Skocz do zawartości

kusaska

Nicienie(Nematoda) to robaki obłe, które atakują niemal wszystkie gatunki roślin. Wiele z nich jest polifagami. Najgroźniejszymi nicieniami w warzywnictwie są
niszczyk zjadliwy (Ditylenchus dipsaci), guzak północny (Meloidogyne hapla), mątwiki: burakowy (Heterodera schachtii), ziemniaczany (Globodera rostochiensis) i agresywny (Globodera pallida) oraz szpilecznik baldasznik (Paratylenchus bukowinensis).
W grupie nicieni znajdują się też węgorki należące do rodzin Anguillulidae, Aphelenchoidae i Panagrolaimidae, które pasożytują na roślinach, np. węgorek pszenicznik (Anquina tritici), węgorek chryzantemowiec (Aphelenchoides ritzemabosi) oraz węgorek octowy (Tubatrix aceti).
Szczerze mówiąc to nie do końca wiem z jakimi nicieniami mam do czynienia w swojej uprawie, ale ponieważ są widoczne gołym okiem to przypuszczam, że są to jakieś węgorki. Może Ktoś mnie wyprowadzi z błedu...albo potwierdzi przypuszczenia??? Dodam, że uszkadzają zarówno pietruszkę, jak i marchewkę.


Rekomendowane komentarze

zobaczyć nicienia pasożyta roślin gołym okiem jest prawie niemożliwe. Istnieje szansa zobaczenia dobrą lupą nie tyle jednego nicienia (no chyba że to długacz), co kłębowisko, np. niszczyka zjadliwego przy piętce silnie porazonej cebuli. jeżeli widać coś gołym okiem, to raczej nie jest to nicień. Na zdjęciu objawem jest nadgniwanie u nasady naci - niekiedy jest on związany z porażeniem marchwi przez niszczyka. Nie można jednoznacznie odpowiedzieć w tym przypadku - trzeba wykonać analizę w laboratorium nematologicznym

Odnośnik do komentarza

No to te zdecydowanie są widoczne gołym okiem i mają po kilka milimetrów długości, więc może to te długacze, jakiś Longidorus attenuatus...??? :)  Bynajmniej jest ich całkiem sporo w glebie, a objawy suchego "nadgniwania" są zawsze związane z ich kilkuosobową obecnością przy korzeniu.... więc raczej tylko domysły, że to one są ich powodem i tak jak piszesz - analiza w labolatorium by rozświetliła sprawę...

Odnośnik do komentarza

Longidorus zwykle wiązany jest z rozwidlaniem korzeni. Ale objawy zapewne mogą się nieco różnić. Można glebę i/lub rośliny przesłać do Pracowni Nematologii Instytutu Ogrodnictwa w celu potwierdzenia domysłów ☺

Odnośnik do komentarza

Dziękuję  za podpowiedź i radę...ale jak na moją przydomową uprawę dla własnych potrzeb to raczej zbędna fatyga, tym bardziej że straty tym spowodowane mieszczą się w granicach tolerancji ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v