Zetor 5320 woda w tłokach

z kim ty zadarłeś??? z mafią???

Chyba sami idioci wokół Ciebie?

Matko... Ty chyba musisz dookoła ciągnika miny zakopać to się może skończy

znając życie to musiałeś z kimś  zacząć a teraz się mści  na tobie bez interesownie by ci tego nie  zrobili 

juz ta osoba leży w szpitalu dostał wp***dol to jest psychol bo go zlapalismy z bratem a to był kochany sąsiad

mądry  jesteś ?  człowieku ? kraty chcesz oglądać  ? nieważne że to psychol polskie prawo jest tak po!ebane że ty z bratem dostaniesz więcej lat za kratami niż on zresztą  masz  świadków i dowody że to on ? 

To jakiś zacny psychol i mechanik, ze tej wody tak precyzyjnie nalał.

Nie wiem że twój poprzedni przypadek , nie nauczył cię trzymać w zamkniętym garażu . Pozdrawiam

Gdzie Ty ten ciągnik trzymasz że każdy może do niego nalać co chce ? Trochę to dziwne .

na podwórku stał po tym jak wlał to zaraz go dorwalismy bo pies szczekal

to którędy  wlał tą wodę ? 

przez tłumik

Dziwne że widziałeś jak lał to po co kręciłeś silnikiem ?? inaczej byś nie powyginał korbowodów ??

no właśnie dziwna spraw od wody się wygięły korbowody ?

rolnik trzeba bylo sie fizyki pouczyc to bys sie nie dziwil:)

ale jak nie odpalał silnika to nie powinno wygiąć korbowodów ?  chyba że jakąś lekję fizyki przespałem 

No to wal do szlifu....

Prz wymianie wału robiłeś osiowanie bloku??

Poprostu kolega trochę zakręcony i nie sprawdził od razu co mu sąsiad narozrabiał tylko próbował odpalić....

No ale żeby być takim chamem. Tylko nasi 'stróże' i tak nie robią nic z takimi po**bańcami i chodza potem pedofile i te inne i robią co chcą...

robiłem osiowanie

Tydzień temu w sąsiedniej wsi ojciec z synem matkę potłukli młotkiem kiedy spała.

Co się dzieje z tym światem?

a ogrodzenia nie masz

Kolego, jakoś mi sie wierzyć nie chce... albo coś kręcisz albo masz największego pecha w polsce że na takiego sąsiada trafiłeś, najlepiej to tego zetora sprzedaj bo kto wie co mu jeszcze do głowy strzeli

przy peknientej tuleji mialem wode na tloku i nie moglem odpalic a jak ty odpaliles przy takim oporze

Też myślę, że nie dał by rady przekręcić rozrusznikiem.

A ja myślę, że właściciel ciągnika zamiast mózgu ma gąbkę, albo ma mózg, ale wielkości orzeszka włoskiego. Podobno złapał kolesia i spuścił mu    wp i e r d ol.     Może zanim to zrobiłeś trzeba było się zapytać co tym razem zrobił? 

Uważam, że "życzliwy" by zmiękł i powiedział, a wtedy nie musiałbyś naprawiać kolejny raz silnika. Niestety (albo stety) przez własną i nikogo innego głupotę jesteś znów co najmniej 3k w plecy.