Skocz do zawartości

Rekomendowane komentarze

Zacznie się psuć to oddajesz na gwarancję - w końcu zapewniają 4letni okres gwarancyjny. Jeśli popsuje się po gwarancji to naprawiasz i jedziesz w pole. Wydasz więcej niż w przypadku starszych maszyn, ale rzadziej. Widzisz nadal jakiś problem? Wolę wydać więcej pieniędzy na remont nowszej maszyny, ale pracować w ciszy i w komfortowych warunkach bez obaw o mój słuch. 

zobaczymy co zrobisz jak zacznie ci się nowy sprzęt walić i ile kasy to będzie cię kosztować

Jedynym co różni nowego Majora z C-380 jest silnik i kabina, Farmtrac 675 dt bliźniacza konstrukcja- wszystko pięknie, ładnie ale to Ursus jest najgorszym z możliwych ciągników(nie chodzi mi o sentyment-mój avatar lecz o logiczne myślenie), na te dwa ciągniki nikt nie narzekał zanim je wprowadzono do sprzedaży a wręcz odwrotnie- hit, dobre podzespoły za rozsądną cenę, Zarajczyk zobacsył, że to dobry interes to już się zaczął lament Ursus goowno, wystarczyło jedno zdjęcie, komputerowa wizualizacja w gazecie bez żadnych danych technicznych a wszyscy wiedzieli jaki to niewypał będzie

 

a wracając do Twojej wypowiedzi, nic nie jest wieczne i się nie psuje a na pewno nie stara 60, seria UR1 Zetora od której pochodzi ten "cud na kołach"została zaprojektowana 65 lat temu ale wyjące zwolnice są lepsze od ciągnika z komfortową kabiną i dobrą przekładnią, miałem okazję poznać osobę Pana Karola Zarajczyka i wywarł na mnie bardzo negatywne wrażenie ale widzę, że chce zrobić dobre traktory i nie wieszam na nim psów

Mój wujek pracował w warszawskim Ursusie do momentu zamknięcia fabryki i często tam bywałem. Przyjechałem odwiedzić wujka w jednym z ostatnich dni przed rozpędzeniem załogi. Tak się składa, że ówczesny prezes(likwidator) oprowadzał jakąś delegację po biurowcu. Jeden osobnik okazał się źle wychowany- wchodząc do pokoju nie przewitał się ani nie przedstawił, zaczął wszystkimi dyrygować oraz bardzo brzydko się wyrażać. Kilka dni później czytałem wywiad znowym właścicielem Ursusa, ku mojemu zdziwieniu na zdjęciu widniała podobizna gburowatego jegomościa widzianego przeze mnie w fabryce. Nie lubię takiego zachowania więc na wstępie straciłem szacunek do tego Pana. Nie zmienia to faktu, że cały czas śledzę poczynania lubelskiego Ursusa i z całego serca kibicuje.

To tutaj poziom cebulactwa  jest nie do opisania.Ciągnik wszedł ledwo do produkcji nie był testowany  może parę osób go dopiero kupiło a już ma negatywy.Mówicie że nie będzie to samo pewnie że nie będzie bo jest sporo zmian trzeba pójść w naprzód a nie stać w miejscu lub co gorsza się cofać.Nie dawno tak mówili pisali fajnie   by było  żeby unowocześnili  tego Ursusa  co do czego przyszło od razu  zaraz będzie zmieszany z ziemią.Narzekacie na ceny serwisów? Ja mam taka zasadę  skoro stać na taki ciągnik  to i stać naprawy i tyle a 60tki  co zjedżały z fabryki się nie psuły? Albo gdzieś ciekło, śruby nie dokręcane  lub silnik trzeba robić  bo nie ma dokładności wymiarach, albo tylny most wył że nie dało się wytrzymać za PRL nie było kolorowo jak większość myśli młodocianych 60-tkowców

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v