Najmłodszy

potwierdzam że w ciągniku śpi się najlepiej, mnie też ojciec woził jak byłem mały i się wkurzał bo szybko zasypiałem i musiał zamieść mnie do domu

w tym ciągniku mam specjalny kocyk który składam i kładę pod tyłek. więc nie musze ich do domu odwozić

hehe mnie się takie rzeczy nie trafiały ale to pewnie że się śmiało 3p

wtf? to chyba zbyt wygodne te ciagniki 

mi też się to zdarzało jak byłem mały pamiętam jak z tatą się zabierałem fergusonem 235 przewracać siano zawsze zasypiałem przed rozłożeniem gwiazdówki

chciałem napisać jeździło

Skąd ja to znam Po paru godzinach oczy same się.zamykaly ale każdego dnia jeździło się z przyjemnością z ojcem C360 teraz to inna era ;D

hehe mnie się takie rzeczy nie trafiały ale to pewnie że się śmiało 3p

Ja w 3p spałem i nie narzekam miałem deskę w poprzek kabiny i na niej spałem a ojciec się wściekał

szkoda że nie zrobiłem zdjęcia w jakich pozycjach śpi starszy. ja gdybym po takim śnie się obudził to bym się nie wprostował

Dlaczego młody jest taki blady? Ma taką cerę czy po chorobie?

@krychu DARUJ SOBIE CHLOPCZE TAKIE KOMENTARZE....

Ja w 3p tez nie raz zasypialem za gowniaka a potem wieczór mi się z ranem mylił

Dlaczego młody jest taki blady? Ma taką cerę czy po chorobie?

Gdybyś był mądrzejszy to byś takich głupot nie pisał...

Co w tym pytaniu jest nie mądrego? Poprostu zapytałem jeśli nie chce nie musi odpowiadać. Pytałem ponieważ zauważyłem iż coraz więcej dzieci ma tak jasną cerę, w miastach to mnie nie dziwi bo tam rodzice rzadko kiedy wychodzą z swoimi pociechami na słońce. Będąc w wieku tego chłopca wykryto u mnie anemię przez co byłem taki blady. Żelazo, marchew i buraczki poprawiły moje późniejsze funkcjonowanie.

spokojnie. zdrowy. poprostu jest taki białasek

ja tez usypialem na traktor ze to sa zadatki na farmera

ja pamiętam że zdarzało się zasnąć na c-330, na takim siedzonku na błotniku a wujek "przetykał" mnie kawałkiem drążka żebym nie wypadł ot takie dawne pasy bezpieczeństwa  

 

Blondas jak mój syn, pewnie i w podobnym wieku są (mój 3lata)

Kiedyś też z ojcem się jeździło w 60-ce w czasie koszenia, ale też się wkurzał bo pół godziny i chciało się wysiadać. Po pół godzinie znów do ciągnika. Kurde ja to nawet teraz w czasie koszenia przysypiam. Nudna robota i muszę przerwę zrobić.

@bratrolnika 3.5

Ja jak byłem mały to tak mi się spodobała jazda ciągnikiem, że jeździłem z ojcem w 60-ce całe dnie. Ojciec zrobił taką ławeczkę za fotelem kierowcy w poprzek kabiny, od błotnika do błotnika i żebym w czasie jazdy nie wypadł to byłem przypinany do tej ławeczki takim szerokim pasem z wojska. Na początku to potrafiłem zasynać, a później to już czuwałem cały czas.

Teraz to aby tylko jakaś robota była z ciągnikiem w roli głównej to mogę nawet i cały dzień przejeździć i mi się nie znudzi, koszenie, kultywacja, orka... to pestka aby tylko sprzęt dobrze chodził

Dobrze tu sprawdza się powiedzenie "Rolnikiem się nie zostaje, rolnikiem się rodzi"

@bratrolnika 3.5

@Grabos1981 no to praktycznie ten sam wiek, żebyśmy bliżej mieszkali to by się razem bawili

A mój dzieciak to na siedząco w tym roku spał aby głowa mu się kiwała na wszystkie strony. Ale dwa kółka przejechał w tym jedno na śpiocha ale zadowolony bo z tatą "ziareczka" siał.

Znam ten temat w tamtym tygodniu przy gruberowaniu syn chrześnicy jeździł ze mną przejechał 7 razy dookoła (pole  5 ha) i śpi no to w 514 wygoda jest