Ursus C-360

Co do znajomych policjantow to mialem sasiada komendanta policji i przez 3 lata jezdzilem do szkoly bez prawa jazdy

To jest fajne póki nic sie nie wydarzy, w razie wypadku już "tacy znajomi" są obcy  i radź se człowieku sam....

Nie ma sie czym chwalić bo gdyby coś  sie stało Np rozwalił by sie o ciebie syn prokuratora albo jakieś szychy to miałbyś ciepło a nawet gorąco     Tak miał mój kolega   

Tylko jak ja chodzilem do szkoly to co niektórzy na forum jak siedzieli na dywanie to jeszcze im nogi zwisaly
To byly inne czasy i mniejszy ruch
Teraz to juz w moich stronach piwko wypic podczas orki bo policjanci motorkami potrafia na pole wjechac i alkomaci
Zgadza sie ze bylo by cieplo ale jak autobus nie jezdzil w tych godzinach co potrzeba to musialem sobie jakos radzic
A czy wszyscy co jezdza ciagnikami maja prawka mam znajomego co juz od 80 roku jezdzi bez prawa jazdy na obecna chwile ma prawie 70lat i jeszcze go policja nie zatrzymala a ciagnikiem potrafil jechac 100km w jedna strone

Ja tam wyznaję zasadę "nie zwracać na siebie uwagi"  to znaczy jechać sprawną maszyną wyposażoną w wszystkie wymagane światła , trójkąt , jak z przyczepą i ładunkiem , to zawsze przykryć choćby byle jaką plandeką .

 

  Miałem kiedyś stłuczkę bizonem ( gość rozwalił lusterko ) oczywiście zostałem ukarany mandatem i UFG się odezwał bo bizon nie miał OC , co najdziwniejsze , gdy rozmawiałem z znajomymi policjantami to zawsze była mowa " bo pewnie z założonym hederem jechałeś"  a jechałem z nim na wózku . Odczułem ,że dla nich nie ma różnicy gdzie jest heder , do póki coś się nie stanie .

 

 

  W żniwa przez całe swoje życie nie widziałem żadnego z okolicznych bizonów z hederem na wózku , wszyscy jeżdżą z założonym , tak się nauczyli i nauczyli tak Policjantów z pobliskiego miasteczka , bo jeszcze nikt mandatu nie dostał , nawet jeżdżąc drogą wojewódzką . Ale ruch coraz większy i coraz większe ryzyko ,że jakiś "pan na drodze" nie przejmie się wielkogabarytową maszyną . Co starsi kombajniści też czują się na szosie jak władcy , ale ci z małym stażem omijają szosę wojewódzką szukając skrótów drogami gminnymi .

@pawlus też jestem za tym żeby porządek na drodze był. Papiery, przeglądy, światła, trzeźwość itd. musi być bo inaczej to by była czysta anarchia. Mnie tylko wkurza nadgorliwość co niektórych policjantów służby drogowej. Co innego zapierniczać 120km/h przez miasteczko a co innego mieć w kabinie ciągnika jednego pasażera. Tobie to wszystko znajdą a sami nie są święci. Wielokrotnie miałem radiowóz z przepalonymi światłami mijania. Mnie chcieli karać mandatem za zatrzymanie się na sekundę na zatoce a sami stoją co pokazuje to zdjęcie. Przykłady można mnożyć... Jedno można stwierdzić, są równi i równiejsi i władza może więcej, taka smutna prawda.

Belki tez przykrywacie panowie swiatla papiery rozumie ale nadgorliwosc gorsza od faszyzmu ja osobiscie jak jade dalej niz 5km to juz heder na wozek

Ciapkiem raczej swiatel nie wlanczam nawet jak stoji policja i nie uciekam zeby ich objezdzac

Ja to w 2008 albo w 09 miałem taka akcję gdy wziąłem pole w dzierżawę no i do tego pola dochodziła polna droga robiłem orkę na tym polu po gnoju latem no koła w Farmerze oblepiło, no to prawą stroną jechałem po trawie lewą po tej drodze zjechałem z pola na obiad kończę zupę zajeżdża na podwórko radiowóz wychodzę pytam o co chodzi no mówią ,że w tym i w tym miejscu zanieczyszczono drogę i ten pojazd był widziany pokazują na Farmera skończyło się na tym ,że musiałem usunąć ten gnój. A zadzwonił ktoś a to wiem że z letniaków bo w czasie spaceru wszedł w gnój. W 2001r jechałem 5211 z Kleinem no zatrzymali mnie dlatego że prawa lampa się nie świeci w ciągniku chcąc nie chcą trzeba było przekładać a nie wiedziałem że się spaliła.

Szukają po prostu zaczepki,niestety tylko słyszałem że na wioskach strasznie się czepiają i to już takie rzeczy że cieknie z któregoś miejsca czy ciągnik nie umyty czy inne tak naprawdę pierdoły Grzesmaly dobrze to ujął  nadgroliwość gorsza od faszyzmu. W mieście co innego ile raz przejedżałem obok i nic choć strachu troche było

grzesmaly jak policjanci mogą na pole wjechać i badać alkomatem?

