Ursus C-360 3P i POM Złocieniec PW4

3P jak zawsze piękny

Czemu obciążniki zdjąłeś?

U nas zboże tak samo jak w tamtym roku, rewelacji nie było, ale cóż trzeba to jakoś przetrzymać.

To jesteś rok dłużej ode mnie na AF

Ja jeszcze nie skosiłem i znowu 3 dni musze czekać

U mnie w tym roku szału, ani rekordów nie było, ale zawsze lepiej niż w zeszłym...  :wacko:

u mnie też szału nie było Ale za to pogoda dopisywala i w 4 dni. poszło wszystko

U mnie do dziś nie może dopisać i pszenica stoi jak nie skoszę do końca września pod pług pójdzie

Żniwa już przy końcówce.Myślę że do końca tygodnia się wyrobie

U mnie do dziś nie może dopisać i pszenica stoi jak nie skoszę do końca września pod pług pójdzie

ja na twoim miejscu to bym nawet porośnięte skosil i swiniami skarmil

To weź je koś taki mądry i szufluj 2 tyg  na przyczepie  a później albo gnije w paczku  lub młynek się zakleja Nie dziękuje

jakoś kilka lat temu kosilem porośnięte i go nie szuflowalem. tylko cieniutko rozsypalem na betonie i po kolei szło na śrut

Ale to porośnięte  a nie mokre ja wiem co to mokre bo już raz skosiłem i nie chcem tego powtarzać dobrze że trochę zapasu mam z tamtego roku.Ojciec raz skosił 22 września i jakoś poszło dla kur

najgorsza pszenica i owies. bo jęczmień to mokry się trochę poparzy i dojdzie

Jak owsa nie skosisz  w czas to się w końcu posypie,ja mogłem skosić  tylko że słoma była zielona  i kombajn by łomotał ale żebym wiedział że tak bd z pogodą to bym wykorzystał okazję  i miał spokój a sloma i tak by dojrzała niestety taki rok że dwa fronty się zderzają  i raz słońce raz deszcz