Skocz do zawartości
Co widzimy na zdjęciu Bizon BS Z-110?

Kombajn Bizon BS Z-110 na zdjęciu to symbol polskiej inżynierii rolniczej, zaprojektowany do efektywnego prowadzenia prac żniwnych. Maszyna charakteryzuje się niebieską kolorystyką z kontrastującym logotypem, co jest typowe dla tej serii. Bizon BS Z-110 jest napędzany silnikiem Diesla o mocy około 150 KM, co pozwala na płynną obsługę podczas prac polowych. Kombajn posiada zbiornik o pojemności 4500 litrów, co umożliwia przedłużoną pracę bez konieczności częstego rozładunku ziarna. Typ hedera może być wyposażony w motowidła, co wskazuje na jego przystosowanie do koszenia różnorodnych zbóż. Zdjęcie przedstawia maszynę na tle wiejskiego gospodarstwa, na podłożu żwirowym, gotową do sezonowych prac polowych. Dzięki hydrostatycznemu układowi jazdy, Bizon BS Z-110 zapewnia odpowiednią manewrowość i dostosowanie prędkości do warunków polowych, co jest kluczowe dla wydajnego prowadzenia żniw.


Rekomendowane komentarze

@Bob i Marcin NH czyli zakup polskiego kombajna na 30 ha jest przeinwestowanie a zakup starego wyruc*anego, wyciągniętego z pokrzyw Dominatora za 100 tys jest ok?

Głośno moge powiedziec, że nawet nie chce widziec na placu zadnego starego Claasa z pożal się Boże wydajnością! Za cenę dominatora 98 mam 2x BS. Strasznie sie dziwię, że rolnicy są tak głupi kupując takie starocie z przebiegami po 3000mth. Duzo sądzi, że to Bizon ale zapewniam, że to nie ten bizon ktory robi 0,8ha/h. Oficjalnie szukam drugiego BS'a

Częsci jak coś to agrofarm

Na spółkę to ja mam tylko owijarkę i prasę z kuzynem i nic innego z nikim innym nie chce mieć bo to nawet przyczepę w żniwa czasem potrzeba w jeden dzień i by trzeba było gonić jak głupi bo robota stoi, a jak każdy ma swoją to pojadę nakoszę swoją i może stać nawet tydzień jak mi się podoba a potem jadę do kuzyna i mogę jemu nakosić ile chce i nie ma problemu i tak jest ze wszystkim.

Zetorek, jak zaczynasz z kimś współpracę i nie masz do niego zaufania to od razu daj sobie spokój. Mam z bratem do spółki trzy traktory, dwa nowe jeden stary zabytkowy z 1997r Zetor 10540 i jakoś nie było jeszcze sytuacji żeby nie ułożyła się robota jak należy, tak samo z maszynami i przyczepami. Jak robimy na polu to zawsze tak jakby każdy z nas robił u siebie,np. on kosi łąki, ja je przewracam, ja zgrabiam on zwozi bale i roboty ubywa, maszyna pracuje, zarabia na siebie i można ją znowu wymienić na nową a nie tłuc się zabytkami i wiecznie chodzić upier.... ze smaru. Ciągniki zarejestrowane są jeden na mnie dwa na niego, z resztą co za różnica na kogo, ja tam nie mam z tym problemu nie muszę podnosić swojego ego wpisem w DR w rubryce właściciel. Jak każdy będzie ciągnął do siebie to i flaszki do spółki nie wypijesz, ja tam współpracę sobie chwalę poza tym koszta rozłożone są po połowie i jak trzeba wyskoczyć z większej kasy to solidarnie na pół, w kieszeni więcej zostaje a jak zostaje to na wakacje sobie mogę pozwolić w tym roku byłem już dwa razy i planuje trzeci, jak jeden jedzie na wakacje to drugi dogląda dwóch gospodarstw i jakoś nie ma problemu.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v