Skocz do zawartości

Wynik badań gleby



czy mógłby mi ktoś doradzić co z tym zrobić? Co zastosować? Wspomnę ze w tym roku było wapnowane wapnem magnezowym w dawce 2t na ha . ziemia 6kl a wyniki tych badań są z placów co nic tam nie chce rosnąć.




Rekomendowane komentarze

podczas suszy ph potrafi spaść nawet o 1 w stosunku do prób pobieranych w czasie dobrego uwilgotnienia. ph 3,9 i dwie tony wapna magnezowego to tak jak by komuś kto nie pił tydzień dać kieliszek wody MAŁO. Jak kiedyś kupiliśmy pole po byłym pgr to na łatach było ph 3,5 żyto nie rosło. Jeden z profesorów bodajże z poznania powiedział, że albo kreda albo 10 ton wapna magnezowego dobrze zmielonego i po roku zrobić jeszcze raz próbę i jeszcze raz wapno w zależności od potrzeb też nawet do 10 ton. Dużo i drogo ale co zrobić. I poszło ok 10 ton po łatach na reszte pola gdzie było ph 4,5 to tak około 5 ton wapna fastlime (ok 170 zł za tone) i gdzie po tym rzepak posiany, jesienią cierpiał ale wiosną był całkiem ładny już. Po 2 latach próby zrobione to ph trochę ponad 5 na co poszło znowu wapno ok 3 tony. Ale przy tak dużej dawce wapna już w pierwszym roku był widoczny efekt i wiem wielu powie że efekt przepalania ziemi i tego typu rzeczy ale znajomy też podobna sytuacja, że ph poniżej 4 twierdził, iż 3 tony nie więcej i to raz na 3 lata to tak po 6 latach miał dość dobre plony na tych łatach u nas już w pierwszym było zadowalające a w drugim łaty ledwo zauważalne choć tak wiem twierdzi to wielu teorią ale tyle teorii ilu profesorów ale to zadziałało i przyniosło zyski 

 

ps sorry za taki wykład

przy ph 3,9 praktycznie nic nie jest pobierane prócz metali ciężkich, z których nieliczne są potrzebne roślinie. Nie ma sensu dawać nic dolistnie szkoda pieniędzy bo i tak nic nie urośnie. Jak kolega napisał że to 6 klasa o takim ph to jedyne sensowne rozwiązanie to podwyższenie ph i to jak najszybciej bo przy takim odczynie procesy mineralizacji materii praktycznie nie zachodzą bo raz, że jak nie rośnie to nie ma resztek a dwa nawet jak się jakieś pojawią to zachodzą procesy niepożądane i zamiast próchnicy wytwarzają się związki szkodliwe i jeszcze bardzie degradują już tragiczną gleb. A prawda taka, że jak nie ma próchnicy to nie ma wody bo to ona trzyma wodę w glebie i co by nie dać to i tak roślina nie pobierze bo nie ma nośnika substancji odżywczych. Dać dużo wapna lub nawet lepiej kredy na drugi rok obornik żeby pożyteczne bakterie dostały się do gleby a z nimi substancja organiczna żeby bakterie miały co robić.  

nawozy dolistne temat rzeka zależy jaka forma niektóre w ogóle nic nie pomagają inne dużo, tylko nawóz dolistny a dokładnie micro tworzy głównie enzymy nie tworzy tkanek przy ph 3,9 NPK jest pobierane w niewielkim stopniu do oczekiwanego a P się uwstecznia stąd tak duża zawartość wyszła w tej próbie prawie zawsze tak wychodzi więc można latać z nawozem i mikro a efektu brak, ph jest najważniejsze. A po za tym dając uczciwą dawkę obornika to wszelkie micro można sobie darować bo w oborniku jest wszystko i nie żebym był przeciwnikiem micro gdyż własnego obornika nie posiadam więc trzeba to lać ale nie na darmo tylko tam gdzie ma to sens więc ph jest uregulowane a makro składniki są dostępne dla roślin. Bo czy dużo się ktoś naje jak dostanie łyżkę kawioru i nic po za tym, troche lipa więcej skorzysta jak zje suchy chleb ale do syta. Tak że wnioski są proste 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v