Skocz do zawartości

Spoina pachwinowa



Ścieg spoiny pachwinowej wykonany spawarką elektrodową, elektrodą ER 146.




Rekomendowane komentarze

Jaką spawarką? Przykro mi, ale nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, podając model lub markę. Ta spawarka jest jakeś 2 raz starsza ode mnie i została skompletowana w latach 70 z tego, co było od ręką.

 

seweryn20, a już się wystraszyłem, że badałeś te spoiny defektoskopem i znalazłeś wady w strukturze uziarnienia spoiny oraz anormalny przebieg strefy wpływu ciepła. Dobrze, że tylko na oko...

 

Moim zdaniem na posiadane warunki wyszło satysfakcjonjąco, co nie znaczy, że mogłoby to wyglądać inaczej.

 

xxmajdanxx dziękować :) Osobiście uważam, że nie potrafię spawać, tylko takie coś co u góry.

Żeby dobrze spawać to trzeba spawać. Czyli zawsze jest ten początek. Spawając jest ważne i lico i wtopienie.

Fakt że to stara spawarka transformatorowa nie ma specjalnie znaczenie na jakość spawów. Do tego elektrody różowe są stworzone do spawania prądem zmiennym. W przyszłości nie spiesz się z przesuwaniem elektrody i nie pozwól by szlaka wyprzedziła elektrodę. Będziesz miał ładniejsze lico które na całej długości spawu będzie ładnie wtopione w materiał i nie będzie tych dziur na kraju.

Mój wujek jak pracował w Mostostalu spawał konstrukcje stalowe to tam nie można było obsmarkać czy zrobić jakiś gorszy spaw.Płacili dobrze i wymagali.Nieraz nawet 500 elektrod dziennie wyspawywał.Po dwie brał bo jedną nie szło zalać a, nie można było sobie czegoś wsadzić i przetopić bo jak chodzili i prześwietlali to musiałeś poprawiać.

No ale spawanie dwoma czy nawet więcej na raz to jazda na skróty i nie jest to fachowe podejście.

Nie chodzi tu o zalanie czy przetopienie tylko po prostu szybciej pospawał. Tylko tyle.

W każdym razie jest to do nauczenia. Przydaje się a ładny i mocny spaw położony w każdej pozycji cieszy samego spawacza a i wzbudza zachwyt tych co im to nie wychodzi.

Wszystkie te spoiny były wykonane za jednym przejściem, tak wszystko było przyszykowane, nowa elektroda, łuk zainicjowany poza elementem spawanym, żeby wstępnie rozgrzać elektrodę.

 

"Ładny spaw, to słaby spaw" To nie jest na pewno reguła jestem o tym przekonany. Co nie oznacza, że ładny spaw musi być idealny. Tak jak mówi lamboEVO100, musi ziść przetopienie materiału. Należy pamiętać oczywiście, żeby nie nagrzać przesadnie materiału, bo nadmiernie zniszczymy element strefą wpływu ciepła. I wtedy pęknie obok, czyli spaw ładny, a i tak się zepsuło. Ważne jest też dobranie odpowiedniej elektrody w zależności jaką to spełnia funkcję, jaki jest materiał spawany. Występuje z 20 rodzai elektrod "podstawowych" jeżeli chodzi o elektrody w otulinach, a "dedykowanych" to już nie mówię. Nie zapominajmy, że grubości elektrody też ma znaczenie. czyli ogólnie w czortu zmiennych.

 

Co do tych pokazowych spoin to według mnie prąd był dosyć funkcjonalny było widać przetopienie w strefie jeziorka, a spoina bardzo ładnie się układała. Jedynie martwiło mnie nagrzewanie się elementu wynikające z jego małych wymiarów. Nie ma się co przejmować w kosmos to nie leci, a i nikogo życie od tego nie zależy. Będzie działać! :)

Mój wujek jak pracował w Mostostalu spawał konstrukcje stalowe to tam nie można było obsmarkać czy zrobić jakiś gorszy spaw.Płacili dobrze i wymagali.Nieraz nawet 500 elektrod dziennie wyspawywał.Po dwie brał bo jedną nie szło zalać a, nie można było sobie czegoś wsadzić i przetopić bo jak chodzili i prześwietlali to musiałeś poprawiać.

