Klucz 27

Środek rozwiercony, czy tak było?

Środek specjalnie rozwiercony (19mm) i frezarką na zewnątrz zrobione pod klucz 27

Taka jakby przedłużka.

Wykonałem do przykręcania śrub w "korpusie" (schowane) na długiej śrubie (szpilce) aby można było dołożyć płaski klucz i dokręcić.

Nie rozumiem sensu... Do tego celu służą klucze rurowe lub specjalne długie nasadki. Nie wiem, po co było psuć oryginalną nasadkę - jak była porządna, to i droga, więc szkoda niszczyć, a jak byle jaka, to i tak się do niczego poważnego nie nada w tej postaci.

80zł

http://www.toya24.pl/klucz-fajkowy-nasadowy-typ-l-27mm.html

115zł

http://www.toya24.pl/klucz-rurowy-kuty-27x29-mm.html#dane-techniczne

 

Nasadka długa (Yato) kosztowała około 20 zł a wiercenie i frezowanie sobie załatwiłem za free ... Nakrętki będą wkręcane na śrubę o długości 160mm. Twardość nasadki 42. Dużo czy mało?

Akurat za klucze Toya, które generalnie są poziomem dla zaawansowanych amatorów i raczej do auta czy huśtawki w ogródku, niż do poważnych maszyn, te ceny są dość wysokie.

 

Pisząc "długie nasadki" miałem na myśli takie 150-300 mm, a nie taką, jak na zdjęciu (pewnie koło 70 mm).

 

Aczkolwiek jeśli faktycznie ta nasadka była za 20 zł i nie płaciłeś za resztę, to faktycznie ma to uzasadnienie ekonomiczne, choć i tak nie wróżę jej trwałości przy poważniejszych pracach. Klucz 27 to śruba chyba, co do zasady, M18, prawda? Dla tego rozmiaru i klasy 8.8 rekomendowany moment dokręcenia to, jak dobrze pamiętam, ponad 200 Nm - na nasadkę za 20 zł to dużo i podejrzewam, że prędzej czy później się rozleci.

 

Co do twardości, to nie jest ona najważniejszym parametrem w przypadku kluczy - zbyt twarde będą bardziej kruche i 42 wydaje mi się już lekką przesadą, markowe klucze mają nieraz 35-40 HRC.

 

Oczywiście jak masz do dokręcenia 10 śrub w roku, to pewnie takie rozwiązanie wystarczy. Ja osobiście jestem zwolennikiem teorii, że na narzędziach nie warto oszczędzać, bo stracony czas w przypadku pilnej naprawy w środku sezonu jest droższy, niż porządne klucze.

Nasadka potrzebna jest do przykręcenia 24 śrub, i jeżeli nic nie będzie się działo to nie będę ich odkręcać nawet przez kilka lat.

Oczywiście jak masz do dokręcenia 10 śrub w roku, to pewnie takie rozwiązanie wystarczy. Ja osobiście jestem zwolennikiem teorii, że na narzędziach nie warto oszczędzać, bo stracony czas w przypadku pilnej naprawy w środku sezonu jest droższy, niż porządne klucze.

 

Zgadza się nie warto oszczędzać, ale też nie można przesadzać i tak jak w przypadku kolegi użyje ją raz i będzie leżała kolejne kilkanaście lat.

 

Znajomemu potrzebny był klucz 115 mm 8 kąt-ny koszt takiego to ok. 100 zł potrzebny 1-2 razy w roku do odkręcenia plastykowej zaślepki więc mu taki wykonałem koszt niewielki ( w sumie tylko spawanie i kółko kosztowało bo reszta była w warsztacie z odpadków : http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/597140-klucz-8-k%C4%85tny-115-mm/

Kolega napisał 42 ale nie wspomniał jaka metodą było mierzone. Faktem jest że pasuje do Rockwella HRC.

Nic mu nie będzie. Do dokręcania oczkowy klucz i lata wytrzyma. 

Ładnie zrobione, koszt niewielki, robił wiele nie będzie. Nie ma się czego przyczepić. 

Twardość mierzona była przez kolesia dla potrzeb frezera (oraz wiercenie, jakie wiertło dobrać). Taką uzyskałem informację (liczbową) i też zakładam HRC (nie zagłębiałem się w szczegóły). Jak bym często używał to bym zainwestował a tak to szkoda kasy i wolę na coś innego przeznaczyć, bo mam kilka innych rzeczy do kupienia.

    Przy póżnej sobocie  jak była potrzeba  to udjabliłem ze śruby 8,8  imbusa 12,teraz budzi u każdego rozbawienie bo dołączyłem gniota do kompletu. ale potrzebny był tylko raz

Najważniejsze, że spełnił swoje funkcje ... :-)