Waga chłodnicy wynika z wykorzystanej przez nas technologii produkcji.

Chłodnicę projektowaliśmy od podstaw, kierując się tym, żeby posiadała zdolność chłodzenia przynajmniej na takim poziomie jak ta zakładana na pierwszy montaż.

Naszym celem było utrzymanie wydajności jak sprzed lat.

Rolnicy narzekali także na wytrzymałość chłodnicy, dlatego zastosowaliśmy podwójne lutowanie oraz spinki wzmacniające całą konstrukcję.

Zastosowanie tego typu rozwiązań pozwoliło nam zaoferować produkt równie wydajny i odporny jak przed laty w cenie około 700zł. Jeżeli zastosowalibyśmy starą konstrukcję, cena wzrosłaby do poziomu około 900zł - nie dając żadnych dodatkowych korzyści Rolnikowi.

 

Dodatkowo dołożyliśmy do chłodnicy amortyzatory gumowe o odpowiedniej twardości wraz z podkładkami, aby jeszcze bardziej ograniczyć potencjalne uszkodzenia mechaniczne.

 

Polecam zapoznać się osobiście z produktem, jestem przekonany, że będziecie zadowoleni z nowych, oryginalnych chłodnic Ursus. 

u mnie tez po jakis 2-3 latach w chlodnicy kranik caly z blacha sie wyrwal, co to za produkt to nie wiem, czy china india czy inny pakistan, pokleilem i narazie siedzi, ale jak sie rozdupcy bardziej to kupie te od warynskiego i potestujemy, na razie mam od waz szybkozlacza hydrauliczne i daja rade, gdzie Chinskie  to max tydzien

Ale coniektórzy to napierdolą aż kartofle w piwnicy gniją. Mieliście części waryńskiego w rękach? nie? To zamknij dziób. Bo sam fakt że te części przy montowaniu pasują jak trzeba a byle z agromy jakieś no name trzeba walić młotem żeby wlazły, A tryby do skrzyni do C-360 to aż dzwonią jak się puknie stal jak trzeba   

Ja na Waryńskiego części nic nie gadałem mogę pochwalić za przewody wodne bo mam od roku żadnych pęknięć i miękkie są a planie mam jeszcze zakup  wałka sprzęgłowego II stopnia oraz instalacji elektrycznej

Powsadzałem kilka części do siebie, póki co jest w miarę dobrze i przyznam również, że w przypadku Waryńskiego ,ważnym punktem jest fakt, że te części, pasują bez żadnych przeróbek czy używania metody siłowej ...

 

Co do chłodnicy, kiedyś pewnie ją wypróbuje się, tą co mam, to jakaś turecka z 2006 roku,  funkcjonuje do dziś, co prawda u mnie jest odwrotnie, chłodzi aż za bardzo, że mało kiedy na wskaźniku dochodzi do zielonego pola :lol:

Gdyby materiały przy produkcji zostały wykorzystane z ceramiki, to chłodnica wówczas byłaby pancerna i bardzo wydajna, ale kosztowałaby, pół wartości ciągnika.