C-330

5 za dziadka Opłaca się, ja założyłem do C360 Podchodzę ostatnio 15oC mrozu, grzeję i pali z pierwszego bo inaczej akumulatorów i rozrusznika szkoda

Jak często zimą się odpala to opłaca, a jak tylko przepalenie co jakiś czas to nie widzę sensu 

Jak jest tylko taka możliwość to bym brał a nie zastanawiał się Zawsze to coś pomoże

odpalam czesto jak jest snieg bo jak na razie to cap stoi tylko w garażu wiec pomysle o tym  

Według mnie nie potrzeba, przynajmniej mój ciapur ostatnio na -10 odpalił bez problemu, a działają Ci na pewno te świece żarowe? Jak chcesz to załóż płomieniówke ale bedziesz musiał zrobić jakiś zbiorniczek na rope czy tam nafte, troszke zabawy jest z tym

tak zarowe swiece mi działają i mój tez by odpalił tylko chodzi o akumulator , bo mam dosć mały i zarowe biora strasznie dużo prądu a taka płomienna to mały koszt i dobre efekty podobno

moim zdaniem nie warto, u mnie zarowe nie grzaly to dalem nowe, 20 s grzania i palil bez zadnego problemu w -15*

Plomieniowa jednak tez swoje musi pociagnac aby spirala nagrzala sie do tego stopnia aby zapalic rope.

w c 360 mozna zalozyc dla ulatwienia rozruchu bo tam nie ma zadnego wspomagacza, ale c360 bynajmniej u mnie to najlepiej odpalajacy traktor, do -20 bez problemu.

jak masz dobry akumulator to musi zapalić no i zapłon dobrze ustawiony 

@jacek-c-330 u siebie jak masz zapłon ustawiony idealnie na kołek ?

nie mi ustawiał znajomy i jest chyba opózniony bo przez to gorzej pali na zimnym ale nie ma tragedi i tak zostało na razie 

Grzałeczke sb załóż Grzałka cieczy chłodzącej, chyba że wodą przelewasz

nie na płynie jest

nawet dwie świece płomieniowe mają mniejszy pobór prądu od jednej żarowej , zmierzcie zimą przy większym mrozie napięcie na zaciskach akumulatora przy grzaniu świec żarowych . potrafi również mocno przysiąść, 

nawet dwie świece płomieniowe mają mniejszy pobór prądu od jednej żarowej , zmierzcie zimą przy większym mrozie napięcie na zaciskach akumulatora przy grzaniu świec żarowych . potrafi również mocno przysiąść, 

Prawda, mam corse 1.5 td i aku normalnie ma 12,6 -12,9 V w chwili nieużywania. Po podwójnym zagrzaniu 4 świec żarowych i uruchomieniu silnika miernik napięcia wskazuje 11.9 V - napięcie poniżej wartości użytkowej. Pomiary wykonywałem tak przy -10 st. C. Włącz światła, nawiew i chwilę trzeba jechać żeby aku się zregenerował Dziwić się, ze ludzie nie mający wyobraźni technicznej stale narzekają jak nie na aku to na rozruszniki itd