Udój krowy

Porozmawiaj, zapytaj, może to choroba, może to złe samopoczucie ?

Za mało czułości

upały

a buuuuzi dałeś??

Dzięki za te zdjęcie bo już zapomniałem jak krowa w galerii wygląda ostatnie 95% zdjęć to byki tu

muchi ☺

mlodyhef masz rację wszyscy jak tylko.mogą robią miejsca na opasy .Zobaczymy czy za 2 lata cena nie spadnie

Nie wszyscy rzucają się na opasy, dużo jest jeszcze rolników, którzy trzymają tylko same krowy mleczne, w tym ja Na razie jeszcze mleko się opłaca. Jak troche z bykami ludzie nie przystopują to będzie taka sama sytuacja jak z mlekiem.

@up Ledwo, że się na zero wychodzi, tak się to opłaca...

Zależy ile masz krów, mi również się opłaca hodować krowy mleczne

muchy je pogryzły o bolą ją cycki jak dojisz

@sieciun15 70 dojnych, może gdyby nie było żadnych kredytów na sprzęt czy budynki to by się i coś trochę opłacało, ale tak się nie da. Obecna cena za tak ciężką pracę przez 365 dni w roku to jakaś paranoja...

No trzeba z tym się pogodzić... u mnie w 100% by się opłacało żebym miał przynajmniej połowę ziemi IV Kl... wtedy było by bajki. a tak na piaskach wiadomo trzeba mieć tego trochę pola Ale daje się rade jeszcze 100 belek i będę miał na zimowy okres czym karmić A i QQ ładnie rośnie tylko jeszcze polecę poglownie mocznikiem to szacuje że będzie miała pow 2.5m

może gdyby nie było żadnych kredytów na sprzęt czy budynki to by się i coś trochę opłacało, ale tak się nie da

Faktycznie, patrząc w Twoją galerię można powiedzieć że nie dało się bez kredytów. Było więcej nowych najdroższych maszyn kupić to byś nie płakał. Sorry, widocznie przeinwestowałeś.

@bratrolnika no bez przesady

 

@mlodyhef no fakt ostatnio opasów coraz więcej, sam idę w opasy Mleko to sprzedawaliśmy jakieś 15 lat temu, teraz mamy tylko 2 krowy, na cielaki i mleko dla nich i dokupionych byczków.

 

@WitekRolnik u mnie Ci co chowali krowy nadal chowaią krowy, ale Ci co chowali świnie przerzucają się na opasy, chociaż teraz cena na trzodę najwyższa od 2014 roku

 

@kody12 w sumie musiały by na pastwisku zostać pogryzione, bo od 8 rano o 20 biegają po pastwisku.

 

@andrzej2257 jak najbardziej się opłaca nadal mleko i tak jest z tego więcej kasy jak z opasa czy z trzody i co najważniejsze kasa co miesiąc, u mnie tylko mleczarzy było stać na nowy sprzęt a teraz płaczą bo tylko oni mają kredyty

 

@Karol323 no pola trzeba mieć trochę na V-VI klasie żeby coś mieć, ja mam głównie IV klasy i jakoś to się kręci, chociaż w tamtym roku przez suszę bardzo mało nakosiłem i musiałem dokupić sianokiszonki i zboża.

 

@misiek popieram ja tam bym się na drogie zachodnie maszyny nie porwał, u mnie to mleczarze nakupili nowych maszyn a teraz spłacić się nie da

Widzę, że co niektórzy to cholernie zazdroszczą i piszą później takie śmieszne wywody. Akurat problemów ze spłatą nie mam. A pisząc o kredycie mam na myśli oborę pobudowaną w 2006 roku, gdyby nie ona to śmiało mógłbym napisać tak jak wy, że mi się opłaca choć patrząc na ciężar pracy nadal miałbym wątpliwości. Gdyby moi rodzice nie zdecydowali się na ryzykowny ruch budowy nowego obiektu nadal tkwiłbym w tym samym sprzęcie i stopniu zmechanizowania produkcji... @misiek Tej najdroższe maszyny(ciągniki, sprzęt) są już spłacone i cały czas zarabiają na siebie nie sprawiając takich problemów jak szroty innych marek.

Narzekam tylko z powodu małej płacy za jedną z najcięższych i najbardziej wymagających prac.

@Andrzej Co się wysilasz, myślisz że oni to zrozumieją? Sam widzisz że weszli w Twoją galerię i zaraz zarzucają że najdroższy sprzęt i sam jesteś sobie winny. Oni jak mają po 10 ha pola to mogą i c360 obrabiać, doić mleko konwią i nosić w wiadrach i będą mówić że fajnie wszystko i wgl. 

Ciekawe jak chcieliby taki areał i hodowle obsłużyć starymi i tanimi maszynami (napisałem że starymi i tanimi bo nie ma dobrych i tanich, jakość swoje kosztuje). W dzień robić w polu a w nocy także, ale w garażu i naprawiać buble. 

Bez urazy chłopaki ale wszędzie mówicie że się mleko opłaca itd, szczególnie Ty @Witek. Chociaż dla picu ponarzekalibyście, nie raz przytaczają komentarze z forum rolniczych w różnych programach itd. Skoro Wam się tak opłaca to gdzie macie coś nowszego na podwórku z maszyn? Żadnych rewelacji nie widzę, ani maszyn ani obejścia. No ale skoro Wam się opłaca to powinno być to widać. Wiem, to było chamskie ale taka prawda. 

