WOM

A co byś chciał od wałka za 200zł. ? B)

Kształt "cytrynki" nie jest przystosowany do przenoszenia dużych momentów.

Ale to nie jest cytrynka tylko gruby frez. A po za tym w sieczkarni powinien być chyba wałek ze sprzęgłem i na drobny frez.

dokładnie bez sprzęgła ani rusz,jak pierwszy raz kosiłem to załatwiłem dwa

No co wy. Ja w mengele 350 gdzie 904 stęka w dobrej kukurydzy 3 lata kosiłem na wałku z kosiarki 1,65 i nic mu nie było. Wiem, że to głupota i w tym roku zamontuję od rozrzutnika na wielowypuście i niestety na przystawkę z zawleczkami.

W tym wałku jest gruby frez a był założony dlatego, że wałek ze sprzęgłem rozpieprzył się w środku koszenia zmieniliśmy na ten przejechał dosłownie 1metr i po koszeniu. Dodam że koszone było sprzętem case jx90 i sieczkarnia kemper

W takim razie kemper ma chyba nieproporcjonalnie duże zapotrzebowanie na moc, jeśli taki wałek się skręca. Skosiłeś wszystko? Która odmiana dała najlepszą i jak wypadła Toninio?

Ja ursusem 2812 kosiłem na zwykłym wałku 3 lata i było dobrze a w tamtym roku była taka kukurydza że ciągnik nie mógł przerobić to kosił kolega nh t5.95 wystarczyło że wałek szedł delikatnie pod skosem to krzyżaki rozrywało łożyska się gotowały itp. pomogło jak założyliśmy krzyżak szerokokątny

Łożysk i Krzyżaków nie ruszyło tylko całość skreciło. Więc albo mocne krzyżaki albo słaba rura.

Na moje oko ten wałek to lipa. Wieloklin też wygląda podejrzanie.

Zresztą walki z wieloklinem też mają różne momenty maksymalne.

Wspawać grubościenną rurę bez szwu i pochodzi w innych maszynach.

To jest chyba stary typ patrząc po Końcówkach albo zamiennik raczej nie Polski nowy.

Ruski robiły walki z grubym wieloklinem.