Ursus C-360 & Ztr 165

Dlatego ja zawsze przed wyjazdem sprawdzam,drut do baku i juz

że paliwa nie ma to nic, ja znam takich roztrzepańców co cały dzień pracowali bez wody, dopiero jak jechałem z tatą to ześmy wyczuli smród i żeśmy wodę wlali...

bajki opowiadasz jak można cały dzień pracować bez wody jak nie raz jak jest ciepło to 15/20 min i silnik staje w zimę wytrzymała mi c360 max 45 min testowane ;P

nie chcesz to nie wierz, ale tak było, kopali studnię, może cały dzień nie chodzil non stop ale jednak. Z bajkami mi tu nie wyjeżdżaj proszę. Wiem jak było, gdyby nie ja to by na prawdę go zatarli bo zauważyłem jak się dym spod maski wydostawał...

 

    na pewno coś było wody bo inaczej by zaraz padł       Z kolegą tak w pole jechaliśmy ze do 360 dolał 2litry oleju do silnika Ja na bagnet a tu wcale nic nie widać  A on na to jak wcześniej jezdził bez tych 2 litrów to i teraz pojedzie   

To w chłodnicy nie było ale w bloku było trochę

Adi96 możliwe że coś tam było. Ale fajt jest taki, jak zauwazyłem to wiadro wody wlałem

 

tak na kipiący silnik    Gratuluje wygrsłeś wakacje z chuckiem norrisem   

na pustym to nawet Salomon nie pojedzie

U mnie kumpel wlał wody jak zauważył że nie że jeździ bez niej , no i puk blok do wymiany. Podejrzewam że dwie godziny na średnich obrotach i silnik puchnie.

Wskaźniki do temperatury poszły w las?

nawet nie dwie godz ja miałem u c360 tak że robiliśmy remont generalny po tym jak bokiem kopyto wyszło i odpaliliśmy i ogarnialiśmy garaż niech się dociera a był na borygu pochodził z 10-20 min i stanął a tu po oględzinach wyszło że termostat nowy się nie otwierał ale odpukać 3 lata chodzi ale trochę oleju się dolewa