No chyba że lubicie aż tak chodzić wokół tej gadziny, nawet za marne grosze. 

Ps. Sam mam 85 gr brutto za mleko, ilości 15-25 tyś miesięcznie, więc chujnia totalna. 

ile plus minus czystych zyskow rocznie? Wątpię ze 2k miesięcznie tylko duzo wiecej

@damianzetor9540  Najlepiej to chyba tylko stać i narzekać, jak ostatnio w szkole z nauczycielem dyskutowaliśmy na temat rolnictwa to mówił, że jak ktoś mówi, że się nie opłaca mleko, czy inny dział rolnictwa to z czego on żyje, z czego rachunki płaci? Na dzień dzisiejszy jakaś tam opłacalność jest, ale gdy porównać do ubiegłych lat gdzie opłacalność była na wysokim poziomie to aktualnie opłacalność jest znikoma. Na mój areał to nowych zachodnich maszyn na razie nie widzę sensu kupować bo koszty utrzymania maszyny byłyby dla mnie za wysokie. Takim Zetorem 7045 zrobię taką samą pracę jak np. JD ale w delikatnie gorszym komforcie.

A poza tym żebym zaczął cały czas narzekać jak to źle to zapewne większość zhejtowałaby mnie za to, że nie umiem prowadzić gospodarstwa lub coś w tym stylu, także nie zawsze jest wszystko takie oczywiste na jakie się wydaje. Ostatnio kupiliśmy nowy opryskiwacz, używane pługi zagonowe Overum, kilka lat temu nową kosiarkę Samasz i razem do niej Zetora 7045 także pomału się rozwijamy

Ja osobiście do kolegi @andrzej2257 nic nie mam, widać, że z głową gospodarzy

 

ps. Mi mleczarnia płaci od 90 do 95 groszy/l za ok 5000- 5500 tyś miesięcznie

Też nic do Was nie mam, no ale sorry, mając poniżej złotówki za litr i pisać że jest okej? Przecież krowy to najgorsze co może być, doić trzeba 2 razy dziennie, niektórzy i 3 razy, cały czas wokół tego chodzić, jak dużo osób w domu to jeszcze, ale jak mała rodzina to nawet żadne z członków rodziny na wakacje nie pojedzie bo musi robić.

W większości sytuacji gdyby ta mama i tata poszli do pracy a nie gospodarstwo prowadzili to by lepiej to wychodziło, no ale tą prace trudno znaleźć, a i większość pewnie z sentymentu przy tym robi bo jak się nauczyło do tego przez te naście lat to szkoda rzucić. Ale taka prawda. 

A po drugie człowiek stał się niewolnikiem maszyn jak to mój tata mówi.... Teraz bez maszyny ani rusz... ale tak to jest z krowami ale trzeba rozplanowac co i jak robić i będzie dobrze

Dobra rada, jak się nie opłaca to opchnijcie wszystko idzcie na eteat dostaniecie 2k zł i w tedy będzie się wszystko opłacać. A co do spedzania nocy w garazu, to przy MTZ i 60tce nie robilem nic już pare lat, ciapka musiałem w tamtym roku tylko reanimować bo woda poszła do oleju.

@damiamzetor masz miesieczny obrot 20tys i jeszcze narzekasz???

Nie liczy się obrót a zysk. Zresztą podajesz suche liczby, nie wiem skąd wziąłeś że obrót mam 20 tyś. Pisząc ilości miesięczne 15-25 tyś to jest taki przedział w mleczarni za który jest dana cena i równie dobrze mogę mieć obrót 13 tyś a równie dobrze 20 tyś. Widzę że mało obeznany jesteś w temacie, nie znam gospodarstwa które by miało taką rozbieżność dostaw, fakt moje niedomówienie z tym przedziałem ale sam powinieneś się domyślić. 

Mam kolegę gdzie u niego wyżej wspomniany obrót pieniędzmi wynosi 1xx tyś miesięcznie, i wcale jakoś cudów nie ma, ale według Ciebie obrót taką kasą to jak szejk no nie? :lol:

przeczytałem wszystko i w całości się zgadzam z damianzetor9540 człowiek się natyra od switu do nocy a tu każdy patrzy na wypłatę że za mleko takie sumy zwijają krowiaże a prawda że nie my krowy tylko one nas trzymają . witek jeżeli zetor trzydziesto paroletni jest (mam 6045) luksusem to powodzenia i wydajność od krowy poniżej 5 tys szczytem powodzenia ....

@slawek74 No Zetor luksusem nie jest ale robote robi i na razie musi wystarczyć, żeby kupić nowy ciągnik aby jeździć w luksusie to muszę mieć więcej ha bo tak to będzie ciężko spłacić. I nie każdy posiada wysokowydajne krowy. Ważne że comiesięczna wypłata jest na koncie.

Nie każdemu było dane startować z większego gospodarstwa, tak jak to w moim przypadku ale jednak pomału się rozwijamy. Ciekawe ażebyś ty startował tak jak my zaczynaliśmy od 3-5 sztuk i kilku ha to też miałbyś taką samą gadkę ja teraz piszesz w poście, aktualnie jest prawie 40 sztuk bydła mlecznego i ok 30 ha czyli jakiś rozwój jest.

Co do wydajności to kiedyś aż takiej wagi się nie przykładało jak teraz.