Claas Lexion 550

Najlepsza pora

sprzedawać słomę to tak jakby sobie podcinać gałąź na której się siedzi

można dyskutować

Następny "Lis"

raczej nie ma oczym.

Czesto wymieniam słomę lub ją sprzedaje, fakt że praktycznie zawsze wraca z powrotem w postaci obornika z brojlera w stosunku wagowym 1:3 dla mnie, lub podłożu popieczarkowym za 4t slomy mam 25t podłoża.

@iron - u mnie zbierane jest 10% areału, na pozostałej części zostaje słoma (pszenna, jęczmienna, rzepaczana, grochowa), materii organicznej jest od cholery i jeszcze trochę.

Doskonale sobie zdaję sprawę ze słoma zawiera dużo pozytywnych związków, ale czasem po prostu jest tego za dużo. Może gdybym miał inne maszyny do uprawy po żniwnej mówiłbym inaczej, ale w tym roku postanowiłem sprzedać słomę jęczmienną - na pewno będzie łatwiej posiać rzepak i będzie miał większe szanse na starcie.

Przy zbożach wysoko plonujących tak samo proporcjonalnie jest bardzo dużo słomy.

Nie ma takiej ilości słomy której było by za dużo na próchnicę ale każdy robi jak uważa.

Bob - czym mieszasz? jaką masz uprawę jesienna?

Jakie srednie plony z 3 ostatnich lat?

Iron napewno miał na myśli słome rzepaczaną... I też sie z nim zgadzam w tej kwestii.

Pszenica oz. plon na poziomie 7-8t/ha, chociaż na gorszych stanowiskach granicznych dla pszenicy dała 5t/ha. QQ na ziarno 12-13t ale rekordowy rok 2013 gdzie ambrosini dała 15 przy wilgotnośći 30%, owies 4 do 5(tak sypało w zeszłym roku) na stanowisku po żniwach gdzie będzie QQ bądź owies (innych jarych nie uznaję) sieję poplony typu łubin a przed jego zaoraniem na zimę daję jeszcze osad z oczyszczalni. Rżysko po żniwach pruję talerzówką Akpil X,CX o wadze 1410kg przedtem wapno Nordkalk 1t/ha

Panowie przy ostatnich trzech latach ja mieszkając na kujawach z całego areału też będę sprzedawał słomę  bo po prostu się wyoruje ale to jest efektem kilkuletniej wtedy suszy, flora bakteryjna nie miała szans się rozwijać. Jednak wymieniam tą słomę za obornik