@dachu127 Ja bym odmówił dmuchania a jeśli nawet to na polu nic im to nie da tylko mogą potem sępić na ciebie na drodze.Tylko jakby się coś stało to może być problem z odszkodowaniem.W 2009 ojca też odwiedził radiowóz bo przejechał przez podwórko takiego pijaka co wynajmował dom od znajomych bo jechał wtedy z przyczepą zbierającą do takiego ogrodu i przez dziurę z tyłu by się nie zmieścił ,jeszcze powiedział że spuścił psa. Oraz przy zgłoszeniu powiedział że ojciec jeździ pijany a sam był napruty. Na początku policja myślała że jeden z nich jeździ pijany bo nazwisko podobnie brzmi. Kiedyś nas zatrzymali za to że ludzie na przyczepie jadą ojciec nie miał papierów przy sobie ale powiedzieli tylko żeby nie zobaczył że ludzie na słomie jadą potem wszyscy naginali na pole na pieszo albo rowerem  .Koleś z sąsiedniej wsi dostał 50 zł za to wiózł żonę na przyczepie.U nas odpukać tak często nie węszą w wakacje trochę częściej.

Mojemu koledze zabrali prawko w ten sposob u siebie za stodola oral i somsiad przyniósł ciwiartke i po piwie
Poczym jak ten oral dalej zajechala policja z drugiej strony pola nadmuchal niewiele ale na 6 miesiecy mu drapneli
Bo jak to stwierdzili mogl w kazdym momecie wyjechac na droge pugliczna i co drugie po pijanemu to mozna jezdzic tylko taczkami bezkarnie
Ja juz naszczescie nie mam potrzeby wozic ludzi na pole no ewentualnie do zbierania kamieni ale wtedy jada samochodem

@grzesmaly Pierwszy lepszy adwokat by bez problemu podważył ten argument.Nie wyjechał to nie ma dowodu i szlus dla sądu liczą się fakty a nie domysły 

A to po terenie prywatnym mozesz prowadzic pijany i nie ma odpowiedzialnosci karnej

mojemu wójkowi zabrali prawko że po pijanemu zapalił auto na parkingu żeby było ciepło   Zabiorom też jak pracujesz na polu traktorem po pijaku ale najczęściej jak ktoś zgłosi  

Nie mają prawa wjechać na twoje pole a Ty nie masz obowiązku dmuchania jeżeli nie jesteś uczestnikiem ruchu drogowego.

Ja nie wiem co trzeba mieć w głowie żeby jeździć czymkolwiek nawet na terenie prywatnym po pijaku...

Znam takich co jak coś w polu robią to po kilka piw na drogę Jednak u nas najpierw robota a później przyjemności

A ja znam takich że tak potrafią pochlać że szukają potem swoich maszyn czy traktorów bo nie wiedzą nic 

jesli jestes pijany to stwazasz zagrozenie sobie i innym tak wiec policja ma zapobiec jakiemu kolwiek wypadkowi i jesli maja podstawy to moga wejsc . ciekawe jak by ktos krzyczal na podworku nie zabijaj blagam i policjanci tez nie powinni wejsc bo to teren prywatny

Tam piwko czy dwa przy robocie nie powinno zaszkodzić choć zależy jaka robota bo jak w lesie robić to ani kropli, ja jestem z tych co najpierw robota a później przyjemności wieczorem

auto na parkingu też można mieć odpalone , pojazd nie jest w ruchu. to pewne, bo właśnie szwagra policjanta się dopytalem. A to ze czyjś tam wój tak mówił to kłamał bo mu wstyd pewnie było ze po pijaku jechał.

“Art. 60. ust. 2. Zabrania się kierującemu: 
1. oddalania się od pojazdu, gdy silnik jest w ruchu; 
2. używania pojazdu w sposób powodujący uciążliwości związane z nadmierną emisją spalin do środowiska lub nadmiernym hałasem; 
3. pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym” 

więc ani rozgrzać ani nic a jak to policjanci egzekwują to drugie bo połowa sama się nie odnajduje w tym co robi

z tego co wiem to spał za kierownicą  Następna sprawa to co zrobisz jak nawet śpisz jesteś sam i nie masz świadków  ?    a jesteś pijany  Ja raz z puszką sedłem po chodniku i też 100 zł zapłaciłem  Byłem pijany i byłem sam a oni stwierdzili że piłem to im na fotelu odwróciłem puszke   Ani kapka nie spadła   I co sie będe sądził  Zaczołem podskakiwać to mnie jeszcze na dmuchanie chcieli wziąć a gdybym był agresywny to pewnie na izbe  U nas kraków rozrywki 1        to wybrałem mniejsze zło 

szkoda gadać za takie rzeczy to potrafią pisać i nawet skuć ja nie szanuje policji nie mówię o ogóle ale swoje wiem. z drugiej strony co się dziwić jak na odprawach tylko każą mandaty za byle gówno pisać bo ma się kasa zgadzać..

Ja słyszałem o kolesiu co miał zamknięte piwo w kieszeni zamknięte oczywiście to dostał mandat za próbę spożycia alkoholu w miejscu publicznym .Ktoś to fajnie podsumował że idąc takim tokiem rozumowania można dać mandat każdemu facetowi za próbę gwałtu bo posiada w spodniach potencjalne narzędzie gwałtu 

Nie wiem co wy sadzicie ale po czesci dobrze ze ten pis dostal sie do wladzy to moze troszke zrobi porzadek w polskich uzedach i instytucjach
Bo juz sie tak towarzystwo rozpuscilo ze szkoda gadac