Ten twój wujek to musi być fachowiec że umie spawać dwoma elektrodami naraz . zapytaj się jego czy potrafi spawać 5-ma elektrodami , bo ja spawając ponad 15 lat zawodowo jeszcze się nie nauczyłem spawać 2-ma elek.

A równie dobrze może to być wina elektrod. Zależnie od rodzaju i producenta chlapią mniej lub bardzie. Często jest to też podłączenie do elektrody złego bieguna.

Spawają dwoma i trzema na raz żeby zalać szybko wybranie pod spaw. Ale w ten sposób spaw jest pełny pęcherzy i zalanej szlaki.

Co do wyglądu ładne lico tez jest ważnie, ładnie wtopione kraje świadczą o tym czy jest wtopienie. Tam gdzie jest pęcherz na połączeniu spoiny ze spawem na 99% spoina nie jest wtopiona w materiał tylko nalana. ładny spaw świadczy o tym że ciągła go pewna ręka a prawdopodobieństwo że jest dobrze przetopione jest większe. Brzydki spaw świadczy o tym że spawacz nie umie odpowiednio prowadzić elektrody, lub miał źle oczyszczony materiał, wyprzedziła go szlaka i zalał ją metalem i tak można wymieniać.

 

seweryn20 wytłumacz mi po chłopsku jak wygląda zajarzenie łuku kilkoma elektrodami jednocześnie i utrzymanie go., bo nie mogę sobie tego wyobrazić .Po takim spawaniu wizualnie bym tego nie uznał jako spaw a Ty mówisz o rentgenie, wiesz jakie są metody sprawdzania spawów ? Widzę że ze spawaniem miałeś mało do czynienia a opowiadać to można ,, że ktoś tam coś tam''. zejdz na ziemie

Matko człowieku. Spawasz sobie np. trzy elektrody do kupi za część za którą trzyma uchwyt i spawasz najnormalniej w świeci. ty pewnie myślisz o spawaniu drobnicy a ja ci mówię że wypełniają tak wyfrezowania. Dziury na 15cm szerokie, głębokie na 20cm i więcej długie na metr. Widziałem jak się tak spawa i widziałem jak to wygląda po frezarce i na rentgenie.Nie jedną rzecz tak napawają. Pracuję jako ślusarz spawacz na narzędziowni i dokładnie wiem jak to wygląda. Polecam tobie zejść na ziemię i nie mówić o rzeczach których nawet nie widziałeś.

Tu żeś doj..bał. Wiesz co się dzieje z takim elementem gdybyś taki duży ubytek materiału odbudował (napawał ) za po spawania. Występują takie naprężenia materiału że ten element naprawiany wyglądał by jak śmigło. Po takim spawaniu na rentgenie wyglądało by to jak druślak . Spawaniem zawodowo zajmuję się od 1993 roku , nie przy jakiej drobnicy tylko przy konkretnych konstrukcjach.( mosty, elektrownie , kons. hal)( polska , francja ,bułgaria , niemcy) Do napawania i rekonstrukcji zużytych elementów stosuje się specjalne elektrody np. z firmy CASTOLIN, szeroka gama elektrod do różnego zastosowania. Masz neta to sobie poczytaj i tyle na temat. Bajo

No widzisz. A nie widziałeś jak się spawa popękane dwudziestotonowe obudowy form odlewniczych. Pourywane zamki suwaków w takiej bryle żelaza że nie sposób tego pokrzywić nie wspominając o tym że po każdym spawaniu wraca się do rysunkowych wymiarów na frezarkach.

Neta nie potrzebuje bo mam to na co dzień. Moja praca to napawanie. Castolin mamy sprzęt MMA, tigi i plazmę, elektrody otulone i całą gamę drutów,

Ty spawasz konstrukcje a to inna historia. Ja odtwarzam kształty, napawam i spawam porozrywane bryły żelaza.

Prócz tego mamy non stop pomoc ze strony Instytutu Spawalnictwa w Gliwicach.

O kto doj..bał?

Ty spawasz blachy a ja co innego. Wypowiedz się o swojej robocie a nie mojej.


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v